Co widzą kamery monitoringu cz. 14

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 20.02.2017 / Komentarze
Tym razem wtargnięcie na teren sklepu i kilka piwek "pod chmurką"

Kamery miejskiego monitoringu widzą znacznie więcej, niż mogłoby nam się wydawać. Na co dzień nie zwracamy na nie zbytniej uwagi, jednak warto pamiętać, że czujne oko zawsze ma na nas baczenie. To właśnie dzięki nim nie raz już funkcjonariuszom szczecineckiej Straży Miejskiej oraz policji udało się nie tylko namierzyć, ale i schwytać „rzezimieszków” niszczących miejskie lub prywatne mienie, wszczynających burdy czy zaczepiających innych przechodniów.

Tym razem operator miejskiego monitoringu miał okazję podpatrzeć, jak w łatwy sposób dostać się na tył sklepu Polo Market mieszczącego się przy ul. Cieślaka. Jak zaprezentowała jedna z mieszkanek, wystarczy jedynie położyć się na plecach, przeczołgać pod siatką i gotowe. Jednak trzeba mieć na uwadze, że z wtargnięcia na prywatny teren trzeba będzie się później tłumaczyć funkcjonariuszom.

Sporą beztroską wykazał się także nieco starszy mieszkaniec, który wprost pod czujnym okiem kamery postanowił nie tylko odpocząć na ławce, ale także skosztować złocistego, procentowego trunku. Nie omieszkał również potraktować pobliski krzak jako toaletę, bez skrępowania załatwiając swoją potrzebę.

Równie bezwstydnymi okazali się trzej nastolatkowie, którzy – podobnie jak wiele młodych osób – na miejsce spotkania „przy piwku” - wybrali strefę aktywnego wypoczynku. Co oczywiście nie umknęło uwadze operatora monitoringu, który niejednokrotnie był świadkiem podobnych scen właśnie w tym miejscu.

Tekst, montaż: Marzena Góra
Foto, video: Straż Miejska w Szczecinku