"Halo, tu wasz wyborca..."

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 10.01.2019 / Komentarze
Kilkoro radnych opozycji nie wyraziło zgody na żadną formę kontaktu z mieszkańcami

21 listopada minionego roku na pierwszej w kadencji 2018-2023 sesji zebrała się nowa Rada Miasta. Tego też dnia radni, którzy zyskali największe poparcie wśród wyborców, złożyli ślubowanie i rozpoczęli pracę na rzecz miasta i jego mieszkańców. Wcześniej, jeszcze podczas kampanii, właściwie wszyscy kandydaci w swoich programach wyborczych niejednokrotnie podkreślali, że jednym z istotnych punktów, który chcą realizować po ewentualnym wygraniu wyborów, jest wsłuchiwanie się w głos mieszkańców i stały kontakt z nimi. Padały również zapewnienia o chęci pomocy  w poszczególnych przypadkach i liczenie się z uwagami wyborców podczas planowania rozmaitych przedsięwzięć. Czy teraz, po wygranych wyborach, dalej podtrzymują oni swoje deklaracje sprzed paru miesięcy? Okazuje się, że nie wszyscy radni chcą ułatwić mieszkańcom możliwość skontaktowania się z nimi.

Zapytaliśmy w ratuszu, w jaki sposób szczecinecczanie mogą nawiązać kontakt i zgłosić się ze swoim problemem do konkretnych radnych Rady Miasta. Jak się dowiedzieliśmy najprostszym sposobem jest odwiedzenie lub wykonanie telefonu do Biura Rady Miasta. Tu uzyskamy stosowne informacje o numerze telefonu czy adresie mailowym, pod którym możemy skontaktować się z wybranym radnym. Jest tylko jeden warunek – radny musi sobie takiego kontaktu życzyć i przekazać Biurze Rady Miasta wybrany sposób kontaktu z mieszkańcem. Jak się okazało, nie wszyscy radni wyrazili na to chęć.

Zgodę na publiczne udostępnianie swoich danych teleadresowych petentom, podając numery swoich telefonów komórkowych, wyrazili radni: Małgorzata Bała, Marek Bogdanowicz, Jacek Brynkiewicz, Katarzyna Dudź, Marcin Kaszewski, Jerzy Kania, Szymon Kiedel, Grażyna Kuszmar, Ewa Ogrodzińska, Marek Ogrodziński, Ryszard Pazoła, Paulina Peciak-Nazarewska, Wojciech Stypa i Krzysztof Zawada.

Troje radnych wybrało inną formę kontaktu – Andrzej Grobelny podał numer telefonu stacjonarnego, pod którym można go zastać. Z kolei Jerzy Dudź i Joanna Pawłowicz zaznaczyli, że mieszkańcy mogą się z nimi skontaktować jedynie za pośrednictwem Biura Rady Miasta (bez udostępniania petentom numerów telefonu czy adresu e-mail), na przykład zostawiać swój numer telefonu z prośbą o kontakt lub przedstawiając sprawę na piśmie.

A co z pozostałymi? Czworo radnych Rady Miasta – Małgorzata Kubiak-Horniatko, Wiesław Suchowiejko, Janusz Rautszko i Tomasz Wójcik – nie wybrali żadnej możliwej formy kontaktu z mieszkańcami. Nie wyrazili oni zgody na udostępnienie swojego numeru telefonu czy adresu mailowego, a także nie wybrali możliwości skontaktowania się z nimi poprzez Biuro Rady Miasta. Jak zatem można ich „złapać”? Jedynym wyjściem wydaje się być próba spotkania ich przypadkowo na mieście lub np. wybranie się na którąś z sesji Rady Miasta i – jeśli dany radny będzie na niej obecny – spróbowanie nawiązania rozmowy w przerwie lub po zakończeniu obrad.  Można także skontaktować się z którym z pozostałych radnych, którzy nie mają nic przeciwko udostępnianiu mieszkańcom ich danych kontaktowych.

Tekst: Marzena Góra

Foto: Sławomir Włodarczyk