Jak dobrze mieć... bliźniaka

Każdemu, kto we wtorkowe (30 sierpnia) popołudnie odwiedził teren rekreacyjny SAPiK-u przy ul. Kilińskiego dosłownie dwoiło się w oczach. Tego dnia odbyła się trzecia edycja corocznej imprezy – Powiatowego Dnia Bliźniaka. Pierwsze tego typu wydarzenie zorganizowane zostało w 2014 roku z inicjatywy mieszkanki naszego miasta Bogumiła Michalczewska-Zastawna – mama dwójki rezolutnych bliźniaków. Spotkanie bliźniaków tak spodobało się tym, którzy mogą pochwalić się swoim „prywatnym dublerem”, że przedsięwzięcie to jest wciąż kontynuowane. Podobnie jak w latach ubiegłych, tak i tym razem do wspólnej zabawy zaproszeni zostali wszyscy bliźniacy i bliźniaczki z terenu naszego powiatu.

- W samym Szczecinku nie ma za dużo bliźniaków, ale wiem, że sporo takich par mieszka na terenie naszego powiatu – mówi nam Sonia Pańczyk, organizatorka tegorocznej odsłony imprezy. – Na naszych corocznych spotkaniach pojawiają się różne osoby. Podczas pierwszej edycji spotkałyśmy dwie panie, bliźniaczki po 80-stce. Jednak głównie w imprezie uczestniczą dzieci. W większości są to dobrze już nam znane twarze, ale w tym roku pojawiło się tez kilka nowych maluszków. Mam nadzieję, że zostaną z nami na dłużej i z wszystkimi spotkamy się już za rok.

Organizatorzy przygotowali dla swoich gości moc atrakcji. Do wspólnego tańca i zabaw zachęcał najmłodszych – choć i nieco starsi mieszkańcy również dali się namówić – Dj Przemo. Na piknikowiczów czekał także dmuchany zamek oraz oczywiście mnóstwo gier i konkursów. Nie zabrakło także corocznej tradycji, jaką jest losowanie nagrody głównej wśród bliźniaków – tym razem na zwycięzców czekała kolacja w zamkowej restauracji. Bliźniaków tego dnia odwiedził także Szczecinecki Klub fantastyki, który zachęcał wszystkich do spróbowania swoich sił w grach planszowych oraz mł. spec. Paulina Peciak-Nazarewska ze Straży Miejskiej, która przygotowała dla najmłodszych kolorowe miasteczko ruchu drogowego, a także kilka konkurencji z użyciem alkogogli.

Tekst, foto: Marzena Góra