Jak wcześnie wykryć raka piersi... w Szczecinku?

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 10.12.2018 / Komentarze
Lekarz chirurg Jerzy Hardie-Douglas radzi

Wydawało by się, że na temat raka piersi powiedziano już prawie wszystko. Temat wraca przy okazji dnia walki z rakiem, spotkań organizowanych przez Amazonki, ale też wiele publikacji pojawia się na łamach gazet, również tych kolorowych.

W Polsce od wielu lat działa program badań profilaktycznych. Bez skierowania od lekarza każda kobieta między 50 a 69 rokiem życia raz na dwa lata może wykonać badanie mammograficzne. Jest zwykle pisemnie „zapraszana” na takie badanie do tzw. mammobusu.

Wiele osób uważa więc, że temat profilaktyki czy raczej wczesnego wykrywania raka piersi jest u nas modelowo „załatwiony”.

Guzik prawda.

W temacie wczesnego wykrywania raka piersi popełniamy nadzwyczaj wiele błędów. Konsekwencją jest odległe miejsce w Europie, jeśli chodzi o ilość wykrytych „wczesnych”, a więc dających największą szansę na wyleczenie raków i duża śmiertelność wśród chorujących.

W naszym kraju, niestety również wśród wielu lekarzy pokutuje przekonanie, że:

choroba dotyczy przede wszystkim osób starszych,

przed 50 rokiem życia nie powinno się wykonywać badań mammograficznych

najważniejsze jest „samobadanie” piersi przez kobiety i powinny one zgłaszać się do lekarza, gdy wyczują w piersi coś niepokojącego.

ujemny wynik wykonanego w mammobusie badania mammograficznego jest równoznaczny z potwierdzeniem, iż jest się wolnym od choroby.

Takie poglądy paradoksalnie właśnie ugruntowuje wspomniany program NFZ, refundujący co dwa lata badania mammograficzne u kobiet w przedziale wiekowym  50-69. Kobiety, które poddały się badaniu w mammobusie, otrzymują uspokajający komunikat, iż wszystko jest OK i zapraszane są na badanie za kolejne 2 lata. I „uspokojone” przez 2 lata nie interesują się swymi piersiami.

Młodsze (35-50 r.ż.) uważają, że skoro program jest dla starszych, tzn. że ich problem nie dotyczy i pójdą na badanie gdy skończą 50 lat.

A tymczasem:

Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w ostatnich 30 latach prawie dwukrotnie zwiększyła się zachorowalność na raka piersi wśród kobiet w wieku 20-49 lat. Na pacjentki w tym wieku przypada u nas jedna trzecia wykrywanych przypadków!

W ostatnich 5 latach badaniom piersi przy użyciu mammografii lub USG poddało się zaledwie 17 proc. kobiet w wieku 30-39 lat oraz 20 proc. od 40. do 49. roku życia.

Po tym może przydługim wstępie chciałbym usystematyzować naszą wiedzę i podpowiedzieć wszystkim czytającym ten krótki artykulik kobietom, jak należy (wg. mnie) postępować, by żyć długo i szczęśliwie.

Mimo, że znamy pewne czynniki predysponujące do zachorowania na raka piersi, nie przekłada się to na możliwość zmiany sposobu życia w sposób, który zwiększa nasze szanse na to, że nie zachorujemy.  Wiemy, że częściej chorują kobiety, które wcześnie zaczęły miesiączkować i późno miały menopauzę. Częściej chorują te, które nie rodziły, lub rodziły pierwszy raz po 30 roku życia. Częściej chorują te w których rodzinie były częste zachorowania na raka piersi (np. chorowały babcia, matka, siostra). To ważna wiedza, ale nie przekłada się bezpośrednio na typową profilaktykę, czyli możliwość zapobiegania.

Jeśli wiec nie umiemy zapobiegać, skupmy się na ratującym życie wczesnym wykrywaniu. Bo wcześnie wykryty rak piersi (podobnie zresztą jak w przypadku innych nowotworów złośliwych), to 100% pewności wyleczenia.

Wczesny rak to nie jest rak, który wyczujemy badaniem swoją ręką, lub ręką lekarza. Zmiany guzkowe czujemy zwykle gdy osiągną średnicę ok. 1,0 cm. Zmiany wczesne to zmiany kilkumilimetrowe. Takie może rozpoznać przede wszystkim w postaci tzw. mikrozwapnień w skupisku wyłącznie mammografia.

Aby wykryć raka trzeba stosować kilka metod badania. Samobadanie jest ważne, ale ważniejsze jest zbadanie piersi przez lekarza onkologa. Onkolodzy maja największą wprawę w badaniu piersi i potrafią stwierdzić niepokojące zmiany w piersi również u kobiet, które mimo regularnego samobadania, nic niepokojącego nie wyczuwają. Mogą też „przepisać”, zaordynować badania, które powinny być wykonane akurat przy takiej, a nie innej konkretnej budowie piersi. W piersiach „gęstych” – gruczołowych bardziej przydatnym badaniem jest USG, w tłuszczowych – mammografia. Jednak większość piersi ma charakter „mieszany” i trzeba stosować różne techniki badania.

Piersi powinny być badane przez lekarza u wszystkich kobiet po

30 r.ż. Dobrą okazją jest wizyta u ginekologa.

W wieku 35 lat powinno się wykonać pierwszą mammografię, a kolejną w 40 r.ż. Te badania moim zdaniem powinny być już poprzedzone badaniem przez onkologa. Jak często badać piersi u onkologa po 40 r.ż.? Pewien schemat postępowania mówi, że zwykle między 40 a 50 r.ż. powinno się co roku wykonać USG piersi, a raz na dwa lata mammografię. Każde badanie powinno być poprzedzone tzw. „badaniem klinicznym” (czyli badaniem ręką) przez onkologa i to on powinien w końcu zdecydować kiedy i jakie kolejne badanie wykonać.  Bo są kobiety u których USG powinno się robić częściej (np. 1 x / ½ roku) i takie u których dla odmiany częściej powinna być wykonana mammografia. Po 50 r. ż do 69 r.ż. mammografia zwykle powinna być wykonywana co roku, ale i tu są odstępstwa o których decyduje lekarz. Jeśli istnieje dostępność do Poradni Onkologicznej, a taka jest w Szczecinku, nie powinno się korzystać z badania w mammobusie. Te badania mają oczywiście znaczenie, ale są z zamierzenia dedykowane miejscowościom, w których dostępność do badań przez onkologa, badań USG i innych jest ograniczona. Mammobus to filozofia typu: „lepszy rydz niż nic” - jeśli nie chcą chodzić i badać się u lekarza, to niech chociaż zrobią mammografię w mammobusie.

Poradnia Onkologiczna w Szczecinku spełnia wszelkie standardy Poradni Chorób Piersi. 3 x w tygodniu (poniedziałki i czwartki do południa, a piątki po południu) dostępnych jest tu dwóch onkologów. Wszystkie badania dla osób ubezpieczonych są bezpłatne. Nie trzeba mieć skierowania! Posiadamy nadzwyczaj nowoczesny cyfrowy mammograf, nieporównywalny ze sprzętem w mammobusach.  Badania USG (co jest super ważne!) - wykonują doświadczeni radiolodzy. Istnieje możliwość pogłębiania diagnostyki: wykonania na miejscu biopsji cienko- i gruboigłowych, usunięcia drobnych zmian przy pomocy mało inwazyjnego mammotomu, a w trudnych przypadkach wykonanie tzw. „lokalizacji” poprzez założenie „kotwiczki” i usunięcie zmiany w Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej, wykonującym na co dzień wszystkie (poza rekonstrukcją piersi) operacje wykonywane przy raku sutka.

Kadra jest, sprzęt jest, dostępność do badań jest również. Korzystajcie z tego dobrodziejstwa bo nie wszędzie w Polsce jest tak dobrze. Rak piersi to bardzo groźna choroba, ale wcześnie wykryty daje pewność, że dożyjecie bez objawów choroby późnej starości. Proszę. Nie zmarnujcie tej szansy.

Jerzy Hardie-Douglas

Autor jest lekarzem medycyny - specjalistą chirurgii ogólnej i chirurgii onkologicznej

Foto: pixbay com