Kłusownicy grasowali na jeziorze Juchowo

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 19.02.2017 / Komentarze
Strażnicy rybaccy znaleźli ponad 30 "klepek" na drapieżniki

Pracowitą niedzielę mieli dziś (19.02) funkcjonariusze Społecznej Straży Rybackiej Koła PZW "Jesiotr". Po interwencji wędkarza lustrowali jezioro Juchowo. Z powodzeniem.

- Otrzymaliśmy sygnał, że kłusownicy położyli na lodzie tzw. klepki - mówi "Miastu z Wizją" Dariusz Dołęgowski, szef SSR "Jesiotra".

- Z lodu podjęliśmy ponad 30 pułapek. To zwykła drewniana klepka, bądź kij na którym kłusownik mocuje żyłkę z haczykiem uzbrojonym w przynętę. Proceder ten pozwala na skłusowanie szczupaka, sandacza czy też okonia. Na jednej z klepek zaczepiony był półmetrowy szczupak. Ryba była żywa i wróciła do swojego wodnego domostwa.

Jak powiedział nam D. Dołęgowski, nasi strażnicy zajrzeli też na jezioro Radacz. - Nie było tam nic niepokojącego. Wędkarze łowili zgodnie z zapisami Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb.

Nasi strażnicy nader często kontrolują związkowe jeziora. Niestety, w siedemnastym roku XXI wieku proceder kłusownictwa ma się nadzwyczaj dobrze. Tylko w zeszłym roku funkcjonariusze SSR przeprowadzili 48 kontroli na jeziorach związkowych. Skontrolowali 266 wędkarzy, przejechali 2225 km i spędzili na patrolach 171 godzin. Jeden wędkarz został zatrzymany za kłusownictwo przekazany Policji. 

Tekst: Sławomir Włodarczyk

Foto: D. Dołęgowski - SSR "Jesiotr"