Tydzień Straży Miejskiej

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 12.11.2019 / Komentarze
Awanturnik w szpitalu, napad na przystanku autobusowym i porzucone króliki

W minionym tygodniu strażnicy podjęli 93 interwencje w stosunku do 78 osób.

- Mieszkańcy Szczecinka w tym czasie zgłosili 43 interwencje - mówi "Miastu z Wizją" komendant SM Grzegorz Grondys.

- Za pomocą kamer monitoringu wizyjnego operatorzy ujawnili 41 zdarzeń. Do miejsca zamieszkania strażnicy doprowadzili 2 osoby, jedna osoba została przekazana patrolowi Policji. Strażnicy udzieli pomocy przy uruchomieniu 4 samochodów. Do schroniska dla zwierząt lub weterynarii przekazali 5 zwierząt.

We wtorek (5.11) około godz. 18.30 strażnicy zostali wezwani na interwencję do szpitala na poczekalnię SOR, gdzie zgłoszono awanturującego się mężczyznę.

- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia patrol zastał wskazanego mężczyznę w toalecie - mówi G. Grondys. - Mężczyzna był doskonale nam znanym z wcześniejszych interwencji bezdomnym. Głośno wykrzykiwał wulgaryzmy. Po otworzeniu drzwi okazało się, że podłoga toalety oraz umywalka są zabrudzone przez niego kałem. Na polecenie strażników mężczyzna posprzątał po sobie toaletę a następnie został usunięty z terenu szpitala.

W piątek (8.11) przed godz. 21 dyżurny komendy otrzymał wezwanie na interwencję przy ul. Polnej. Jak wynikało ze zgłoszenia nieznana osoba pozostawiła przy kontenerach na śmieci klatkę z dwoma królikami. Króliki zostały przewiezione do schroniska dla zwierząt.

W sobotę (9.11) po godz. 12 strażnicy interweniowali w jadłodajni, gdzie bezdomni wywołali awanturę, podczas której jeden ubliżał drugiemu a następnie uderzył go w twarz. Na sprawcę awantury zostanie skierowany do Sądu Rejonowego w Szczecinku wniosek o ukaranie.

W poniedziałek (11.11) operator kamer monitoringu wizyjnego zauważył, że siedzący na przystanku KM przy skrzyżowaniu ul. Lipowej i Wyszyńskiego chłopiec krwawi z nosa.

- Na miejsce został wysłany patrol straży miejskiej, który udzielił chłopcu pierwszej pomocy i wezwał zespół ratunkowy oraz policję - mówi G. Grondys. - Po odtworzeniu zapisu z kamer okazało się, że chłopiec ten został uderzony głową w nos przez sprawcę zniszczenia gabloty na tym przystanku. Sprawca został zidentyfikowany na podstawie zapisu z kamer monitoringu miejskiego.

- Na bieżąco kontrolujemy miejsca, gdzie pojawiają się dzikie wysypiska śmieci. Ustalani są sprawcy i obligowani do uprzątnięcia swoich śmieci. Widać, że niektóre osoby liczą na szybkie przysypanie śmieci śniegiem.

Tekst: (na podstawie komunikatu Straży miejskiej) Sławomir Włodarczyk

Foto: S. Włodarczyk