Tydzień szczecineckiej Policji

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 05.12.2018 / Komentarze
Pijany motorowerzysta, dwa wypadki i rabuś z biżuterią

W ubiegłym tygodniu policjanci zatrzymali 2 nietrzeźwych kierujących. Zatrzymany do kontroli drogowej, 24-letni motorowerzysta, mieszkaniec gminy Borne Sulinowo wydmuchał w alkomat 1,5 promila alkoholu. Do tego okazało się, że posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat.

Na terenie powiatu doszło do dwóch wypadków drogowych. 73-latek kierujący fiatem bravo na prostym odcinku drogi (DK 20) z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Doznał złamania obojczyka i trafił do szpitala. Do wypadku doszło w Gwdzie Wielkiej.

Dużo groźniejsze następstwa miał wypadek na drodze krajowej nr 11 w Skotnikach. Kierujący volkswagenem passatem 31-letni mieszkaniec gminy Szczecinek zjechał z drogi, wpadł do rowu, uderzył w drzewo i dachował. Doznał złamania ręki i rozległych obrażeń wewnętrznych. Nieprzytomny został przetransportowany do szpitala.

Szczecineccy policjanci zatrzymali 24-letniego mężczyznę, który włamał się do domku jednorodzinnego. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

- W niedzielę policjanci otrzymali informację o kradzieży z włamaniem do domku jednorodzinnego na terenie gminy Szczecinek - mówi mł. asp. Anna Matys, oficer prasowy szczecineckiej Policji.

- Sprawca wykorzystując kilkugodzinną nieobecność właścicieli wyłamał rygiel zabezpieczający do piwnicy, po czym dostał się do pomieszczeń mieszkalnych. Łupem mężczyzny padła różnego rodzaju biżuteria.

- Zawiadomieni o całym zdarzeniu kryminalni błyskawicznie przystąpili do działania. Już podczas pierwszych ustaleń mundurowi wytypowali sprawcę kradzieży z włamaniem, za którym rozpoczęli poszukiwania. Mundurowi nie zastali rabusia w miejscu zamieszkania, ale w drodze powrotnej zauważyli idącego mężczyznę, którym okazał się poszukiwany. Kryminalni w kieszeni kurtki mężczyzny znaleźli całą biżuterię pochodzącą z kradzieży.

- Zatrzymany przyznał się do popełnionego czynu i jak sam oświadczył nie zdążył dojść do domu, bo spożywał wcześniej zakupiony alkohol.

Zatrzymany noc spędził w policyjnym areszcie. Dziś zostały już przedstawione mu zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje A. Matys.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk