Tydzień szczecineckiej Policji

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 19.07.2017 / Komentarze
Nietrzeźwi kierowcy, rowerzyści i sternik łodzi żaglowej

W ubiegłym tygodniu nasi policjanci zatrzymali 6 nietrzeźwych kierujących, zarówno w ruchu lądowym jak i wodnym - mówi "Miastu z Wizją" sierż. Ewa Żaglewska, oficer prasowy szczecineckiej policji.

- Niechlubnym rekordzistą opilstwa - uczestnikiem ruchu drogowego okazał się 29-letni mieszkaniec gminy Grzmiąca. Mężczyzna zatrzymany do kontroli przez funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego KPP Szczecinek dmuchnął w alkomat ponad 2 promile alkoholu - mówi E. Żaglewska.

- W minionym tygodniu wodny patrol policji na jednym z jezior skontrolował sternika żaglówki. 52-letni mężczyzna był pijany. Dmuchnął w alkomat blisko 1 promil alkoholu.   

Mimo powtarzających się apeli policjantów o zachowanie rozwagi na drodze, nadal zatrzymywani są kierowcy, którzy nie zdają sobie sprawy z odpowiedzialności zarówno karnej, jak i moralnej, ciążącej na nich za łamanie prawa. Szczecineccy policjanci zatrzymali kolejną osobę, która nie dostosowała prędkości jazdy do obowiązującego ograniczenia w terenie zabudowanym.

- Funkcjonariusze szczecineckiej drogówki w miejscowości Marcelin zatrzymali do kontroli drogowej 33-letniego kierującego pojazdem ciężarowym marki Fiat Ducato - mówi E. Żaglewska.

- Kierujący najwyraźniej zapomniał o obowiązujących przepisach, które powodują, że kiedy na obszarze zabudowanym przekroczona dopuszczalna prędkość jest większa niż 50 km/h, obligatoryjnie zatrzymywane jest prawo jazdy na trzy miesiące. Przeprowadzony przez mundurowych pomiar wskazał przekroczenie przez kierującego dozwolonej pięćdziesiątki o 73 km/h.

Mężczyzna zgodnie z przepisami stracił uprawnienia do kierowania na najbliższe trzy miesiące, co więcej został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł i 10 punktów karnych.

- Pamiętajmy, że kierowca przekraczający dozwoloną prędkość stwarza zagrożenie życia i zdrowia zarówno swojego, jak i pozostałych uczestników ruchu - ostrzega E. Żaglewska.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk