"Dziewczyna z granatem", czyli o Powstaniu Warszawskim od serca słów kilka...

  • Blogi
Janusz Rautszko / 27.08.2014 / Komentarze
Obrazek użytkownika Janusz Rautszko
Dwa miesiące temu z grupą leśników z naszej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku, podczas pobytu w Warszawie, mieliśmy niecodzienną okazję zwiedzenia Muzeum Powstania Warszawskiego.

Dwa miesiące temu z grupą leśników z naszej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku, podczas pobytu w Warszawie, mieliśmy niecodzienną okazję zwiedzenia Muzeum Powstania Warszawskiego.

Przyznam szczerze, że bałem się tego, wiedząc jak bardzo emocjonalnie przeżywam wszystko to, co dotyczy martyrologii naszego Narodu, jako wnuk Wilhelma Rautszko, aspiranta Policji Państwowej, komendanta posterunku PP w Chinoczach, powiat Sarny, zamordowanego w kazamatach twierdzy w Twerze i pogrzebanego wraz z 6500 kolegami policjantami w zbiorowych mogiłach w bagnistym uroczysku Jamok, 2 kilometry od Miednoje.

To co zobaczyłem w Muzeum Powstania, z jednej strony potwierdziło obawy mojego skołatanego serca, z drugiej zaś dało pełen akceptacji obraz tamtych warszawskich dni Cierpienia i Chwały!

Każdy zaułek muzeum, każdy kawałek zrekonstruowanego warszawskiego muru, czy ulicy w powiązaniu z pełną heroizmu walką Warszawiaków o bój, o honor, o kraj… dawał niezwykłe poczucie współtworzenia tamtej historii… Tamtej Historii!

Wirtualny lot nad Warszawą z pokładu samolotu Dreamler, w styczniu 1945 roku, w wersji 3D, dostarcza niewiarygodnych wręcz wrażeń!

Najpierw zastanawia fakt, dlaczego wszystkie mosty przez Wisłę są zbombardowane! Z wyjątkiem jednego! Po chwili okazuje się, że to most pontonowy wojsk sowieckich, które właśnie teraz, nie wcześniej, zaplanowały przeprawę przez Wisłę.

Dalej, z pokładu Dreamlera wszystkich przeraża obraz zrujnowanej, a właściwie dosłownie zrównanej z ziemią Warszawy… zrównanej z ziemią…

I wreszcie „Dziewczyna z granatem”, i wreszcie dni cierpienia i chwały walczącej Warszawy i wreszcie liczby:

• Mieszkańcy Warszawy. Sierpień 1944. 1 300 000 mieszkańców

• Mieszkańcy Warszawy. Wrzesień 1944. 900 000 mieszkańców

• Mieszkańcy Warszawy. Listopad 1944. 1 000 mieszkańców

Kiedy zobaczyłem tę liczbę 1 000, myślałem przez chwilę, że nie potrafię policzyć zer, że może 1 000 000, że może 100 000, że może 10 000… Ale nie… 1 000, jeden tysiąc…

Brakuje słów, brakuje łez…

Piosenka „Dziewczyna z granatem” „promuje” najnowszy sezon serialu „Czas Honoru”. To wszystko brzmi być może bardzo komercyjnie: piosenka, promocja, sezon, serial… ale jakby na to wszystko nie patrzeć, to chodzi o to, by przekazywane treści dotarły do naszych serc, być może najbardziej skołatanych, dzisiaj i teraz…