Shared Space - zmieniajmy miasto
- Blogi
- Felietony

Szczecinek żyje polityką. To banał, jednak znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Dobrze czy źle- niewiem… chyba jednak dobrze, bo znaczy, że nam zależy.
Nasz portal MiastozWizja też w większości porusza tematy polityczne. Nie zawsze, jednak w zdecydowanej większości jednak tak. Autorzy udzielający się na portalu odnoszą się do bieżących wydarzeń świata „małej” choć wielce elektryzującej polityki Naszego miasta lub dzielą się spostrzeżeniami odnoszącymi się do wydarzeń politycznego Krajowego mainstreamu. Tak czy owak, każdy lubi politykować i lubimy o tym rozmawiać. Ja również.
Jednak Portal MiastozWizja ma pełnić również inną rolę. Ma być opiniotwórczy. Ma być medium za pomocą, którego przedstawiamy nowe, ciekawe pomysły oraz koncepcje, które w niedalekiej przyszłości mają szanse wpłynąć na charakter, funkcjonalność i wygląd miasta. Czyli głównych elementów decydujących o pozytywnym postrzeganiu miasta jako miejsca do życia.
Dlatego dzisiaj chcę wyjść poza schemat i podzielić się pomysłem nowatorskiej koncepcji aranżacji ładu przestrzennego i komunikacyjnego w miastach. Pragnę przedstawić Państwu koncepcję Shared Space, koncepcję „wspólnej miejskiej przestrzeni”. Absolutnie pionierską, choć w swoich założeniach odnosząca się do korzeni i prostych ludzkich odruchów.
KONTEKST PROJEKTU:
Jest rok 2010 i wspólnie z moim byłym szefem, właścicielem niemieckiego biura zajmującego się pozyskiwaniem funduszy europejskich opracowujemy szkic projektu BALTIC SHARED SPACE. Projektu niezwykłego, którego realizacja została zainspirowana przez naszych holenderskich przyjaciół konsultantów, którzy już wcześniej realizowali projekty z wykorzystaniem elementów Shared Space w krajach Europy Zachodniej- głównie w Niemczech i Holandii.
Podrzucony temat, po krótkiej analizie zostaje oznaczony jako rokujący, czyli taki, na który istnieje potencjalna szansa zdobycia dotacji. Tworzymy zarys i roboczą wersję struktury projektu.
Kolejnym etapem jest wyznaczenie programów, w których ramy projekt mógłby się wpisać i realnie liczyć na dofinansowanie.
Wybór trafia na Program Południowy Bałtyk. (Super atrakcyjne dofinansowanie dochodzące do 85% kosztów kwalifikowanych projektu). Nadmienię tylko, że to ten sam Program, w którym obecnie SAPIK realizuje ambitny projekt „BAYinTRAP”.
Południowy Bałtyk to Program współpracy terytorialnej. To znaczy taki, który zakłada realizację projektów w ramach kosmopolitycznego konsorcjum aktorów. Mówiąc o aktorach, myślimy o partnerach projektu, pośród których dzielony jest budżet projektu i poszczególne zadania, jakie mają oni wykonać w trakcie jego trwania. W zależności od charakteru, projekty mogą angażować partnerów naukowych (uniwersytety, politechniki, Instytuty badawcze, naukowe, Fundacje etc., ), komercyjnych (na specjalnych zasadach, firmy rozwijające swoją technologię szukających tzw. poligonów doświadczalnych w ramach przeróżnych działań pilotażowych) czy samorządowych ( miasta, powiaty, spółki podległe, organizacje samorządowe itd.) Zazwyczaj projekt wymaga fazy „naukowej, badawczej” jak i tej na której zależy większości udziałowców każdego projektu, czyli fazy pilotażu i fazy realizacji działań zwanych potocznie fazą demonstracyjną. Często działań wymiernych i materialnych, które zmieniają krajobraz miast i usprawniają infrastrukturę. Zasadnicza przewaga programów trans granicznych czy szerzej- programów współpracy terytorialnej nad innymi programami polega na tym, że aplikujący mogą liczyć na zrozumienie nieszablonowych i pionierskich idei. Ponieważ po to te fundusze istnieją- do testowania działań nowatorskich, do wytyczania nowych kierunków i schematów, które później mogą być powielane w ramach tzw. dobrych praktyk z udziałem bardziej tradycyjnych krajowych źródeł finansowania grantowego Unii Europejskiej. Jest to nic innego jak duży, bardzo kosztowny poligon doświadczalny, ale też furtka na przemycenie i realizację działań, które są na tyle odważne, że nie miały by szans na realizację z innych instrumentów grantowych UE. Takiej właśnie furtki szukaliśmy dla osobliwej koncepcji shared space.
Niestety coraz trudniej jest o pieniądze na infrastrukturę i większość projektów wymaga podkładki naukowej, która de facto legitymizuje i daje zielone światło inwestycjom. Tak to już jest w tej Unii. Przynajmniej, jeśli chodzi o projekty międzynarodowe, których realizacja jest dużo bardziej czasochłonna a charakter nieco bardziej złożony niż- choćby Programów Operacyjnych, które finansują większość współczesnych polskich inwestycji z udziałem funduszy EU. Czas dotacji się kończy i wyciągnięcie każdego EURO z unijnego aparatu wymaga kreatywności i sporego wysiłku. Projekt Południowy Bałtyk jest Programem, w którym głównie realizuje się projekty „miękkie” lub projekty, których faza demonstracyjna (tożsama z inwestycjami), ma charakter ograniczony jedynie do niezbędnych prac umożliwiających wcielenie opracowanej koncepcji w życie.
Z naszym bardzo napompowanym budżetem zakładającym spore inwestycje drogowe, których charakter był czysto infrastrukturalny, wiedzieliśmy, że sporo ryzykujemy próbując uzasadnić niemałe wydatki dla praktycznej realizacji koncepcji shared space.
Mimo to podjęliśmy wyzwanie widząc w projekcie szansę na opracowanie bezprecedensowej i nowatorskiej koncepcji, która może stać się rutynowym instrumentem wykorzystywanym, na co dzień przy projektowaniu i kształtowaniu przestrzeni miejskiej.
Nasz projekt zakładał uczestnictwo 2 miast i 5 instytucjonalnych partnerów:
- Miasto Szczecinek
- Szwedzkie Miasto Malmo
- Fundacja Rozwoju Inżynierii Lądowej
- Instytut Transportu Samochodowego
- Powiat Szczecinecki
- Uniwersytet Lund
- Travikverket- Szwedzka Administracja Transportu
Cały przewidziany budżet projektu zamykał się kwotą 2,250 384,00 EUR, z czego środki Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wynosiły łącznie 1 818 232,00 EUR.
Miasto Szczecinek miało być partnerem wiodącym w projekcie z najwyższym budżetem wynoszącym 956 830,00 EUR (wkład własny 143, 524 50 EUR).
AD REM- CZYM JEST SHARED SPACE I JAK WYGLĄDA W PRAKTYCE?
Czym jest Shared Space? W dużym skrócie jest to koncepcja nowego ładu przestrzennego i funkcjonalnego przestrzeni miejskiej. Zmienia nie tylko sam kształt przestrzeni, ale również zasady korzystania z tej przestrzeni, która z założenia powinna mieć status wspólnej przestrzeni publicznej. Zmienia nie tylko infrastrukturę, ale zasadniczo również wprowadza nowe, bezprecedensowe reguły ruchu miejskiego i osobliwą kulturę uczestnictwa w ruchu miejskim. Zastosowanie koncepcji Shared Space ma na celu poprawę takich wskaźników jak bezpieczeństwo ruchu ulicznego, płynność ruchu oraz jego uspokojenie, zwiększenie atrakcyjności terenów miejskich, zmniejszenie emisji hałasów oraz wymuszenie swoistego równouprawnienia w ruchu ulicznym wszystkich jego uczestników. Z mojego punktu widzenia, założenia projektu Baltic Shared Space prezentowały dodatkowo kolejny niezwykle istotny walor, jakim jest element partycypacji publicznej przy opracowywaniu i wdrażaniu nowej wizji zagospodarowania przestrzeni publicznej. Takie podejście dawało by mieszkańcom realny wpływ na kształt i charakter ich najbliższego otoczenia nadając koncepcji shared space dodatkowego znaczenia.
Przebudowa wyselekcjonowanych obszarów centrów miast w oparciu o model Shared Space, tzw., wspólnej przestrzeni miejskiej ma za zadanie przywracać funkcje publiczne i ułatwiać do nich dostęp na terenach zawłaszczonych przez dominujący ruch samochodowy. Rozwiązanie to znalazło już szerokie zastosowanie na świecie i nielicznych krajach europejskich jednak wciąż jest zbyt mało powszechne i nieobecne w wielu regionach objętych Programem Południowy Bałtyk, między innymi w Polsce.
Koncepcja Shared Space po raz pierwszy zaistniała jako projekt europejski w Interreg IIIB - North Sea Programme i w latach 2004 – 2008 wdrażana była przez kilka europejskich miast w Holandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Danii. W rzeczywistości, elementy i realizacje koncepcji Shared Space istnieją na całym świecie od parunastu lat: Australia, Kanada, Holandia, Niemcy, Kraje Skandynawskie. Realizacja projektu Baltic Shared Space była by pierwszą próbą wdrożenia tej koncepcji w Polsce, w której nadal nie istnieją czytelne wytyczne do tworzenia i zastosowań modeli Shared Space.
ZAŁOŻENIA MODELU SHARED SPACE
Jednym z pryncypiów filozofii Shared Space jest uczynienie przestrzeni miejskiej, wspólna przestrzenią publiczną, w której wszystkie dotychczasowe funkcje wzajemnie, harmonijnie przenikają się i maja równy status. Shared Space to rozwiązanie komunikacyjne zakładające rezygnację z tradycyjnego podziału pomiędzy pojazdami silnikowymi a pieszymi i innymi użytkownikami drogi oraz rezygnację z tradycyjnego systemu sterowania pierwszeństwem ruchu opartego na krawężnikach, oznaczeniach pionowych i poziomych, sygnałach, sygnalizacjach świetlnych, barierkach i liniach warunkujących poruszania się w przestrzeni miejskiej. Obecne rozwiązania, choć często praktyczne, skutkują jednocześnie zmniejszeniem atrakcyjności, dostępności i spójności miejsca, jak również pozbawiają go innych istotnych funkcji przestrzennych służących celom publicznym. W tej sytuacji, nowe rozwiązania miały by dążyć do wspierania uprzywilejowanej roli człowieka w jego najbliższym otoczeniu
Shared Space dowodzi, że można poprawić bezpieczeństwo drogowe skłaniając użytkowników do uwagi i wypatrywania obecności innych użytkowników przestrzeni a także stosowania prostych reguł (takich jak zasada prawej ręki).
Shared Space ma organizować wybraną przestrzeń publiczną w mieście i przełożyć się bezpośrednio i pośrednio na:
- poprawę bezpieczeństwa poprzez ograniczenie prędkości przejazdu,
- odciążenie zatłoczonej części miasta,
- osiągnięcie większej płynności ruchu,
- zwiększenie świadomości społecznej - wpływ na zwiększenie odpowiedzialności uczestników ruchu,
- uatrakcyjnienie przestrzeni miejskiej i nadanie jej wyraźnego i charakterystycznego kształtu oraz nowych funkcji.
Innowacyjne rozwiązania zakładają, że w przestrzeni publicznej w tym w ciągach komunikacyjnych jest miejsce na równoczesne występowanie takich funkcji jak: ruch pieszy, samochodowy, rowerowy, funkcje sklepowe oraz takie, które mają charakter kulturalny i społeczny. Takie rozwiązania wymuszają poszanowanie i wzajemną odpowiedzialność wszystkich użytkowników danej przestrzeni miejskiej odwracając negatywny trend, w którym obecność tradycyjnych przepisów zwalnia kierowców z konieczności zachowania należytej uwagi.
Realizacja wizji Shared Shared w Szczecinku dotyczyła by wybranego fragmentu miasta i dążyła by do harmonizacji parametrów ruchu miejskiego przy jednoczesnym nadaniu istniejącej przestrzeni nowych funkcji.
Należy pamiętać, iż koncepcja Shared Space wykazuje, iż czynniki takie jak bezpieczeństwo, komunikacja oraz wygoda użytkowników mogą być łatwo zapewnione jeśli zostaną zaprojektowane i użytkowane w taki sposób aby ruch uliczny był w pełni zintegrowany z ludzką aktywnością, stanowił jej nieodłączna część a nie był od niej sztucznie oddzielony przez tradycyjne techniki planowania przestrzeni miejskiej.
Dotychczasowe doświadczenia miast europejskich, amerykańskich i australijskich, które realizowały przykłady rozwiązań w oparciu o koncepcje Shared Space pokazują, iż możliwym jest osiągnięcie wszystkich ambitnych celów jednocześnie, gdy potraktuje się nową filozofię jako skuteczne instrumentarium w funkcjonalnym i zrównoważonym kształtowaniu środowiska miejskiego.
REALIZACJE SHARED SPACE W SZCZECINKU I MALMO
Realizacja działań pilotażowych projektu Baltic Shared Space miała się odbyć w centrum 2 europejskich miast o zupełnie różnych charakterystykach, różniących się od siebie pod każdym względem: wielkości, kontekstu kulturowego, statusu ekonomicznego, różnego położenia i uwarunkowań topograficznych jak i szeregu innych różnic, które czynią te miasta tak osobliwie odmiennymi. Taki dobór partnerów realizujących wspólnie projekt nie był przypadkowy. Umożliwił on by, bowiem przetestowanie nowatorskiej koncepcji urbanistycznej dot. aranżacji przestrzeni i ruchu w dwóch kompletnie odmiennych środowiskach miejskich, udowadniając iż pomimo różnych uwarunkowań i problemów z jakimi zmagają się oba miasta, koncepcja shared space sprawdza się w obu tych środowiskach. Takie podejście miało udowodnić uniwersalność koncepcji i stworzyć podwaliny pod krajowe popularyzacje modelu „shared space”.
Obie realizacje modeli pilotażowych shared space w Malmo i w Szczecinku miały być następstwem konkursu na najlepszy projekt realizacji koncepcji Shared Space w obu miastach.
Uczestnicy konkursu mieli przedstawić swoje propozycje studiów projektowych i konkretnych aranżacji przestrzenno-funkcjonalnych Shared Space, w oparciu o stworzonych przez zespół polsko-szwedzkich ekspertów (pozostali partnerzy projektu) wytycznych do projektowania i tworzenia modelu, który byłby by efektywny nie tylko funkcjonalnie, ale również ekonomicznie.
Ponadto zwycięzca konkursu na model Shared Space w obu miastach miał za zadanie przygotowanie planu inwestycyjnego obu pilotów wraz z dokładną kalkulacją kosztów inwestycji. Na tej podstawie miały zostać wprowadzone ewentualne korekty w samym zasięgu implementacji gdyż budżet na to przeznaczony nie mógł w znaczący sposób odbiegać od wcześniej zaplanowanych wydatków. Oba zwycięskie projekty miały również zostać poddane ocenie merytorycznej, przy elemencie partycypacji społecznej. Mieszkańcy obu miast przy okazji prezentacji propozycji modeli mieliby możliwość zaopiniowania projektów, wrażając swoje zdanie i propozycje zmian, które miały zostać uwzględnione przy ostatecznym wyborze zwycięskiej aranżacji, za który odpowiadałaby wyłoniona wcześniej kapituła konkursu.
Nadmienię również, że Szczecinek miał się stać się nie tylko modelowym miastem wizytówką nowatorskiej koncepcji Shared Space i pierwszym wdrożeniem w Polsce, ale również Miastem gospodarzem corocznego forum Shared Space, które miało gościć architektów, planistów, inżynierów, drogowców, samorządowców i praktyków z różnych powiązanych branż z całej Europy. Wszyscy oni mieli spotykać się w Szczecinku, podglądając i „ucząc się” Shared Space oraz wymieniając doświadczenia na temat tej osobliwej techniki planowania przestrzennego i modelowania ruchu miejskiego.
KONKRETY
Poniżej przedstawiamy konkretne lokalizacje jakie zostały przewidziane do przebudowy zgodnie z technikami planowania Shared Space
MALMO
Friisgatan Street
Ulica Friigatan kiedyś skromne i mało znaczące miejsce na mapie Malmo, dzisiaj jest tętniącym życiem, modnym i hipsterskim fragmentem miasta. Pełnym restauracji, sklepów i kawiarni. Właściciele nowo usytuowanych obiektów tchnęli w ulicę nowe życie i starają się na własną rękę przearanżować funkcjonalność ulicy dostawiając meble i drewniane tarasy kawiarniane, wkraczając w jej klasyczny, design.
Konstrukcja i walory użytkowe ulicy Friisgatan w Malmo są przestarzałe i nie nadają się do charakteru współczesnych sklepów i kawiarni, które dzisiaj funkcjonują w tym miejscu. W bezpośrednim sąsiedztwie ulicy został otwarty również duży podziemny dworzec kolejowy i przestrzeń wokół niego powinna być miejscem w większym stopniu dostępnym dla pieszych i rowerzystów. Wdrożenie modelu Shared Space miało w znacznym stopniu przyczynić się do podniesienia atrakcyjności miejsca, jego codziennej przydatności oraz dostępności dla mieszkańców i turystów.
WIZUALIZACJE
OBECNA SYTUACJA:
SZCZECINEK
Fragmenty ulic: Ordona, Ks. Elżbiety, Zamkowej, Skargi oraz obszar pomiędzy tymi ulicami.
Aleje między historycznym centrum miasta a zrewitalizowanym zamkiem i reprezentacyjną częścią parku miejskiego parku są od siebie sztucznie „odcięte”, głównie przez ulicę Ordona i Zamkową. Ta niezwykle atrakcyjna część miasta powinna być jego wizytówką a dostępność funkcji tu obecnych i samego miejsca musi ulec poprawie. Shared Space wpłynąłby znacząco na atrakcyjność miejsca, stworzyłby nowe funkcje rekreacyjne i przywrócił by równowagę ruchu ulicznego w naturalny sposób odtwarzając pierwotny charakter miejsca.
WIZUALIZACJE
OBECNA SYTUACJA:
SYTUACJA “SHARED SPACE”
Konserwatyści i malkontenci będą doszukiwać się dziury w całym i będą mówili… KOSMOS.
Po co gmerać przy czymś, co się sprawdza? Na Ordona nie ma ruchu, Zamkowa jest przejezdna a parking na tyłach ZUSU się przydaje. Nieprawda. Ordona się zagęszcza, pomiary ruchu wskazują na rosnącą ilość przejeżdżających samochodów, całość jest nie praktycznie wykorzystywana (wąskie gardło na Zamkowej, szpetny plac parkingowy tuż obok), nie praktyczny wjazd i cały układ komunikacyjny przez ulice Skargi i Junacką, do tego dochodzi „wyrostek robaczkowy” w postaci odnogi zamkowej wykorzystywanej jako miejsca parkingowe.
Ogólny potencjał miejsca jest absolutnie nie wykorzystywany. Dlatego właśnie należy szukać rozwiązań, które wpiszą się w specyfikę i zapotrzebowanie miejsca rozwiązując większość problemów.
Burmistrz często jest wykpiwany przez swoich najbardziej zagorzałych oponentów za swoje „księżycowe” pomysły. Doświadczenia ostatnich lat pokazuję jednak, że śmiałe projekty i decyzje procentują. Krajobraz miasta się zmienia a nowo powstałe elementy miejskiego pejzażu przebijają się w ogólnopolskiej świadomości medialnej. Jednak ten krajobraz trzeba stale uatrakcyjniać. Miasto jako przestrzeń publiczna jest „żywą tkanką” i musi ewoluować. Musi dostosowywać się nie tylko do trendów w projektowaniu przestrzennym i funkcjonalnym, ale musi wpisywać się w zapotrzebowania mieszkańców i turystów. Musi prezentować nie tylko walory estetyczne, ale i użytkowe. Takim właśnie jest model ładu miejskiego Shared Space. Trzeba szukać nowych, oryginalnych pomysłów, nie spotykanych gdzie indziej, które mają szansę zostania skutecznym narzędziem promocji miasta trwale budującym jego tożsamość.
Ostatecznie, mimo bliskości celu, nie udało nam się pozyskać pieniędzy i ostatecznie projekt BALTIC SHARED SPACE nie został zrealizowany. Aplikowaliśmy dwa razy, z czego za drugim razem projekt znalazł się w finałowej rozgrywce. Nie dostał finansowania ze względu na bardzo duże zapotrzebowanie na środki, które miały zostać w większości wydane na działania czysto infrastrukturalne związane z przebudową wybranych fragmentów miasta. Władze Programu przyjęły projekt z dużą aprobatą i „ciekawością” jednak wolały sfinansować kilka mniejszych i dużo tańszych projektów. Gdyby BALTIC SHARED SPACE dostał finansowanie, zgodnie z przyjętym harmonogramem prac projektowych, we wrześniu tego roku kończylibyśmy prace związane z przebudową wybranych fragmentów miasta według wytycznych opracowanego modelu Shared Space. Nie modnie jest się dzielić porażkami, szczególnie osobistymi a za taką uważam nie zrealizowanie projektu, nad którym pracowaliśmy ponad rok czasu i których realizacja nie tylko pochłonęła dużo czasu, ale i firmowych pieniędzy. Wbrew pozorom konsultanci unijni sporo ryzykują. Często ich wynagrodzenie jest uzależnione od sukcesu aplikacji. Tak było w naszym przypadku, w związku, z czym Firma sporo do wszystkiego dołożyła.
Na koniec, dzięki uprzejmości twórcy szczecineckiego forum historycznego spójrzmy jak dawniej wyglądały fragmenty ulic objętych planowaną przebudową wg. wytycznych modelu Shared Space: ORDONA, ZAMKOWA, SKARGI.
Mam nieodparte wrażenie, że wprowadzając elementy Shared Space w ten fragment naszego miasta przywrócimy mu nieco jego klasycznego, zapomnianego charakteru.
Jednocześnie żywię cichą nadzieję, że Miasto jeszcze kiedyś powróci do ambitnej i nowatorskiej koncepcji rewitalizacji wybranych fragmentów miasta realizowanych w awangardowym duchu Shared Space.