Miara demokracji
- Blogi
- Felietony

Miarą demokracji jest stosunek organów państwowych i społeczeństw do prawa. Z przykrością muszę stwierdzić, iż stosunek ten w przeważającej części społeczeństwa jest roszczeniowy.
Prawo służyć ma nam, tylko nam i chronić wyłącznie nasze interesy. My z kolei prawa przestrzegać nie musimy, bowiem jeżeli ogranicza ono nas w jakikolwiek sposób to uznajemy, że prawo jest złe, głupie niedemokratyczne.
Jeżeli ktoś narusza nasze prawa, to narusza święte prawo własności. Jeżeli my naruszamy czyjeś prawa to uważamy, że ten ktoś bezprawnie ogranicza nas w swobodzie dostępu. Taka iście polska filozofia życia.
My mamy prawo dochodzić swoich racji w każdy sposób. Wytaczać powództwa i wnosić akty oskarżenia, składać doniesienia i powiadamiać wszelkie instytucje. Sprawiedliwe rozstrzygnięcie naszej sprawy będzie miało miejsce tylko wtedy, kiedy będzie zgodne z naszym wnioskiem i wolą. Jeżeli będzie inne, to wtedy krzyczymy że druga strona przekupiła sąd, że sąd został zastraszony a dowody sfałszowane.
Dlatego też trzeba zmienić władze. Jak my do niej dojdziemy, to wtedy wreszcie sprawiedliwość zatriumfuje. Jaka, a raczej czyja będzie to sprawiedliwość, aż strach pomyśleć.
Jeżeli natomiast ktoś nas pozwie czy oskarży, to czyni to oczywiście bezpodstawnie, chce nam zamknąć usta, zastraszyć, pokazać kto ma władzę. Nie odnosimy się do istoty sprawy, ale mówimy o jakichś wyimaginowanych racjach politycznych. No i na końcu oczywiście podkreślamy, że to jest dowód na to, że trzeba zmienić władze bo sprawiedliwość będzie miała miejsce dopiero wtedy, jak my ......i dalej stara śpiewka.
Taka postawa rodzi rozchwianie systemu prawnego, wpływa destrukcyjnie na postrzeganie prawa. No bo jeżeli inni tak mogą, to dlaczego nie ja. Przecież społeczeństwo śledzi poczynania naszych przywódców.
Jeżeli jeden z liderów partii opozycyjnej publicznie ogłasza, że nie wykona prawomocnego wyroku nakładającego na niego określony obowiązek bo uznaje ten wyrok za niesprawiedliwy, to próżno oczekiwać od zwykłego Kowalskiego, że będzie przestrzegał i szanował prawo.
Jeżeli polityk-poseł zresztą posiadający immunitet opowiada, że nie pił przed jazdą samochodem alkoholu ale zjadł kilka jabłek i popił je wodą- co miało doprowadzić do ich fermentacji w organiźmie- to co się dziwić twierdzeniom Kowalskiego, że nie pił alkoholu zanim usiadł za kierownicą samochodu, ale uprowadziły go pozaziemskie istoty, które wstrzyknęły jemu następnie w celach badawczych alkohol- autentyczne.
Oba tłumaczenia są tak głupie i naiwne, że trudno się nad nimi rozwodzić. Różnica jest tylko taka, że to drugie wypowiedziane zostało na sali sądowej, a to pierwsze poszło w świat, bo cytowano je w stacji telewizyjnej.
Dlaczego o tym piszę? Bo słucham niektórych naszych miejscowych polityków czy ludzi mających takie aspiracje oraz słucham i czytam komentarze do tych wypowiedzi. Jeżeli atakowana jest nasza miejscowa władza, to atakujący ma prawo to zrobić bo wszyscy są wobec prawa równi, nie zamknie się nam ust, nie damy się zastraszyć. Najlepiej jeszcze zwołać konferencję i przedstawić na niej nasze dowody oraz poinformować jaki będzie wyrok. Że czynimy to przed rozstrzygnięciem i że przedstawiamy tylko nasze dowody i naszą interpretację to jest nieważne, przecież my mamy rację, sąd ma tylko wydać wyrok.
Jeżeli w tego typu sprawie zapadnie wyrok niekorzystny to wystarczy wtedy stwierdzić, że sąd dał się zastraszyć, że chcą nam zamknąć usta i że trzeba zmienić władzę, bo dopiero jak my do niej dojdziemy...... dalej już znamy.
Zdarzyć się jednak może, że to ci wiecznie niezadowoleni zostaną pozwani czy też oskarżeni. Wtedy zapałają świętym oburzeniem. Jak to, ktoś śmiał nas ruszyć. My tylko mówiliśmy prawdę, mamy prawo do krytyki, chce się w ten sposób zamknąć nam usta, a w ogóle to trzeba wreszcie zmienić władze bo ....i dalej nie chce się nawet pisać. Wszystko w myśl zasady- my możemy opluć każdego, na nas nie można nawet krzywo spojrzeć. Bo prawo jest prawem tylko wtedy, gdy chroni nas.
Jeżeli Państwo nie wierzycie w to co napisałem to sięgnijcie do prasy, nagrań TV czy poczytajcie sobie w internecie różne fora z ostatnich lat a przekonacie się, ze nie mijam się z prawdą.
{{info}}