Baza sportowa
- Blogi

Od zakończenia EURO 2012 w Polsce i na Ukrainie minęły ponad dwa lata. Dzięki zorganizowanym mistrzostwom obserwujemy w kraju prawdziwy rozkwit infrastruktury piłkarskiej. Jeszcze kilka lat wstecz wstydziliśmy się przed całą Europą, gdy Wisła Kraków musiała grać z Lazio Rzym na obskurnym obiekcie i zamarzniętej murawie. Teraz niemal każdy stadion w Ekstraklasie jest reprezentatywną budowlą dla swojego miasta (z kilkoma wyjątkami – Szczecin, Chorzów). Coraz więcej mniejszych ośrodków również ma obiekty, które jeszcze niedawno mogliśmy podziwiać tylko za zachodnią granicą.
W środowisko piłkarskim nie brakuje opinii, że piłkarski świat uciekł nam na znaczną odległość. Wydaje się, że w ostatnich latach staramy się go skutecznie gonić przede wszystkim rozbudowując bazy sportowe. Najpierw w całym kraju pojawiać się zaczęły pełnowymiarowe sztuczne boiska. Później dołączyły do nich orliki, stadiony oraz hotele. W ciągu dziesięciolecia nastąpił prawdziwy skok we wszystkich wymienionych dziedzinach.
Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że Szczecinek ma wielki potencjał, by stać się renomowanym ośrodkiem piłkarskim. Zdaje się, że zrozumiała to firma Trawnik Producent. Nie tak dawno przedstawiła ona wizualizację obiektów, jakie miałyby powstać w naszym mieście. Pomysł jest trafiony z kilku powodów. Przede wszystkim w piłce jest coraz więcej pieniędzy i kluby stać na sfinansowanie profesjonalnych obozów sportowych. Okolice Szczecinka od niedawna obfitują w drużyny z najwyższych klas rozgrywkowych w Polsce. Lech Poznań, Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk, Zawisza Bydgoszcz (Ekstraklasa), Chojniczanka Chojnice, Bytovia Bytów, Flota Świnoujście, Arka Gdynia, Olimpia Grudziądz (I. liga), Kotwica Kołobrzeg, Błękitni Stargard (II. liga). Na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy wymienione drużyny jeździły na obozy m.in. do Pogorzelicy (woj. zachodniopomorskie), Gniewina (woj. pomorskie), Wronek, Grodziska Wielkopolskiego, Opalenicy, Wągrowca, Jarocina (woj. wielkopolskie). Właścicielem niektórych z nich są spółki miejskie (Jarocin), niektóre to wspólny interes gminy i prywatnych przedsiębiorców (Gniewino), a jeszcze inne to typowo prywatne przedsięwzięcia (Opalenica). Łączy je jeden wspólny mianownik – promocja miasta i regionu. Kto z nas słyszał wcześniej o Gniewinie? Niewielu. Dziś każdy wie, że była to baza Hiszpanów podczas EURO 2012, a z opinii wyrobionej wtedy mała gmina korzysta do dzisiaj. W tym roku gościła chociażby Panathinaikos Ateny, APOEL Nikozja czy Legię Warszawa. Oprócz realnej promocji to także wielka atrakcja dla lokalnych mieszkańców mogących z bliska zobaczyć znanych zawodników.
Szczecinkowi niewiele brakuje, by gościć na obozach profesjonalne kluby piłkarskie – przynajmniej jeśli chodzi o zaplecze boisk trawiastych (już teraz przyjeżdżają do nas przygotowywać się do sezonu juniorzy z innych miast). Atutem placów gry jest ich położenie i bliskość innych obiektów mogących dodatkowo służyć sportowcom jako odnowa biologiczna czy rozrywka – basen, korty tenisowe, ścianka wspinaczkowa, wyciąg do nart wodnych. Problemem na pewno słabo rozwinięta baza hotelowa i brak pełnowymiarowego boiska o sztucznej nawierzchni. Drugi element jest szczególnie bolesny dla szczecineckich klubów, które zimą na sparingi muszą jeździć do Złocieńca, Wałcza czy Koszalina. Na pocieszenie dodam, że Chojnice przywoływane na ostatniej sesji Rady Miasta jako przykład inwestowania w klub piłkarski (i słusznie!), również mają braki w tej dziedzinie. Sztuczne boisko co prawda jest, ale kiepsko utrzymana nawierzchnia na obiekcie chojnickiego Kolejarza - która w założeniu ma spełniać rolę płyty treningowej - spędza sen z powiek sztabowi szkoleniowemu. Dodatkowo wszystkie obiekty, które w Szczecinku są obok siebie, w Chojnicach porozrzucane są po całym mieście (mowa o stadionie, boisku sztucznym, treningowym i basenie).
Na koniec wyjaśnienie, skąd akurat teraz wzięła się inspiracja do napisania felietonu na ten temat. W poprzednią niedzielę wraz z Chojniczanką byłem w Siedlcach na inauguracji rozgrywek I. ligi. Już w poprzednim roku jeździłem na wyjazdowe mecze tego szczebla rozgrywek, ale to co zobaczyłem w 77.tysięcznym mieście położonym w województwie mazowieckim przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Stadion spełniający wszystkie obowiązujące wymogi licencyjne. Obok niego basen, trzy pełnowymiarowe boiska (w tym jedno sztuczne), hotel w trakcie budowy i nieograniczony teren w przypadku chęci poszerzenia oferty. Idealny przykład bazy służącej lokalnemu klubowi piłkarskiemu, a w perspektywie kilkunastu miesięcy miejsce organizowania obozów sportowych dla chętnych podmiotów z zewnątrz. Poniżej kilka zdjęć.