Miasto "kuszące" zielenią
- Blogi
- Felietony

Poprzedni artykuł ukazał niewielki fragment centralnej części naszego miasta, który wymaga modernizacji. Dziękując za oddane głosy, wyrażające wybór koncepcji wzdłuż Niezdobnej, zachęcam jednocześnie do „kliknięcia” na propozycję pierwszą lub drugą.
Zieleń miejska stanowi jeden z ważniejszych atutów i rzecz jasna zasobów naturalnych Szczecinka (oprócz jeziora Trzesiecko). Potwierdzeniem na to jest chociażby moja decyzja zamieszkania po studiach właśnie tutaj. Zainspirowana była przejażdżką „Maluchem” ulicami wzdłuż jeziora późną wiosną 1979r. Przebijające się lustro wody przez soczyście zielony park pozostawiło w pamięci obraz, o którym trudno było zapomnieć. Może więc z tego powodu w budowaniu strategii zieleni publicznej dostrzegam silne znaczenie doznań w ocenie miejsc wyjątkowych, do których chce się powracać.
Trudno nie zgodzić się z faktem, że dla spragnionego wypoczynku nad wodą turysty z centralnej czy południowej Polski propozycja urlopu nad morzem na zatłoczonej plaży „przebija” ofertę turystyczną naszego miasta. Jadący na północ urlopowicze co najwyżej dostrzec mogą ronda, przed którymi często trzeba zwolnić z powodu „korków”. Wygląd zadbanych rond „krajówki” wpłynąć możeu przejeżdżających co najwyżej na pozytywne doznania o naszym mieście, które to przy dostatecznej reklamie o oferowanych atrakcjach zachęcą do odwiedzenia Szczecinka, ale raczej w drodze powrotnej znad morza (zwłaszcza teraz, po wybudowaniu McDonalda). Jak więc skutecznie „przekierować” turystów wracających znad morza, by zechcieli pojechać ulicami Koszalińską, Mierosławskiego, Ordona, Mickiewicza, Piłsudskiego i 28 Lutego? Prawdziwe bowiem atrakcjei piękno naszego miasta, które potrafi zauroczyć znajduje się w centrum, w pobliżu jezioraa imponujący„strumień ludzi” korzystających z rowerów, siłowni, szachów czy nart wodnych, robi wrażenie nie tylko na gościach, ale nawet na stałych mieszkańcach. Jednym ze sposobów jest „ścieżka zieleni” (ukazana poniższymi fotografiami), wyraźnie nakreślona atrakcyjną roślinnością, którą od wielu lat, przy akceptacji i wsparciu władz miasta,konsekwentnie realizuje nasze przedsiębiorstwo.
Jednak nie wszyscy wczasowicze powracają z wybrzeża drogą nr 11, znaczna część wypoczywających nad Bałtykiem w okolicach Ustki czy Jarosławca powraca drogą krajową nr 20. Tak więc tereny odpowiednio zadbane w otoczeniu restauracji McDonald z reklamą wyciągu do nart wodnych (przecież to zaledwie kilkaset metrów!) stanowić mogą następny „turystyczny wabik”. Ulica Lipowa z „niedokończonym” rondem im. I. Jeża pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale powstaje koncepcja zagospodarowania osi, stanowiącej w niedalekiej przyszłości najkrótszą drogę z obwodnicydo centrum.
Prawdziwą perłą turystyczną naszego miasta jest jezioro z wyciągiem do nart wodnych, plażami, pomostami, „mysią wyspą”, otoczone malowniczą ścieżką, wzdłuż której utworzone zostaniew najbliższych latach bardzo długie arboretum. Projekt ogrodu dendrologicznego zakłada kilkanaście obszarów drzew, krzewów, bylin, łąk kwietnych „wkomponowanych tematycznie i kolorystycznie” wzdłuż kilkunastokilometrowej trasy rowerowo- pieszej w tzw. kolekcje, które zadziwiać będą swoją urodą w różnych porach roku. Przedsięwzięcie to wymaga cierpliwości, stosownych nakładów finansowych a przede wszystkim zaangażowania wielu ludzi dobrej woli, których w Szczecinku nie brakuje. Zaangażowanie Szczecineckiego Nadleśnictwa oraz Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych jest tego żywym dowodem.
{{info}}