Jeleń czy Lenin...
- Blogi
- Felietony

Ostatnie posiedzenie Sejmu upłynęło w cieniu dyskusji nt. uchwały oddającej hołd pułkownikowi Kuklińskiemu. Wcześniej, podczas obrad Komisji kultury i Środków Przekazu, udało się uzgodnić jej tekst. Oto on:
"W 10. Rocznicę śmierci pułkownika Ryszarda Kuklińskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża najwyższe uznanie dla działań pułkownika, którego poświęcenie przysłużyło się obaleniu w Polsce komunizmu i utrzymaniu światowego pokoju zagrożonego ofensywnymi planami militarnymi Związku Radzieckiego. Kierując się dobrem Polski i Polaków, nie zważając na niebezpieczeństwa, Ryszard Kukliński odważnie przeciwstawił się komunistycznemu reżimowi, stając w jednym szeregu z bohaterami walk o polską niepodległość.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje cześć pułkownikowi Ryszardowi Kuklińskiemu - wielkiemu patriocie, który dobrze zasłużył się Rzeczypospolitej Polskiej."
Pominę tu szczegóły dyskusji i informacje o tym, jaki był pierwotny tekst, co poprawiono, co usunięto, co dodano. Ważne, że za uchwałą opowiedziała się zdecydowana większość komisji. Przeciw byli posłowie Twojego Ruchu i SLD. Dla nich pułkownik Kukliński pozostaje "zdrajcą, agentem i szpiegiem".
W podobnym tonie przebiegała dyskusja na posiedzeniu plenarnym. Posłowie SLD i TR nadal szermowali w/wym. epitetami nie chcąc zauważyć, że aby "przysłużyć się obaleniu w Polsce komunizmu i utrzymaniu światowego pokoju" (cyt. z tekstu uchwały), pułkownik musiał zdradzić PRL, być agentem i szpiegiem.
Warto, bowiem przyjrzeć się owocom działania Ryszarda Kuklińskiego, a nie skupiać się na jego formach.
Dzielnie polemizował z posłami lewicy m.in. reprezentant Solidarnej Polski - poseł Patryk, Jaki. Niezbyt często mam okazję się z nim w Sejmie zgadzać, ale w sprawie tej uchwały klub parlamentarny PO był po tej samej stronie.
Nie odmówię jednak sobie (i moim Czytelnikom) pewnej drobnej, pod adresem posła Jakiego, złośliwości.
Oto rozgrzany w słusznym gniewie na posłów Iwińskiego (SLD) i Kotlińskiego (TR) powiedział:
"Wysoka Izbo, sowiecka wydra podnosi głowę. Długie ramię Moskwy, jak widać w Polsce, wciąż próbuje rozprowadzać informacje, że pułkownik Kukliński to zły człowiek."
Otóż panie pośle Jaki - niezależnie od tego, jak długie jest to ramię, to niech Pan da spokój Bogu ducha winnej wydrze.
To coś, co miał Pan na myśli, to hydra.
Ale Panu widocznie wszystko jedno - jeleń czy Lenin...