Dziwny ten świat …
- Blogi
- Felietony

Ludzie odchodzą w milczeniu, pozostawiając w pamięci wszystko to, co w swoim krótkim czasie zdołali dokonać. Podgrzewające, co pewien czas opinię publiczną osądy na Ich temat są niestety charakterystyczne dla naszego społeczeństwa i często pozostawiają przez wiele dziesięcioleci niezaleczone rany zadane słowem wypowiedzianym, napisanym lub domysłami. W dobie Internetu oraz bezkarności za nierzetelne wypowiedzi, taki samosąd może dotyczyć każdego porządnego Człowieka, niezależnie od tego ile dobrego zrobił dla społeczności, z którą się identyfikował.
Dziwny ten świat,
świat ludzkich spraw,
czasem aż wstyd przyznać się.
A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem.
Pozwoliłem sobie przywołać postać naszego wielkiego artysty, który doświadczał w swoim życiu także wielu upokorzeń. Mało, kto też rozumiał Jego ponadczasową twórczość. Nie chcę czynić porównania do kogokolwiek, bo przecież byłoby to nielogiczne i odniesione do zupełnie innych obszarów działalności. Porównanie dotyczy wyłącznie powtarzających się sytuacji, które w czasach rozwoju mediów zastępują plotki, nabierając publicznego charakteru.
Przykładów wybiórczego urabiania opinii przez różne gremia dostarcza nam otaczająca rzeczywistość coraz częściej. Uznawane powszechnie autorytety degradowane są publicznie, by umniejszyć Ich zasługi choćby, dlatego, że nie pasują do „chwilowo panujących”.
Niedawno pożegnaliśmy bardzo oddanego w realizowanej wizji rozwoju turystycznego miasta, byłego Prezesa SzLOT, Ś. P. Bogusia Sobowa. W Internecie nie łatwo doszukać się informacji o Jego wkładzie w realizację wielu pomysłów - inwestycji, które dzięki zaangażowaniu włodarzy naszego miasta, dorównują położonym nad mazurskimi jeziorami: Augustowowi, Ełkowi czy Ostródzie.
Augustów. Fotografia autora z dnia 14.08.2016
Ełk. Fotografia autora z dnia 14.08.2016
Ostróda. Fotografia autora z dnia 14.08.2016
Cieszy fakt coraz większego zainteresowania naszym pięknym miastem oraz pozytywnych opinii przebywających gości. Jednakże podstawowa różnica pomiędzy możliwościami rozwoju turystyki w Szczecinku a w Augustowie, Ełku czy Ostródzie dotyczy położenia geograficznego - bliskości Bałtyku. Jeżeli ktoś wybiera się nad morze, to trudno zmienić jego decyzję by pozostał nad jeziorem. Wybór miejsca spędzenia czasu wolnego – nad jezioro, w góry lub nad morze zależy ponadto od wielu czynników, w tym także od atrakcji rekreacyjnych, kulinarnych, wizerunkowych, dedykowanych różnym grupom wiekowym. Ponadto sama decyzja zapada zwykle wcześniej. Trudno jakąkolwiek ofertą zatrzymać spieszących nad bałtyckie plaże zmotoryzowanych turystów z centralnej i południowej Polski. Podejmowane działania marketingowe, coraz bogatsza oferta i powstające nowe atrakcje dowodzą, że jest to możliwe, by powracający znad morza zatrzymali się choćby na mały odpoczynek, zachwycili się miejscem i zaplanowali pobyt w Szczecinku na dłużej. Coraz więcej gości przekonuje się do bogatej oferty naszego miasta, choć usłyszeć można także uwagi na temat uciążliwości przemysłowych. Bez przemysłu nasze społeczeństwo byłoby biedne, więc miejmy nadzieję, że wspólny wysiłek, także ekologów, pozytywnie wpłynie na rozwiązanie wspomnianych uciążliwości.
W połowie sierpnia odwiedziłem te turystyczne perły Mazur i ku mojemu zdziwieniu doświadczyłem dyskomfortu w postaci braku miejsc noclegowych w mieście Augustów. Pomimo niesamowitej ilości oferowanych pokoi także w domach jednorodzinnych nie było niestety nigdzie miejsca! Moje obserwacje z kilkudniowej wyprawy po Warmii i Mazurach, a szczególnie doświadczenie z Augustowa (miasta, które jakością infrastruktury miejskiej długo jeszcze nie dorówna naszemu Szczecinkowi) potwierdzają potrzebę ogniskowania wysiłków na rzecz rozwoju turystyki naszego pięknego Szczecinka. Wspólne działanie wielu pojedynczych podmiotów, skierowane w wyznaczone obszary daje dużo lepsze rezultaty niż nawet bardzo silne działania, ale skierowane w przeciwnych kierunkach. Kreowanie pozytywnej opinii o miejscu, którym żyjemy oraz wspomaganie przedsięwzięć w dokonywaniu pozytywnych zmian w każdym obszarze to przecież obowiązek, przejaw patriotyzmu lokalnego i ludzka przyzwoitość.
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Dziwny jest ten świat…..
Tadeusz Chruściel
Foto główne: Sławomir Włodarczyk