"Nie jesteśmy za aborcją. Jesteśmy za wolnym wyborem kobiet"

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 23.09.2017 / Komentarze
W Szczecinku ruszyła zbiórka podpisów pod projektem ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie

W całym kraju trwa akcja mająca na celu zbiórkę podpisów przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Ratujmy Kobiety" pod projektem ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. W projekcie tym zawarte zostały propozycje zmian oraz jasne określenie przepisów dotyczących m.in. zabiegów przerywania ciąży, edukacji dotyczącej seksualności i życia w rodzinie czy klauzuli sumienia, na którą powołują się niektórzy lekarze. Zbiórka podpisów ruszyła także w Szczecinku. W sobotę, 23 września na Placu Wolności mieszkańcy mogli wesprzeć tę inicjatywę, składając swój podpis pod projektem ustawy, a tym samym wyrażając poparcie dla całej akcji.   

- Trzeba to głośno powiedzieć. Zarówno osoby organizujące zbiórki podpisów, jak i osoby podpisujące się pod tym projektem, nie są za aborcją. Jesteśmy za wolnym wyborem dla kobiet. Ważne jest to, aby każda kobieta miała prawo do dokonania wyboru i nie czuła się zaszczuta. Aby nie bała się mówić o swoich problemach i wątpliwościach. Żeby czuła, że może przyjść do mnie czy do każdej innej osoby i porozmawiać. Ja taką kobietę będę namawiała do tego, żeby nie dokonywała aborcji. Będziemy wspólnie szukały innego rozwiązania, które przekona ją do nieprzerywania ciąży. Chodzi o to, żeby ona nie bała się przyjść. Jeżeli prawo się nie zmieni to taka kobieta najpewniej z nikim nie porozmawia, ale od razu zdecyduje się na zabieg „w podziemiu”, tym samym narażając swoje zdrowie i życie – mówi nam Agnieszka Kopernatzka, organizatorka szczecineckiej odsłony akcji z ramienia komitetu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. – Zbieramy podpisy po to, aby projekt ten trafił do Sejmu. Ta ustawa nie mówi tylko o aborcji, ale też o wielu innych kwestiach związanych ze świadomym macierzyństwem i edukacją czy łatwiejszym dostępem do antykoncepcji.

Jakie najważniejsze kwestie reguluje projekt wspomnianej uchwały? – Dotyczą one m.in. edukacji. Chcemy, aby dzieci w klasach 0-III miały przedmiot dotyczący przygotowania do życia w rodzinie i społeczeństwie. Tu nie będzie mowy o seksualności. Wszystko będzie przystosowane do wieku uczniów. Ta wiedza o seksualności miałaby zostać wprowadzona od klasy VI i być kontynuowana do zakończenia edukacji, a przekazywana wiedza będzie poparta badaniami naukowymi, a nie wierzeniami – kontynuuje nasza rozmówczyni. – Projekt ustawy mówi także o refundowaniu i swobodnym dostępie do antykoncepcji. Również chodzi o tabletkę „dzień po”. Trzeba też zaznaczyć, że nie jest to tabletka wczesnoporonna, ale tabletka antykoncepcyjna, po której przyjęciu komórka nie zagnieżdża się w macicy. W wielu przypadkach taka komórka samoczynnie się nie zagnieżdża i jest to proces czysto fizjologiczny.

W projekcie ustawy znalazły się także zapisy dotyczące kwestii aborcji. Czytamy w nim m.in. o prawie do przerwania ciąży do 12 tygodnia jej trwania. Natomiast po upływie tego czasu ,przerwanie ciąży będzie możliwe jedynie w trzech przypadkach – kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety, kiedy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu oraz kiedy ciąża powstała w wyniku gwałtu. - Ważne jest to, że ustawa reguluje kwestie tego, że lekarz, który musi wystawić zaświadczenie o tym, że płód  jest chory czy kobieta jest narażona na utratę życia, ma na to tylko 72 godziny. Żeby ta decyzja była szybka, a nie przeciągana w czasie i prowadząca do tego, żeby później nie było już możliwości wykonania zabiegu. W momencie, kiedy kobieta podejmie decyzję o przerwaniu ciąży, to również lekarz ma obowiązek do 72 godzin ten zabieg wykonać – mówi Agnieszka Kopernatzka.

- Ustawa mówi także o jawnej klauzuli sumienia. Nie zabrania ona lekarzowi powołania się na taką klauzulę, a jedynie musi pokreślić, że się pod nią podpisuje oraz musi mieć wówczas podpisaną umowę z lekarzem podwykonawcą, który przeprowadzi taki zabieg lub wypisze receptę. Kobieta musi wiedzieć, że ona tak czy inaczej zostanie przyjęta przez lekarza – dodaje nasza rozmówczyni. - Dodatkowym punktem jest ograniczenie dla drastycznych manifestacji, w trakcie których na ulicach pojawiają się plakaty z nieprawdziwymi zdjęciami płodów w miejscach, gdzie mogą je zobaczyć dzieci, czyli przed szkołami, przedszkolami, szpitalami i innymi placówkami.

Była to pierwsza odsłona szczecineckiej akcji mającej na celu zbiórkę podpisów pod projektem wspomnianej uchwały. Kolejne z nich odbywać się będą w najbliższe soboty (30 września oraz 7 października) w godzinach od 11.00 do 14.00. Z koeli 3 października o godz. 15.30 w centrum miasta odbędzie się kolejny Czarny Protest, w trakcie którego również zostanie przeprowadzona zbiórka podpisów wśród mieszkańców.

Tekst, foto: Marzena Góra