Dlaczego nie chcą nam oddać dworca kolejowego? - resume

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 15.02.2017 / Komentarze
Burmistrz: To decyzja polityczna - niekorzystna dla Szczecinka, niesprawiedliwa, niegospodarna i głupia

O tym, że miasto stara się przejąć od kolei dworzec PKP napisaliśmy już niemal wszystko. Niestety, kolejarze nie chcą oddać miastu zabytkowej budowli (ostatnio sprawę opisaliśmy w artykule:

http://miastozwizja.pl/pkp-nie-oddadza-nam-dworca-kolejowego). Zdaniem burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa, powodów decyzji kolejarzy jest kilka.

Turyści mawiają, że porządek w mieście poznaje się po dworcu kolejowym i …publicznych szaletach. Trudno odmówić im racji. O ile szaletami możemy się tylko pochwalić, to kolejowa wizytówka Szczecinka prezentuje się fatalnie. Zabytkowy obiekt z roku na rok popada w ruinę, co turystę, który trafia nad Trzesiecko po raz pierwszy może przyprawić o palpitację serca i skutecznie zniechęcić do "zajrzenia" do miasta.

- Niemal na sto procent byłem przekonany, że PKP odda nam dworzec, tym bardziej, że nie ma pieniędzy na jego wyremontowanie - mówi "Miastu z Wizją" burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

- Niestety, stało się inaczej. Obiekt wpisany do rejestru zabytków, będący wizytówką miasta jest w skandalicznym stanie. PKP rolują temat remontu przez kolejne lata. I tylko rolują, nic z nim nie robiąc. Teraz remontują perony i przejście podziemne (czyni to spółka PKP Polskie Linie Kolejowe - dop. red.). Natomiast stan budynku dworca woła o pomstę do nieba. Wielu mieszkańców Szczecinka ma do mnie pretensje, dlaczego ja z tym dworcem nic nie robię. Jeszcze raz powtarzam - żeby samorząd mógł coś zrobić z dworcem to musi stać się jego właścicielem. Dlatego wystąpiłem z listem intencyjnym do kolei, że jesteśmy gotowi przejąć dworzec, w tym roku wykonać projekt, a w przyszłym roku gruntownie go wyremontować, zgodnie z wszelkimi zasadami dbania o zabytki. Wszystko po to, by wizytówka miasta była prawdziwą perełką.

- W czasie rozmów z osobami kompetentnymi w oddziale gospodarowania nieruchomościami PKP w Poznaniu powiedziano mi, że owszem nasz dworzec jest na liście dworców przeznaczonych do remontu na lata 2016-2023, ale nie mamy co liczyć na takie prace przed rokiem 2022 - ujawnia burmistrz.

- Powiedziano mi też, że w pierwszej kolejności do remontu trafią dworce na ścianie wschodniej, co mnie nie dziwi, biorąc pod uwagę, kto dziś w Polsce rządzi. Stąd mój list intencyjny do kolejarzy.

- Dla mnie było to absolutnie zasadne, że coś z tym musimy zrobić, że tak dalej być nie może - podkreśla nasz rozmówca. - W piśmie zaznaczyłem, że jesteśmy gotowi dowolną powierzchnię dworca przekazać do dyspozycji PKP. Chodzi o poczekalnie, kasy biletowe, spedycję, kasę bagażową, itp. Z kolei resztę miejsca wykorzystamy do naszych potrzeb, wspólnie coś wymyślimy, co mogłoby z powodzeniem na dworcu funkcjonować.

- Wpierw otrzymałem odpowiedź, że wszystko jest na dobrej drodze, jest pozytywna rekomendacja nieruchomości do zarządu PKP - mówi burmistrz. - Jednocześnie mnie zapewniali, że sprawa na pewno zostanie dla nas pozytywnie rozpatrzona. Niestety, szefostwo PKP podjęło inną decyzję i się dowiedziałem, że przekazanie nam dworca nie jest możliwe. Powód? Dworzec jest na liście dworców przeznaczonych do remontu. Mówili, że zaraz będą remontować linię kolejową ze Szczecinka do Runowa i podnosili kwestię, że musi być kompatybilność tych dwóch projektów. Taka argumentacja obraża moją inteligencję. Dlaczego? Bo nie ma żadnego związku między przebudową torów a sposobem wyremontowania zabytkowego dworca. Jest to po prostu bzdura. Decyzja jest polityczna. Ma wyłącznie spowodować to, żeby za dwa lata, gdy będą wybory, albo za rok, bo tego nikt na razie nie wie, burmistrz nie mógł się pochwalić, że wyremontował dworzec. To jest główny powód podjęcia tej bardzo niekorzystnej, niesprawiedliwej, niegospodarnej i głupiej dla Szczecinka decyzji. Będziemy musieli nadal patrzeć na obrzydliwy dworzec, tylko dlatego, że urzędnicy zależni od Prawa i Sprawiedliwości taką właśnie decyzję podjęli.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk