Dzieci mają ferie, a fotoradar... znów w pracy

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 06.02.2016 / Komentarze
Strażnicy miejscy odwiedzili dzieci spędzające czas na zimowych półkoloniach

Ferie to przede wszystkim czas beztroskiej zabawy i odpoczynku od codziennych obowiązków. Jednak w tych dniach dzieci i młodzież – oddając się ulubionym zajęciom – nie powinny zapominać również o rozważnym zachowaniu, dzięki któremu można uniknąć wielu nieprzyjemnych wypadków czy zdarzeń. O tym, jak unikać niebezpieczeństw, z całą pewnością wiedzą już dzieci spędzające zimową przerwę szkolną na zajęciach przygotowanych w ramach Miejsko-Powiatowych Ferii. W miniony piątek (5.02) odwiedzili ich szczecineccy strażnicy miejscy, aby - poprzez zabawę - podpowiedzieć uczestnikom spotkania, jak należy zadbać o własne bezpieczeństwo.

- Straż Miejska wraz z Samorządową Agencją Promocji i Kultury oraz Ośrodkiem Sportu i Rekreacji zorganizowała dzień pełen wrażeń dla dzieci, które spędzają ten wolny od nauki czas wraz z nami – mówi nam mł. spec. Paulina Peciak-Nazarewska. – Podczas spotkania na wszystkich uczestników czeka wiele atrakcji w postaci konkursów, gier i zabaw, w trakcie których przekażemy dzieciom również wiedzę o zasadach bezpieczeństwa.

Po sporej dawce teorii, przyszedł czas na praktykę. W trakcie zajęć najmłodsi mieszkańcy mieli okazję udowodnić, że wiedzą w jaki sposób należy prawidłowo przechodzić przez pasy, odczytywać znaki czy jak działa sygnalizacja świetlna. – Największą ciekawość wzbudziła możliwość przetestowania na sobie alkogoogli oraz narkogoogli. Dzięki nim możemy uświadamiać dzieci i młodzież, jak szkodliwe są dla naszego organizmu używki oraz jak negatywnie wpływają na percepcję – dodaje nasza rozmówczyni.

Tego dnia uczestników feryjnych spotkań odwiedził także szczecinecki iluzjonista Miłosz Kapczuk, którego magiczne, karciane sztuczki zapierały dech nie tylko najmłodszym uczestnikom ferii, ale także ich opiekunom. Wyjątkową atrakcją była również możliwość zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia przez… fotoradar. W tym wypadku zamiast mandatu, było dużo dobrej zabawy, wymyślnych póz i ciekawości odnośnie efektu „ustrzelenia” przez urządzenie. Jak przyznały zgodnie dzieci, już nie mogą się doczekać, kiedy pokażą rodzicom swoją pierwszą „fotkę” z fotoradaru.

Tekst i foto: Marzena Góra