Ekstremalna zjeżdżalnia jeszcze nie w tym roku

W kwietniu z inicjatywy Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej pojawił się pomysł wybudowania nad brzegiem naszego jeziora ekstremalnej wodnej zjeżdżalni w typie „slip n fly”. Zwolenników tego typu wodnych szaleństw, którzy od razu deklarowali chęć regularnego korzystania z obiektu, nie brakowało. Podobnie jak przeciwników tej inwestycji. Ci pierwsi muszą uzbroić się w cierpliwość, z kolei pozostali nie muszą sobie tym przez najbliższy czas zaprzątać głowy. Jak się dowiedzieliśmy, ekstremalna zjeżdżalnia w tym roku nie pojawi się nad brzegiem Trzesiecka. Nie oznacza to jednak, że taki obiekt w mieście nie powstanie.

- W tym roku na pewno zjeżdżalnia nie powstanie – mówi „Miastu z Wizją” wiceburmistrz Daniel Rak. - Musimy się do tego typu inwestycji naprawdę dobrze przygotować i nie chcielibyśmy tak dużym obiektem zachwiać jakichś proporcji jeżeli chodzi o nadjeziorną przestrzeń. Dlatego też obecnie poszukujemy najbardziej optymalnego miejsca, do posadowienia konstrukcji. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że – jak nas informował producent - musi ona mieć ok. 17x50 metrów samej postawy oraz inne odpowiednie warunki, żeby wpadając do wody nie zrobić sobie krzywdy.

- Ważne jest również to, aby lokalizacja pozwoliła na zapewnienie miejsca również dla widowni, dla osób, które będą kibicowały, a które same nie są gotowe z takiego obiektu aktywnie korzystać. Jest to na pewno bardzo ciekawa propozycja i atrakcyjny obiekt. Szczecinek ma już namiastkę sportów ekstremalnych w postaci wyciągu do nart wodnych. Być może w przyszłym roku nad Trzesieckiem pojawi się również wspomniana zjeżdżalnia.

Jak wyjawił nam Daniel Rak, znana jest także wstępna lokalizacja, w której ekstremalna zjeżdżalnia mogłaby się w kolejnym wakacyjnym sezonie pojawić. - Objechaliśmy nasze jezioro oglądając miejsca, gdzie można byłoby zlokalizować tak duży obiekt. Oczywiście spowodowało to szereg różnego rodzaju spekulacji. Pojawiły się głosy sprzeciwu umiejscowienia jej przy Świątkach. Już dziś możemy uspokoić, że obecnie to miejsce nie jest brane pod uwagę. Oczywiście oglądaliśmy plaże w tej dzielnicy. Ale oglądaliśmy też Mysią Wyspę, plażę miejską czy teren przy wieży Bismarcka. Dziś najbardziej prawdopodobną lokalizacją wydaje się być teren w sąsiedztwie stanicy wędkarskiej – dodaje nasz rozmówca.

Tekst: Marzena Góra
Foto: youtube.com