Elektryczne autobusy z lekkim opóźnieniem

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 30.08.2018 / Komentarze
Burmistrz Daniel Rak: Ursus musi swoje wydatki kredytować. A, że wyposażenie zamówionych przez nas pojazdów jest dość rozbudowane, firma wpadła w pewną zadyszkę finansową

W listopadzie minionego roku szczecinecka Komunikacja Miejska podpisała z firmą Ursus z Lublina umowę na dostawę 10 elektrycznych autobusów. Miasto otrzymało pokaźne dofinansowanie na ich zakup z Regionalnego Programu Operacyjnego i wynosi ono aż 85 procent wartości całej inwestycji. Termin uwzględniony we wspomnianej umowie zawartej z Ursusem zakładał dziewięciomiesięczny czas realizacji zamówienia. Tym samym nowe pojazdy miały przyjechać do Szczecinka najpóźniej do końca sierpnia tego roku. Dziś już wiadomo, że na autobusy będziemy musieli poczekać kilka tygodni dłużej.

- W tej sprawie odbyło się spotkanie z przedstawicielami firmy i dotyczyło ono opóźnień, jakie nastąpiły w firmie. Napotkała ona chwilowe trudności, które dotyczą przede wszystkim finansowania zamówionych części i wydatkowania środków – mówi nam wiceburmistrz Daniel Rak. – Za realizację takiego zamówienia Ursus otrzymuje rozliczenie już po zakończeniu inwestycji. Dlatego też wcześniej musi swoje wydatki kredytować. A jako że wyposażenie zamówionych przez nas pojazdów jest dość rozbudowane, firma wpadła w pewną zadyszkę finansową, ale też nieterminowo spływały do nich poszczególne podzespoły, które mają być montowane w tych autobusach. Stąd też opóźnienia.

Jak przyznaje nasz rozmówca, standard autobusów, które wkrótce wyjadą na ulice Szczecinka, jest bardzo wysoki. Na swoim wyposażeniu pojazdy będą posiadały m.in. biletomaty, klimatyzację, system bezpieczeństwa, bramki liczące, kilka systemów ogrzewania, informację pasażerską czy informatory ledowe, które będą informowały pasażerów o tym, gdzie dokładnie w danej chwili się znajdują. - Jeżeli chodzi o same rozwiązania to dziś bardziej rozbudowanego wyposażenia już się w autobusach nie montuje, niż to, które zostało nam zaproponowane. Mogliśmy sobie pozwolić na ten komfort z tego względu, że otrzymaliśmy na tę inwestycję 85 procentowe dofinansowanie – kontynuuje wiceburmistrz.

- Termin realizacji inwestycji nieco się przesunął, ale samo zadanie, jak wynika z deklaracji Ursusa, nie jest zagrożone. Korzystając z programów zewnętrznych, czyli z RPO, mamy ustalony pewny deadline na zakończenie tej inwestycji, który mija 15 listopada. I do tej daty bezwzględnie Ursus musi się wywiązać z umowy, ponieważ w przeciwnym razie wiązałoby się to z zerwaniem kontraktu. Wiemy, że ich ambitnym zamiarem jest dostarczenie do 5 października 2 autobusów, kolejne przyjadą już w tym terminie do 15 listopada – dodaje Daniel Rak.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Ursus