Fikcyjna akcja w „ekonomie” i realna fala nienawiści w sieci

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 29.10.2018 / Komentarze
Gdzie kończą się granice dziennikarskiej przyzwoitości i czy czasem nie zostały już przekroczone?

Jak daleko „dziennikarze” mogą się posunąć, aby przyciągnąć czytelników? Okazuje się, że daleko. Przykładem może być zamieszczony w miniony piątek na portalu Tematu Szczecineckiego artykuł pt. „Kiedy "Tęczowy Piątek" w Szczecinku? I czy będzie w poniedziałek?”.

Z artykułu dowiadujemy się, że uczniowie Zespołu Szkół nr 1 im. KEN postanowili przyłączyć się do ogólnopolskiej akcji pod hasłem „Tęczowy piątek” organizowanej przez Kampanię Przeciwko Homofobii. Autor artykułu dość jednoznacznie daje także do zrozumienia, że cała szkolna akcja mająca się odbyć w „ekonomiku” jest ukrywana przez dyrekcję placówki. Czy rzeczywiście tak jest?

- Szkoła nigdy nie planowała wziąć udziału w tej akcji – mówi nam Edyta Wojnicz, dyrektor ZS nr 1 im. KEN. -  Na naszej stronie internetowej, na naszym oficjalnym profilu na Facebooku ani w samej placówce nigdy nie ogłaszaliśmy przystąpienia do tej akcji i nie zachęcaliśmy w żaden sposób do tego naszych uczniów. Dziś (29.10) także żaden z uczniów w jakikolwiek sposób nie przyłączył się do tej akcji.

O co więc chodzi i skąd ta „afera”? Okazuje się, że podwalinami do napisania wspomnianego artykułu najwidoczniej był… anonimowy żart jednego z uczniów. Osoba prowadząca nieoficjalny profil na Facebooku pod nazwą „Spotted: Ekonom” postanowiła utworzyć w internecie zupełnie fikcyjne wydarzenie pod nazwą „Tęczowy piątek w poniedziałek w Ekonomie”. Już sama nazwa wydarzenia daje do myślenia i wskazuje, że cała sprawa jest potraktowana z przymrużeniem oka. Świadczy o tym chociażby przewrotność w planowaniu piątkowej akcji w poniedziałek.

Jednak żart jednego z uczniów najwyraźniej wystarczył, aby opublikować artykuł wskazujący na to, że szkoła potajemnie organizuje jakąś akcję i cytując autora artykułu: „nic na ten temat nie chce oficjalnie powiedzieć”. Oficjalną odpowiedź redakcja otrzymała od zastępcy dyrektora Renaty Samborskiej, która poinformowała, że nic nie wie o organizacji takiej akcji. Takiej odpowiedzi (zacytowanej nawet we wspomnianym artykule) dziennikarz jednak postanowił nie uznać za „oficjalną” i bazować na anonimowym żarcie jednego z uczniów.  

To wystarczyło, aby autor artykułu swoim tekstem wywołał lawinę pełnych nienawiści komentarzy internautów pod adresem szkoły i osób o innej orientacji seksualnej. Oprócz przepychanek w sieci doszło także do incydentu w jednym ze szczecineckich marketów, gdzie jedna z mieszkanek głośno komunikowała wszystkim robiącym zakupy o tym, że trzeba pozabierać dzieci z „ekonomika”, ponieważ w placówce promuje się i popiera zachowania homoseksualne.

Do całej sytuacji i artykułu opublikowanego w Temacie Szczecineckim odniósł się także sam „żartowniś”, który utworzył wspomniane fikcyjne wydarzenie na Facebooku:  

„Zaszły drobne nieporozumienia. Z tego miejsca chcielibyśmy oznajmić, iż nie jesteśmy oficjalną stroną szkoły i stronę "Spotted: Ekonom" nie prowadzi nikt z kadry szkolnej. Tym samym wydarzenie o Tęczowym Piątku nie jest oficjalnym wydarzeniem i sama szkoła oraz kadra nie ma z nim nic wspólnego. A niektóre gazety mogłyby napisać do nas, zamiast publikować coś bez całkowitej wiedzy na ten temat”.

Pozostaje jedynie pytanie, gdzie kończą się granice dziennikarskiej przyzwoitości i czy czasem nie zostały już przekroczone?

/zr/