Kronospan pomaga strażakom przy pożarze OPAK

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 14.08.2019 / Komentarze
Gigantyczna hala produkcyjna została rozebrana kawałek po kawałku przy użyciu ładowarki Liebherr

Jest tragiczny w skutkach poniedziałek, godzina 16:27. Akcja gaśnicza pożaru w zakładzie produkcyjnym OPAK nadal trwa. Szef miejskiego sztabu kryzysowego dzwoni do Kronospanu z prośbą o pomoc. Do ugaszenia tak rozległego pożaru strażacy potrzebują ciężkiego sprzętu. Zarząd Kronospanu nie waha się ani chwili. Pół godziny później ogromna ładowarka rozpoczyna rozbiórkę płonącej hali.

Sytuacja rozwija się w zawrotnym tempie. W ciągu zaledwie 33 minut najpierw na teren pożaru jedzie zastępca szefa placu drewna recyklingu w zakładzie Kronospan. Szacuje sytuację i możliwości sprzętu, w międzyczasie kierownik ochrony środowiska ustala eskortę straży, niezbędną do przejazdu ładowarki na teren OPAK. Już o 17:00 dwaj doświadczeni operatorzy węzła recyklingu - Grzegorz i Sylwek pracują na zmianę na trzydziestodwutonowej ładowarce Liebherr.

W sumie kilkanaście godzin, od piątej po południu w poniedziałek aż do ranka następnego dnia i kolejna runda we wtorek, bo ogień nie odpuszcza.

Gigantyczna hala produkcyjna zostaje rozebrana kawałek po kawałku. Chłopaki są świetnie przeszkoleni i mają kilkuletnie doświadczenie, zdobyte w Kronospanie, dzięki czemu sprawnie poruszają maszyną, wyciągając po kolei płonące elementy budynku, które gaszą strażacy komendy powiatowej ze Szczecinka.

Ładowarka nie była pierwszym wyborem, ale okazała się najlepszym. Sugerowano dźwig, ale przecież to statyczny sprzęt, nie miałby możliwości przemieszczania się po płonących zgliszczach hali tam i z powrotem. Operatorzy Kronospanu, świadomi ryzyka, sprawnie manewrują ładowarką, raz po raz wyciągając kolejne, płonące jeszcze kawałki hali.

Dobrze, że Szczecinek może liczyć na pomoc Kronospanu. Nasi strażacy są profesjonalni i świetnie wyszkoleni, ale tym razem bez ciężkiego sprzętu nie byliby w stanie ugasić tak dużego obiektu bez jego rozbiórki.