Młodzi sportowcy gościli w Noyelles sous Lens

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 10.05.2018 / Komentarze
Młodzież z MKL Szczecinek odwiedziła francuskich przyjaciół z partnerskiego miasta

Od wielu już lat szczecineckie delegacje regularnie goszczą w zaprzyjaźnionym francuskim mieście partnerskim Noyelles sous Lens. Równie często odbywają się rewizyty, w trakcie których nasze miasto odwiedzają goście z tej miejscowości. Teraz okazję do poznania naszych francuskich przyjaciół miała również młodzież ze szczecineckiego Miejskiego Klubu Lekkoatletycznego, która wybrała się do Noyelles sous Lens na przestrzeni kwietnia i maja.

- Grupa młodzieży zaproszona przez włodarzy Noyelles sous Lens na wymianę młodzieżową. Po kilku latach przygotowań udało się zorganizować taki wyjazd – mówi nam radny Marcin Bocheński i działacz MKL Szczecinek, który towarzyszył młodzieży podczas wyjazdu. - Do tej pory nasze miasta wymieniały się oficjalnymi delegacjami m.in. w ramach Biegu Osińskiego oraz odbywającego się w Noyelles sous Lens bliźniaczego biegu. I podczas naszej ostatniej oficjalnej wizyty ustaliliśmy, że warto aby również młodzież mogła poznać to miejsce chociażby ze względu na to, że miejscowość ta znajduje się w ośrodku na północy Francji, który jest zamieszkały przez ok. 800 tys. Polonii. W samym Noyelles sous Lens mieszka ok. 700 osób polskiego pochodzenia. To było takim motorem napędowym tego wyjazdu.

- Wyjazd został świetnie przygotowany, a nasi partnerzy z Noyelles sous Lens postawili nam wysoko poprzeczkę. Młodzież bawiła się doskonale i bardzo szybko zaprzyjaźniła z grupą młodzieży francuskiej. Uczestniczyliśmy zarówno w zajęciach sportowych, ogólnorozwojowych i integracyjnych, jak i mieliśmy możliwość zwiedzenia Paryża. Był to bardzo intensywny wyjazd wypełniony atrakcjami. O tym, że wyjazd ten był udany świadczyć mogły chociażby niekończące się pożegnania przy wyjeździe.

- Ogromnym zaskoczeniem było to, że podczas zwiedzania Paryża dla naszej grupy zamknięto łuk triumfalny, abyśmy mogli złożyć wieńce przy wiecznym ogniu. To tak, jakby w Polsce zamknąć grób nieznanego żołnierza. Niesamowite wrażenie. Na sam koniec spotkała nas kolejna bardzo miła sytuacja ze strony mistrza ceremonii, który pokazał nam swój sygnet z polskim orłem. Co prawda nie mówił on po polsku, ale jest on pochodzenia polskiego.

Teraz przyszła pora, aby to francuska młodzież mogła odwiedzić Szczecinek. – Mam nadzieję, że do rewizyty dojdzie w przyszłym roku. Zaproszenie nasi partnerzy z Noyelles sous Lens już otrzymali i teraz pozostaje jedynie przygotować się na ich przyjazd i że ich wizyta będzie równie uda na, co nasza. Niektóre osoby, które przyjeżdżają do nas czują się już w Szczecinku jak u siebie w domu. Również nasi mieszkańcy, którzy mieli okazję wyjechać do Noyelles sous Lens  czują się tam bardzo dobrze – dodaje nasz rozmówca.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Marcin Bocheński