Pokonał 727 km, zebrał 6 tys. złotych dla WOŚP

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 14.01.2020 / Komentarze
Przebywający w Chile Rafał Staniszewski zorganizował spontaniczną akcję. Jego znajomi szybko podchwycili pomysł

Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z całą pewnością na długo zapisze się w pamięci osób wspierających akcję. To za sprawą spektakularnego rekordu, jaki padł w naszym mieście w tym roku. Mieszkańcy nie tylko tu, na miejscu, włączyli się w tegoroczny finał. Okazuje się, że pomagać można będąc nawet na… drugiej półkuli naszego globu. Udowodnił to Rafał Staniszewski, mieszkaniec naszego miasta, a zarazem pomysłodawca i współorganizator Art Piknik Festiwalu – corocznej, cieszącej się niezwykle pozytywnym odbiorem imprezy kulturalnej nad Trzesieckiem.

Rafał Staniszewski od kilku lat regularnie podróżuje na swoim motocyklu – 29-letniej „Pani Europie”, po różnych zakątkach świata. Obecnie bierze on udział w kolejnej swojej wyprawie i aktualnie przebywa w Chile, a jego podróże śledzą dziesiątki osób w relacjach na Facebooku. Jednak nawet przebywając tysiące kilometrów stąd, postanowił on wesprzeć WOŚP. Za pośrednictwem Facebooka zorganizował on spontaniczną akcję na rzecz Wielkiej Orkiestry. Zadeklarował, że za każdy przejechany 12 stycznia kilometr, wpłaci on 20 gr na konto WOŚP. Jego znajomi szybko podchwycili pomysł i również zdeklarowali swoje wpłaty. Łącznie wspólnie udało się uzbierać ok. 7 zł za każdy przejechany kilometr. A tych Rafał Staniszewski pokonał nie mało. W niedzielny etap swojej podróży wyruszył z chilijskiego miasta Iquique do miejscowości Taltal i dalej będzie zdążał w kierunku Ushuaia i Patagonii. Łącznie tego dnia w ciągu 13 godzin przejechał on 727 km, co da ponad 5 tys. złotych wpłat na WOŚP. Dodajmy, że wszystkie zadeklarowane kwoty z akcji każdy z darczyńców sam wpłaci bezpośrednio na konto WOŚP.

- Również kilka osób zadeklarowało swoje wpłaty niezależnie od ilości przebytych kilometrów, co łącznie daje wynik prawie 6 tys. złotych. Nie spodziewałem się tak dużego odzewu. Tym bardziej cieszę się, że tyle osób wsparło mój pomysł i przyłączyło się do tej spontanicznej akcji. Każdemu z osobna bardzo serdecznie dziękuję – mówi „Miastu z Wizją” Rafał Staniszewski.

- W ten etap etapowej podróży dookoła świata wyruszyłem 5 dni temu z Cusco z Peru. Przez te 5 dni przejechałem ponad dwa tysiące kilometrów, jadąc przez Andy na wysokościach ponad 4,5 tys. metrów. Dziś spędziłem dzień u wybrzeży Pacyfiku i na pustyni Atacama. To tu właśnie kręciłem „Kilometry dla WOŚP” – kontynuuje nasz rozmówca.

– Art Piknik Festiwal od samego początku wspiera WOŚP. Przykładem może być chociażby zlicytowanie skrzypiec Michała Urbaniaka za kwotę 12 tys. złotych, które wsparły konto Wielkiej Orkiestry podczas jednej z pierwszych edycji festiwalu. Powoli też klarują się plany dotyczące tegorocznej edycji Art Pikniku. Nie ukrywam, że okrążam świat m.in. właśnie w poszukiwaniu inspiracji, które później znajdują swoje odzwierciedlenie w trakcie festiwalu. W tym roku planuję nieco skrócić swoją wyprawę i szybciej wrócić do Szczecinka, aby czynnie działać przy organizacji kolejnej edycji festiwalu – dodaje Rafał Staniszewski.

Dodajmy, że dziesięć osób, które dokona najwyższych wpłat na rzecz WOŚP w ramach „kilometrowej” akcji, otrzyma od jej organizatora koszulki Art Piknik Festiwalu i Ruta del Sol. Darczyńcy mogą się spodziewać także zaproszenia na piwo podczas tegorocznej edycji Art Pikniku.

Tekst: Marzena Góra

Foto: Rafał Staniszewski