Radni chcą dodatkowo konsultować śmieci

Nowy sposób naliczania tzw. opłaty śmieciowej budzi olbrzymie emocje wśród mieszkańców Szczecinka. Większość jest przeciwna naliczaniu "za śmieci" według ilości zużywanej wody. Obawy rodzi przede wszystkim drastyczna - zdaniem mieszkańców - podwyżka usługi.

W tym przypadku należało się spodziewać, że śmieci staną się areną sporów politycznych. Radni klubu PiS w Radzie Miasta złożyli na ręce burmistrza Daniela Raka pismo, w którym wnioskują o wyznaczenie dodatkowych konsultacji społecznych w sprawie nowego sposobu naliczania opłaty śmieciowej.

Radni zaznaczyli w piśmie, że zakończone właśnie konsultacje były za krótkie, trwały tylko do 3 kwietnia, a uwagi i opinie dotyczące projektu uchwały Rady Miasta mogły zgłaszać tylko organizacje pozarządowe.

Dodatkowe konsultacje społeczne w powyższej sprawie, zgodnie z "życzeniem" radnych opozycji, powinny trwać do 19 kwietnia.

Co na temat nowego sposobu naliczania opłaty za odbiór śmieci sądzą mieszkańcy Szczecinka? Swoje opinie wyrażają, m.in. w komentarzach publikowanych na stronie internetowej Portalu "Miasto z Wizją"

www.miastozwizja.pl

oraz na Facebooku MzW

https://www.facebook.com/miastozwizja.szczecinek

Opinie są podzielone. Oto kilka z nich:

- Policzyłem, Koszt na jedną osobę 17 zł 13 gr. Od jutra nie segreguję śmieci. Skoro miasto wie, że przybyło mieszkańców to niech zweryfikuje inwentarz. Najlepiej skroić obywateli doliczając śmieci do zużytej wody. Ciekawe jak wyszły wyliczanki skoro zużycia są różne?;

- Za moją uczciwość zapłacę zamiast 14 zł to 40,60 zł. Bardzo sprawiedliwie i uczciwie. To zresztą spotka ogromną liczbę mieszkańców. Sortuję śmieci, płacę za wodę a teraz  "uczciwie" zapłacę. Znaleziono sposób na ogromną podwyżkę i wmawia się uczciwe obciążanie;

- Tylko proszę nie wliczać wody ogrodowej. Trochę sobie tego nie wyobrażam;

- Wyliczono, iż 6 tys. osób nie płaci. Trzeba je odnaleźć a nie dorzucać uczciwym! Proszę kontrolować gospodarstwa domowe, jaką ilość zamieszkałych osób deklarują ze stanem faktycznym a nie obciążać tych, co płacą za wodę i segregują śmieci. Dlaczego moje

   opłaty i innych mają wzrosnąć o 200%?;

- Jestem za formą rozliczeń powiązany ze zużyciem wody. Ujawni się śmieciowa szara strefa. Istotne są dwa warunki. Dwie stawki dla zmieszanych i sortowanych oraz niewliczanie w zużycie wody ogrodowej rozliczanej z odrębnego wodomierza;

- Jeśli wprowadzą dwie stawki dla zmieszanych i segregowanych to nikt nie powinien stracić. Taki system działa w wielu miastach;

- Jak to zrobią? Do tej pory też nie wszyscy segregują śmieci, bo są "Wspólnoty" to ludziom nie zależy. Chcę "swój" śmietnik". Ludzie z "domków" podrzucają też do ogólnodostępnych i co mam być strażnikiem miejskim i pilnować?;

- Taniej wyjdzie dalej płacić za tych 6 tys. osób. Więc skoro bez różnicy to dla PGK może lepiej byłoby zrobić ankietę - głosowanie, aby to osoba która to pokrywa z własnej kieszeni (mieszkaniec) zadecydowała czy chce takie rozwiązanie. Skoro miasto nie dokłada od   siebie, to po co chce wprowadzić zmiany?; 
- Przydałoby się wiedzieć, ile miasto płaci za śmieci rocznie i ile zużywa wody, aby uświadomić sobie ile miasto chce zyskać na tym dbaniu o mieszkańca

- Myślę, że trzeba tych co nie złożyli deklaracji wyłapać!

- Zmieni to znaczy na gorsze? By utrudnić życie.

- Jeśli mamy płacić wg wskazań wodomierza, to wszyscy zapłacimy więcej! No chyba, że ktoś nie myje się, nie pierze

- Burmistrz wyjaśnił wszystko zrozumiale nawet dla przedszkolaka. Nie ma co dyskutować. Jestem za

- To ja już wolę płacić te 18zł za śmieci, bo zużywam aż 16 m3 wody. Teraz będę płacić ponad 90 zł dodatkowo. Na wodzie nie oszczędzamy, myć się trzeba. Mam cierpieć za nieuczciwych mieszkańców? A są tacy co płacą za 3-5 m3 wody, oni to zaoszczędzą. Nie

   godzę się na to!

O czekającej nas nowej opłacie śmieciowej pisaliśmy w rozmowie z burmistrzem, w artykule:

http://www.miastozwizja.pl/w-deklaracjach-smieciowych-zgubilo-sie-okolo-...

oraz w Programie Samorządowym - 4.04:

http://www.miastozwizja.pl/program-samorzadowy-404

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk