Rozmawiali o nowej siedzibie dla NGO

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 07.06.2018 / Komentarze
Wiceburmistrz spotkał się z przedstawicielami organizacji pozarządowych

Najpewniej już wiosną przyszłego roku w wyremontowanym budynku dawnego Gimnazjum nr 1 im. Zjednoczonej Europy siedzibę znajdą organizacje pozarządowe, które tłoczą się obecnie w obiekcie po przedwojennym hotelu przy ul. Wł. Bartoszewskiego.  Informacja o planowanej przeprowadzce początkowo zaniepokoiła pozarządowców. Jednak ich wątpliwości rozwiało spotkanie, w trakcie którego wiceburmistrz Daniel Rak wysłuchał ich postulatów i zapoznał się z oczekiwaniami co do nowej siedziby, a także przedstawił szereg proponowanych rozwiązań odnośnie nowych pomieszczeń z których będą korzystać pozarządowcy.

- Chcielibyśmy, aby każde stowarzyszenie, które dzisiaj działa przy ul. Bartoszewskiego, miało swoją siedzibę w budynku przy ul. Armii Krajowej – mówi nam wiceburmistrz Daniel Rak. Chcemy także, aby wszystkie rozwiązania zarówno komunikacyjne, jak i lokalowe czy zaplecze sanitarne, były dostosowane do osób niepełnosprawnych.  Wszystkie bariery architektoniczne powinny być pokonane już na etapie projektowania. Będziemy także pamiętać o części socjalnej, czyli miejscu, gdzie można wypić kawę czy przygotować sobie posiłek. Ci luzie spędzają w swoich stowarzyszeniach dużo czasu, dlatego takie pomieszczenia powinny się znaleźć  na każdej z kondygnacji.

- Budynek powinien być także wyposażony w dwie wielofunkcyjne sale, które pozwolą na organizowanie spotkań w większym gronie. Z kolei pomieszczenia, które zostaną przypisane do poszczególnych stowarzyszeń, również powinny być optymalnie dostosowane. Budynek przy ul. Armii Krajowej ma potencjał, jest też w miarę dobrym stanie technicznym, choć oczywiście parę rzeczy będzie wymagało liftingu. Ale to jest obiekt, który jeszcze nie dawno był użytkowany jako placówka szkolna, także nie powinno tam być jakichś większych niespodzianek podczas remontu.

Jak dodaje nasz rozmówca uzupełnieniem całości będą także znajdujące się w piwnicach niewielkie pomieszczenia w miejscu, gdzie dawniej mieściła się szkolna szatnia. – Chcielibyśmy wydzielić tam niewielkie pomieszczenia dla każdego ze stowarzyszeń, aby mogli tam dodatkowe miejsce do przechowywania swoich rzeczy. Mam nadzieję, że wkrótce wyłonimy wykonawcę, który zajmie się projektem. Będziemy także w stałym kontakcie z przedstawicielami stowarzyszeń – dodaje nasz rozmówca.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Mateusz Ludewicz