Tydzień Straży Miejskiej

W minionym tygodniu strażnicy miejscy podjęli 120 interwencji w stosunku do 105 osób.

- Za pomocą kamer monitoringu wizyjnego operatorzy ujawnili 26 zdarzeń, z czego w 25 przypadkach interweniowały nasze patrole - mówi "Miastu z Wizją" komendant SM Grzegorz Grondys.

We wtorek (24.04 około godz. 13.20 dyżurny komendy otrzymał wezwanie na interwencję do parku miejskiego, na wysokości ulicy Mickiewicza - w związku z chorym łabędziem. Patrol przewiózł wskazanego łabędzia do lecznicy weterynaryjnej.

W czwartek (26.04) po godz. 10 strażnicy udali się do parku na wysokości ulicy Szczecińskiej, gdzie zespół ratunkowy poprosił o pomoc w doprowadzeniu mężczyzny upojonego alkoholem do miejsca zamieszkania. Strażnicy przewieźli mężczyznę do domu i przekazali żonie.

W piątek (27.04) po godz. 6 patrol podejmował interwencję w sprawie rannej sarny na ul. Słupskiej. Zwierzę leżało w rowie. Strażnicy przewieźli sarnę do lecznicy weterynaryjnej.

Tego samego dnia przed godz. 11dyżurny został telefonicznie poinformowany o dwóch młodych mężczyznach, którzy przeszli przez ogrodzenie ogrodów działkowych i usiłują dostać się do jednej z altanek. - Strażnicy, którzy przyjechali na miejsca zauważyli młodego mężczyznę, który niosąc wiadro wypełnione różnymi przedmiotami wchodził na pobliskie torowisko. Świadek wskazał, iż jest to mężczyzna, który wcześniej usiłował dostać się do jednej z altanek. Strażnicy udali się za nim w pościg. Ujęli go w pobliżu torowiska. W pobliżu gdzie go ujęto znajdowały się różnego rodzaju elementy metalowe ustawione
w wiaderkach. W tym czasie policjanci zatrzymali drugiego z mężczyzn. Jak się okazało na terenie ogrodów doszło do kilku kradzieży w ciągu kilku dni. Ujęty został przekazany Policji - mówi G. Grondys.

Przed godz. 15 operator kamer monitoringu wizyjnego, na skrzyżowaniu ulicy Szczecińskiej i Gdańskiej, zauważył samochód ciężarowy jadący od strony dworca PKP a przed nim dwa samochody osobowe.

- Jeden z samochodów osobowych skręcił w ulicę Szczecińską
a drugi zatrzymał się przed skrzyżowaniem. Kierujący samochodem ciężarowym był tak zaaferowany rozmową telefoniczną, że nie zauważył stojącego na skrzyżowaniu samochodu osobowego opel. Ruszając, uderzył w jego tył. Zatrzymał się, a za chwilę ponownie ruszył znowu uderzając w tył samochodu osobowego i spychając go do środka skrzyżowania. Kierujący samochodem ciężarowym zareagował dopiero na krzyki kierującego samochodem, który skręcał z ulicy Szczecińskiej w Gdańską - mówi G. Grondys i dodaje:

- Bardzo dużo mówi się o zakazie prowadzenia rozmów telefonicznych trzymając aparat w ręce podczas jazdy, to jednak cały czas zdarzają się tacy kierowcy. Warto wydać małą kwotę i zaopatrzyć się w zestaw głośnomówiący, aby nie stanowić zagrożenia na drodze.

W sobotę (28.04) około godz. 8.40 strażniczki patrolując ul. 1 Maja usłyszały głośny huk oraz pisk opon dochodzący od strony ul. Jana Pawła II.

- Słysząc to udały się w tamtym kierunku. Dojeżdżając zauważyły kobietę leżącą na chodniku. Pod samochodem, który tam stał leżał rower. Na miejscu strażniczki zajęły się poszkodowaną do czasu zabrania jej przez zespół ratunkowy - mówi G. Grondys.

- Tu apel do kierujących rowerami. Ustawodawca dopuścił do tego, że rowerzyści po osiągnięciu pełnoletniości mogą jeździć rowerami praktycznie bez znajomości jakichkolwiek przepisów ruchu drogowego, co jest bardzo niebezpieczne. Oczywiście nie zwalnia ich to od odpowiedzialności za wykroczenia, których się dopuszczają. Z drugiej strony, muszą pamiętać, że są najmniej chronionymi uczestnikami ruchu drogowego i w starciu z samochodem nie mają żadnych szans. Tak jak na przejściu dla pieszych, pieszy ma dopiero pierwszeństwo, gdy znajduje się już na przejściu. Tylko wcześniej musi się upewnić, że może tam bezpiecznie wejść. Tak samo jest w przypadku rowerzysty. Rowerzysta musi dodatkowo pamiętać, że porusza się szybciej od pieszego i gdy gwałtownie wjedzie na przejście to nie da żadnej szansy kierującemu samochodem, aby ten zahamował.

W sobotę podczas walnego zebrania członków ROD Kolejarz odbyło się spotkanie z działkowcami na temat bezpieczeństwa na ogrodach działkowych i właściwego zabezpieczenia swojego mienia.

W ostatnim tygodniu oprócz sarny strażnicy przewieźli do weterynarii 3 ranne ptaki oraz asystowali pracownikom ZGM przy wejściu do lokalu.

Teks i foto: Sławomir Włodarczyk