Zabrali KAWKĘ, nie dali nic w zamian

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 31.01.2018 / Komentarze
Burmistrz: W tej chwili nie ma żadnego tego typu programu w Polsce, z którego moglibyśmy korzystać

Ponad 1450 przydomowych kotłowni i pieców – tyle na przestrzeni 2015-2017 roku udało się zlikwidować dzięki rządowemu programowi KAWKA, który miał przyczyniać się do zlikwidowania niskiej emisji, a tym samym poprawić jakość powietrza w miastach. W Szczecinku zainteresowanie dofinansowaniem w jego ramach było wręcz ogromne, a mieszkańcy chętnie rezygnowali z przydomowych palenisk i decydowali się na przyłączenia do Miejskiej Energetyki Cieplnej. Kolejne osoby jeszcze czekały na możliwość wdrożenia takiego rozwiązania. Jednak program ten został zlikwidowany przez obecny rząd, a pytania dotyczące możliwości uzyskania kolejnych tego typu dofinansowań co jakiś powracają.   

- Program KAWKA był programem, który funkcjonował przez trzy lata, od 2015 do 2017 roku. Był to program uchwalony ze względu na pojawiające się przekroczenia w pyle PM10 i PM2,5 właściwie w całej Polsce, czyli przekroczenia związane z tzw. niską emisją. Był to program bardzo dobry, który niestety został wstrzymany – powiedział burmistrz Jerzy Hardie-Douglas podczas ostatniej sesji Rady Miasta. – Montaż tego programu był taki, że 45 proc. pieniędzy pochodziło z NFOŚ, 10 proc. z WFOŚ i 45 proc. dopłacali beneficjenci. Dzięki tym pieniądzom można było likwidować źródła niskiej emisji, czyli wszystkie kotłownie przydomowe i piece. Ilość tych usuniętych źródeł niskiej emisji przez te trzy lata zamyka się liczbą ponad 1450.

Jak zauważył burmistrz, dzięki dofinansowaniu od 2015 roku do Miejskiej Energetyki Cieplnej udało się przyłączyć kilkaset budynków. – Był to naprawdę pierwszy taki program, jaki w skali ogólnopolskiej został ogłoszony, którego efekty są bardzo namacalne - kontynuował. - Dzięki temu programowi spadła ta niska emisja. My od kilku lat nie mamy właściwie żadnych przekroczeń. Tzn. są one w granicach, które są dopuszczone przez prawo.

- Zainteresowanie takim dofinansowaniem jest bardzo duże i gdybyśmy mieli pieniądze, to oczywiście ten program byłby kontynuowany. Nie jest naszą winą, że rząd Prawa i Sprawiedliwości ten naprawdę niezwykle pożyteczny program po prostu zlikwidował, nie dając nic w zamian. Mogę powiedzieć, że w tej chwili nie ma żadnego programu w Polsce, z którego moglibyśmy korzystać – dodał burmistrz.

Tekst: Marzena Góra
Foto: Sławomir Włodarczyk