Zaginął dom - Bakuś

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 03.06.2018 / Komentarze
Danuta Kadela: Duży, bardzo przyjazny, trochę niezgrabny. Szukamy dla niego aktywnych opiekunów

Zanim podejmiemy decyzję o kupnie psa lub kota, zdecydowanie warto najpierw odwiedzić szczecineckie schronisko i rozważyć adopcję jednego z podopiecznych placówki. Tu, w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt na nowy dom czeka kilkadziesiąt zwierzaków, które codziennie z nadzieją wypatrują „swojego” człowieka. Tych niezdecydowanych – i zdecydowanych również – na adopcję czworonoga, zapraszamy do lektury naszego cyklu, w ramach którego przedstawiamy naszym Czytelnikom zwierzaki przebywające w szczecineckim schronisku i czekające na adopcję. Na swój nowy, odpowiedzialny dom czeka również Bakuś.

- Duży, trochę niezgrabny, wygląda jak mieszanka labladora z jakimś molosem. Do tego dochodzi jeszcze takie szczenięce ADHD. Czasami ma się wrażenie, że jego kończyny żyją sobie całkowicie osobnym życiem… Baki jest bardzo przyjazny, początkowo miał problemy adaptacyjne, trafił do schroniska po śmierci właścicielki, zbyt duży szok z kanapy do boksu – mówi Danuta Kadela, szefowa Schroniska PGK.

- Teraz już traktuje schronisko jak swój nowy dom. Jednak schronisko to nie miejsce dla żadnego psa. A tym bardziej takiego żywiołowego jak Bakuś. Szukamy mu ludzi aktywnych. I to bardzo. Baki nie jest pluszową maskotką. Potrzebuje dużo ruchu, najlepszy byłby dla niego domek z ogródkiem, gdzie mógłby się swobodnie przemieszczać i biegać do oporu. Nie oddamy do budy, ani do kojca. To bardzo proludzki pies, potrzebuje towarzystwa - dodaje.

Każdy, kto byłby zainteresowany jego adopcją, może odwiedzić placówkę w godzinach jej otwarcia, czyli w każdy dzień roboczy od godz. 10.00 do 15.00.

Tekst: Marzena Góra
Zdjęcia: Schronisko w Szczecinku