Zasłużeni już niezasłużeni, czyli jeszcze raz o SB

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 31.01.2018 / Komentarze
Burmistrz: W tamtych czasach miałem problematyczną przyjemność dobrze poznać tych panów i nikomu nie życzyłem by w takich okolicznościach ich poznawali

Na poniedziałkowej (29.01) sesji Rady Miasta radni zdecydowali o pozbawieniu odznaki "Zasłużony dla Miasta Szczecinka" dwóch oficerów Służby Bezpieczeństwa PRL.

O opinię w tej kwestii poprosiliśmy burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa.

- Moje stanowisko na ten temat jest od dawna znane - zaznacza nasz rozmówca. - Gdyby to ode mnie zależało to ja bym tej uchwały wogóle nie podejmował. Po prostu nie wracał do tematu tych odznak. Zasady ich przyznawania zostały uchwalone przez Radę Miasta w 1988 roku i przez dwa lata odznaki "Zasłużony dla Miasta Szczecinka" rada przyznała 212 osobom. Można powiedzieć, że dawali je wówczas na kilogramy. Oczywiście przyznano je ludziom, którzy jak najbardziej byli zasłużeni dla naszego miasta, ale też przyznano je wielu utrwalaczom władzy ludowej, ludziom którzy byli zasłużeni nie dla miasta, ale dla wiodącej siły narodu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Również dla funkcjonariuszy różnych służb w tym Służby Bezpieczeństwa PRL. Oczywiście to był skandal.

Burmistrz podkreślił też, że jego stosunek do wszelkiego rodzaju odznaczeń jest bardzo obojętny.

- Ja nie mam odznaczeń - zaznacza Jerzy Hardie-Douglas. - Za każdym razem jak padał pomysł by mnie odznaczyć jakimś krzyżem, prosiłem by tego nie robić, bo ja i tak to wyrzucę, gdyż to mnie wogóle nie interesuje.

- Dlatego, że te odznaczenie mnie nie interesują, nie interesuje mnie również fakt, kto kiedyś dostał "zasłużonego' dla Szczecinka. Po prostu patrzę na to, co jest dzisiaj i do przodu. Staram się nie myśleć, co tam było kiedyś.

Jak ujawnił nam burmistrz, w Instytucie Pamięci Narodowej ma status pokrzywdzonego.

- I z tych wszystkich osób, które w kwestii naszej lokalnej dekomunizacji wypowiadali się na sesji, to ja powinienem być tym, który będzie dążył do tego, by tą odznakę tym ludziom odebrać - zaznacza nasz rozmówca.

- Na sesji uchwała przeszła jednogłośnie. Ja nie głosowałem, bo nie jestem radnym. Ale gdybym głosował, opowiedziałbym się "za". W tamtych czasach miałem problematyczną przyjemność dobrze poznać tych panów i nikomu nie życzę by w takich okolicznościach ich poznawali. Dlatego też uważam, że powinno się im odznaki odebrać, bo nie byli godni by je przypinać do klapy garnituru. 

Przypomnijmy: Rada Miasta na wiosek p. Jana Maszkowskiego odebrała odznakę i honory należne z tytułu jej posiadania, dwóm oficerom Służby Bezpieczeństwa: ppłk Wojciechowi Waligórze i mjr Zdzisławowi Siebertowi.

Wnioskodawca przedstawił Radzie Miasta szereg dokumentów pochodzących z Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, które potwierdzają, że ww. byli funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa w Szczecinku w latach 80/90, którym Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Szczecinku w dniu 26 września 1988 r. przyznało Odznakę Honorową „Zasłużony dla Miasta Szczecinek”. 

W/w oficerowie w 1990 roku zostali negatywnie zweryfikowani i wydaleni z szeregów tworzącej się po transformacji ustrojowej Policji Państwowej. 

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk