Maślankiewicz wystawił się w Galerii Sztuki "Zamek"

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 26.01.2019 / Komentarze
Wernisaż wystawy warszawskiego artysty

W piątek (24.01) szczecineccy miłośnicy malarstwa przybyli na Zamek by spotkać się z warszawskim artystą Jackiem Maślankiewiczem. Wszystko za sprawą wernisażu wystawy jego przebogatej twórczości.

- Niezmiernie miło jest mi się z państwem spotkać w tej pięknej galerii - mówił m.in. J. Maślankiewicz.

- Obserwując moje obrazy możecie państwo odnieść wrażenie, że to taki niepokój twórczy. Nie jest jednak tak, nie maluję, by tak sobie namalować. Za pomocą swoich obrazów chcę wyrazić swój pogląd na otaczającą nas rzeczywistość. Tym bardziej, że wciąż mam nieodparte wrażenie, że mam coś do powiedzenia, coś do przekazania. (…) Moje prace to nie tylko abstrakcja, to też pejzaż. Czasami mocno przetworzony w oparciu o realną konfrontację z urodą i pięknem tego świata. Świat może być okrutny, ohydny, ludzie są tacy i inni, natomiast niesie ze sobą niezliczoną ilość perspektyw. To oczywiście kwestia wyboru. Bardzo dziękuje zespołowi Galerii Sztuki "Zamek", że umożliwiła mi zorganizowanie wystawy i spotkanie z państwem.  

Jacek Maślankiewicz ur. się 7 lutego 1955 r. Dyplom uzyskał w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w 1979 r. Odznaczony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Honorową Odznaką "Zasłużony dla Kultury Polskiej". Notowany w Kompasie Sztuki Polskiej. Maluje od wczesnych lat dziecięcych pod kierunkiem Ojca – Artysty Malarza Ireneusza Maślankiewicza. W czasie studiów w pracowniach Jana Lisa, Bohdana Urbanowicza, Rajmunda Ziemskiego...

...obecnie pod Boskim wejrzeniem. Na zawsze... ponieważ proces tworzenia jest nieustanną fascynacją a piękno trwa i trwało będzie dopóty, dopóki szlachetne miano CZŁOWIECZEŃSTWO wyróżnia NAS, istoty ludzkie w dziele STWÓRCY.

Prace artysty można podziwiać w galeriach nie tylko w kraju, ale też zagranicą min. w Holandii, Tajlandii, Australii, Bangkoku oraz w wielu kolekcjach prywatnych. 

Wystawę można zwiedzać do 24 lutego br.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk