Po prawie 9 miesiącach szpital wciąż bez planu naprawczego

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 16.06.2020 / Komentarze
Wraca również sprawa zdegradowania i obniżenia pensji radnej Barbarze Nadolskiej

Wraz z początkiem października 2019 roku funkcję prezesa szczecineckiego szpitala objęła Anna Złotowska. Jej kandydaturę na to stanowisko zaproponował starosta Krzysztof Lis. Miała ona „uleczyć” szczecinecką placówkę, zminimalizować comiesięczne straty finansowe, poprawić funkcjonowanie naszej lecznicy i wyprowadzić ją „na prostą”. Tymczasem, jak się okazało – po prawie dziewięciu miesiącach od objęcia stanowiska prezesa… wciąż jeszcze nie został przygotowany plan naprawczy. A co za tym idzie, trudno mówić o poprawie kondycji spółki, skoro jej zarządzanie od długiego czasu odbywa się bez planu, a tym samym bez określenia dalszych, konkretnych działań.

O wspomniany plan naprawczy dopytywała radna Barbara Nadolska. Odpowiedzi, jakie uzyskała, mają prawo wzbudzać niepokój wśród mieszkańców naszego miasta i powiatu, czyli najczęstszych pacjentów szczecineckiej placówki.

- Od kilku miesięcy pracuje nad przygotowaniem planu naprawczego zarówno Zarząd Spółki Szpital w Szczecinku, jak również Zarząd Powiatu Szczecineckiego, wielokrotnie analizują jego założenia i prognozy – odpowiedział starosta Krzysztof Lis.

- Spółka Szpital w Szczecinku nie posiada jeszcze planu naprawczego, jest on w trakcie przygotowywania – potwierdza prezes szpitala Anna Złotowska.

Niewątpliwie smaczku sytuacji związanej z brakiem planu naprawczego dodaje fakt, że w ostatnim czasie prezes szpitala zdegradowała i obniżyła pensję powiatowej radnej Barbarze Nadolskiej tłumacząc swoją decyzję właśnie m.in. cięciem kosztów i koniecznością zmian  restrukturyzacyjnych w placówce (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ). Jak zatem można wnioskować decyzja prezes szpitala o zdegradowaniu powiatowej radnej – dodajmy, że będącej w opozycji do ugrupowania starosty – nie miała nic wspólnego z wdrażaniem planu naprawczego, bowiem taki zwyczajnie nie istnieje.

Radna Barbara Nadolska dopytywała, czy zdegradowanie jej było jedynym planem naprawczym w spółce. Prezes szpitala… nie zaprzeczyła.

- Czy prawdą jest, że zamiar likwidacji stanowiska pielęgniarki koordynującej i nadzorującej pracę innych pielęgniarek Poradni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej/Pracowni Tomografii Komputerowej, które do tej pory pełniłam był jedynym planem naprawczym sytuacji finansowej szpitala? Jeśli nie, to proszę wskazać zamiar likwidacji stanowisk pielęgniarek koordynujących w innych oddziałach szpitalnych – dopytywała Barbara Nadolska.

Prezes szpitala na to pytanie jednak nie potrafiła odpowiedzieć, ponieważ jak stwierdziła, przecież spółka dopiero „jest na etapie przygotowywania planu naprawczego”. Podobnie Anna Złotowska nie wskazała zamiaru likwidacji kolejnych, analogicznych  stanowisk pielęgniarskich na  innych oddziałach.

Trudno zatem nie odnieść wrażenia, że zwolnienie radnej Barbary Nadolskiej miało jednak zdecydowanie polityczny lub osobisty charakter, a decyzja ta nie była związana z wdrażaniem wciąż nieistniejącego planu naprawczego czy zbiorową likwidacją również innych tego typu stanowisk w szpitalu.

Do sprawy z pewnością jeszcze powrócimy.

/zr/