Sąd uznaje winę, ale ją usprawiedliwia

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 14.03.2019 / Komentarze
Czego nie powiedział Jacek Pawłowicz?

Dziś w Sądzie Rejonowym w Szczecinku odbyła się rozprawa z powództwa firmy Kronospan przeciwko Jackowi Pawłowiczowi. Chodziło o konferencję prasową z końca 2015 roku, na której ówczesny radny Rada Miasta pomówił firmę o wywożenie odpadów z "toksycznej" hałdy na teren przy ul. Leśnej.

W lipcu 2017 roku J. Pawłowicz przegrał w pierwszej instancji. Pisaliśmy o tym w artykule:

http://www.miastozwizja.pl/przegrany-radny

W drugiej instancji sąd postanowił zwrócić sprawę do ponownego rozpatrzenia. Dziś (czwartek 14.03) zapadł wyrok.

J. Pawłowicz swoim zwyczajem zwołał miting wyborczy przed ratuszem, ale nie dla wszystkich mediów, tylko przez siebie wybranych. Poinformował o wyroku uniewinniającym. O szczegółach nie chciał mówić zasłaniając się tajemnicą (rozprawa była niejawna).

"Tajemnicę" ujawniła nam rzecznik prasowy formy Kronospan Beata Rafalo.

- Na dzisiejszej rozprawie z oskarżenia prywatnego Kronospanu przeciwko Jackowi P. o pomówienie, sąd orzekający uznał, iż oskarżony działał w warunkach kontratypu, o którym mowa w art. 29 KK, dopuszczając się czynu zabronionego w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu - urojeniu. Co to oznacza? Prostymi słowy: czyn dokonany pod wpływem błędnego, usprawiedliwionego przekonania, co do okoliczności pozostaje czynem zabronionym, jednak nie stanowi przestępstwa - mówi "Miastu z Wizją" Beata Rafalo.

- Przypomnijmy, że w pierwszej instancji Jacek P. został uznany winnym pomówienia, natomiast sąd drugiej instancji zwrócił sprawę z nakazem ponownego rozpatrzenia.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk