Kronospan o zarzutach Terry
- Aktualności
Ze zdumieniem dowiadujemy się o doniesieniach prasowych, że znikająca hałda Kronospanu budzi zastrzeżenia rodzimych ekologów. Chyba, że podejść do świetnie wyreżyserowanego scenariusza i reżyserii działaczy Inicjatywy Społecznej w myśl popularnej w niektórych kręgach zasady "jestem za, a nawet przeciw".W naszym przypadku znaczyłoby to, że wpierw należy głośno nawoływać do likwidacji hałdy, a gdy zostaje ona likwidowana, działanie to należy czym prędzej kontestować, strasząc, że nie wolno, jakim prawem, etc.Nasuwa się nieodparcie analogia do czasów socrealizmu, gdzie należało pielęgnować biedę i nie dopuścić do bogacenia się społeczeństwa, bo przecież w programie partii była pomoc najbiedniejszym. Bo gdyby zabrakłoby biednych, to partia nie miałaby przecież racji bytu.Wracając do faktów: to, co Terra nazywa odpadem, jest faktycznie biomasą i jako, notabene, cenny surowiec, przedstawia realną wartość monetarną. A nikomu nie trzeba tłumaczyć, że absurdem byłoby zakopywanie bilonu w ziemi.
Chociaż film, pokazany przez aktywistów, jest rewelacyjny i faktycznie można odnieść wrażenie, że nad Trzesieckiem jest właśnie przewożony i ukrywany "złoty pociąg". Ciekawym i intrygującym jest też rewelacja, skąd wzięła się ogromna dziura, w której cenne materiały są właśnie ukrywane. I że skoro taka dziura gdzieś była, to dlaczego decydenci od razu tej hałdy w niej nie ulokowali. Na te pytania autorzy (na razie) nie odpowiadają, bo przecież inaczej nie byłoby dalszego ciągu opowieści. Sprawdzić przy okazji należałoby, czy naloty dronem nad zakładem przemysłowym i miastem były zorganizowane legalnie i czy nie stwarzały świadomego zagrożenia.
Na pewno nie można oprzeć się wrażeniu, że aktywiści straszą opowieściami rodem znad Loch Ness, naszym zdaniem po to, by uzyskać mandat do zrobienia porządku, nie oferując w zamian tak naprawdę nic, a już na pewno ani żadnego rozsądnego programu działań, ani też nie tworząc choć jednego miejsca pracy, obdarowując za to hojnie "czystym powietrzem", które ani ich nic nie kosztuje, ani nie jest ich własnością.
Od organizacji ekologicznej oczekiwalibyśmy realnych działań: popierania segregacji odpadów, promocji zrównoważonej gospodarki leśnej, na której swój byt opiera 60% społeczeństwa w naszym regionie, działań w zakresie ograniczenia niskiej emisji, wykorzystania środków unijnych na ochronę środowiska, ograniczenia uciążliwości motoryzacyjnej, współpracy z firmami i samorządami przy tworzeniu działań, mogących poprawić warunki i komfort życia mieszkańców, edukację ekologiczną, komercyjną (lub jeśli wolą - społeczną), organizację punktów zbiórki drewna poużytkowego, co mogłoby mieć realny wpływ na poprawę sytuacji gospodarczej i poziom życia mieszkańców.
A jeżeli już takich działań nie ma, to byłoby dobrze, gdyby chociaż nie przeszkadzali i nie naruszali dobrego imienia szczecineckiej firmy, będącej filarem przemysłu w regionie.O dronach, zastraszaniu społeczeństwa i pohukiwaniach radykałów lepiej poczytać sobie przy okazji doniesień syryjskich, natomiast w kraju lepiej zająć się pracą i rodziną, szukając nie różnic, a wspólnych interesów.
Podsumowując: Informujemy, że biomasa z hałdy z całą pewnością nie jest wykorzystywana do zasypywania dołów na terenach, należących do spółek Kronospan. Natomiast w celu wyrównywania terenu przemysłowego przy ul. Leśnej prowadzona jest niwelacja tych działek z wykorzystaniem czystej ziemi.Pozyskiwany grunt poddawany jest okresowym badaniom, wykonywanym przez niezależne laboratorium. Przeprowadzone analizy wykazały, iż jest on wolny od zanieczyszczeń i spełnia kryteria, określone w rozporządzeniu Ministra Środowiska, co pozwala na wykorzystanie go również w celu niwelacji terenu.
Biuro prasowe Kronospan