Po co nam taka władza?
- Blogi
- Felietony
Za czasów komuny w Polsce obowiązywało hasło „Rząd rządzi, partia kieruje”. Gdy po 1989r. wydawało się, że hasło to odeszło w niebyt, powróciło ono i to w dwójnasób po 2015 r. W dwójnasób, bo tak naprawdę to rząd nie rządzi, a kieruje nie partia tylko jeden jej członek.
Takie rozwiązanie powoduje, że tak naprawdę nikt za nic nie odpowiada. Rząd rozrósł się do monstrualnych wielkości. Już co czwarty poseł PiS jest członkiem rządu, ilość pełnomocników doszła do 60 osób, jest trzech ministrów bez teki. Wszyscy oni biorą pieniądze i to niemałe, a skutków ich pracy nie widać.
By zaspokoić ambicje członków „dobrej zmiany” tworzy się nowe ministerstwa lub dziwne departamenty. Ci ludzie poza braniem pieniędzy nie mają nic do roboty. Ci, którzy nie załapali się na rządowe posady zostają przewodniczącymi podkomisji sejmowych, które w dużej liczbie poza zebraniami, na których wyłoniono przewodniczących, nie odbywały już żadnych spotkań, natomiast przewodniczący pobierają z tego tytułu dodatkowe uposażenie w wysokości 10% miesięcznego wynagrodzenia posła.
Dojna zmiana czy też dojna ojczyzna jak mówił PAD, stała się od kilku lat faktem. Do tego dochodzi rozdawnictwo pieniędzy przez ministrów dla swoich fundacji. Tu już niektórzy z ministrów nie kryją swoich sympatii i wręcz ogłaszają, że ci którzy działają nie po myśli rządzących, pieniędzy nie dostaną.
Stwierdzenie p. Czarnka, że lewactwo i komunistyczne organizacje pieniędzy nie otrzymają, bo jest to sprzeczne z konstytucją, jest kuriozalne. Jeżeli coś lub jakaś działalność jest sprzeczna z konstytucją, to nie ma możliwości by taki podmiot działał na terenie Polski. Jeżeli natomiast działa to znaczy, że został legalnie zarejestrowany co z kolei wskazuje, że działa zgodnie z konstytucją. P. Czarnek jako prawnik konstytucjonalista, powinien o tym wiedzieć.
Przypominam też p. ministrowi, że istnieje w kodeksie karnym art. 256kk zakazujący publicznego propagowania ustroju totalitarnego czy też prezentowania treści odnoszących się do symboliki komunistycznej.
Nie słyszałem by złożone zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa odnośnie fundacji, które zdaniem p. Czarnka mają charakter totalitarny.
Tak rozbudowana władza czy też obdarowani jej zwolennicy, powinni sprawnie zarządzać państwem. Prawda natomiast jest taka, że co chwilę ujawniane są różnego rodzaju niedoróbki, nieprawidłowości, afery które pokazują, że albo nikt już nie panuje nad tym co się dzieje w kraju albo nikt nie chce nad tym zapanować.
Nie sposób w tym miejscu wymienić wszystkich błędów rządzących. Wystarczy tylko wspomnieć o Polskim Ładzie, zatruciu Odry, fiasku programu budowy mieszkań, budowie elektrowni w Ostrołęce, budowie polskiego samochodu elektrycznego, jak i o ustawach uchwalanych przez rządzącą zjednoczoną prawicę, które już w chwili uchwalania miały tak poważne błędy, że trzeba było je poprawiać i to kilkukrotnie. Za te błędy i nieprawidłowości nikt nie ponosi praktycznie odpowiedzialności. Wszyscy umywają ręce, a jeżeli już ma być wskazany winny, to jest nim dyżurny Tusk i opozycja. Nawet, gdy rządzący nie potrafili wprowadzić w życie ustawy o zmianach w sądownictwie, to i tak za to winę ma ponieść opozycja.
Jeżeli więc rządzący nie potrafią nic skutecznie przeprowadzić, to po co są nam potrzebni.
Rządzący wyspecjalizowali się tylko w jednym. Uchwalaniu prawa, które jest korzystne dla nich. Jest to stara zasada, którą określił już Lenin definiując pojęcie prawa jako zespołu norm uchwalonych przez klasę panującą dla ochrony własnych interesów. I tak to się dzieje u nas.
Przewrotnością rządzących jest to, że wprowadzają szereg regulacji prawnych, które ukrywane są w ustawach dotyczących czegoś innego.
W ustawach tzw. covidowych zwanych tarczami, powprowadzano zapisy korzystne dla rządzących. Głosowanie przeciwko takiej ustawie co do zasady wskazywałoby, że jest się przeciwnym pomocy np. przedsiębiorcom, a przecież nie można zagłosować przeciwko jednemu czy dwóm artykułom.
W ten sposób pod płaszczykiem dbałości o interes społeczny, dba się w rzeczywistości o własny.
Rządzący doszli już do tego, że w chwili obecnej trzeba praktycznie śledzić wszystkie akty prawne, by nie przeoczyć istotnych regulacji.
Czy zdajecie sobie Państwo sprawę, gdzie można było znaleźć przepisy dotyczące zmiany art. 85kk który dotyczy tzw. zasady łączenia kar, kwestii bardzo istotnej ale i skomplikowanej w sensie prawnym. Otóż zmiana tego przepisu została wprowadzona ustawą o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami covid-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z występującym covid-19 (Dz.U. z 2020r. poz.1086).
Co ma wspólnego kara łączna z covid-19 i dlaczego w tym akcie prawnym zawarto te zmiany, to wiedzą tylko rządzący.
Taki chaos istnieje dzisiaj we wszystkich dziedzinach naszego życia. Po co więc nam taka władza?
Na koniec chciałbym się podzielić pewnym podobno chińskim przysłowiem które brzmi tak „Jeżeli klaun wprowadza się do pałacu, to nie staje się królem, tylko pałac staje się cyrkiem”.
Przysłowie to dedykuję posłowi Januszowi „Brawo” Kowalskiemu.
Mirosław Wacławski
Foto: Shutterstock