Gumka myszka prezydenta Dudy
- Blogi
- Felietony
Pisanie o p. Kamińskim i Wasiku staje się już nudne. Każdy, kto chciał powiedział co chciał i co wiedział. Pozostaje jeszcze jedynie do oceny zachowanie samego PAD.
Z uporem maniaka PAD podtrzymuje, że jego pierwotne ułaskawienie było skuteczne, a tym samym nie istnieje prawomocny wyrok skazujący i wywołane nim skutki.
Jeżeli tak jest jak twierdzi PAD to powstaje proste pytanie-, czego dotyczy zatarcie skazania zastosowane przy ułaskawieniu.
Akt ułaskawienia wobec p. Kamińskiego i Wąsika dotyczył uwolnienia ich od kary, środków karnych i zatarcia skazania.
Jeżeli PAD twierdzi, że Jego pierwotny akt łaski jest wiążący, to czego dotyczy w takim razie zatarcie skazania wymienione w ułaskawieniu wydanym po prawomocnym skazaniu.
Właśnie tym zatarciem skazania PAD potwierdza skuteczność wyroku skazującego. A jeżeli wyrok ten zaistniał w porządku prawnym i jest prawomocny, to p. Wąsik i Kamiński w świetle jego treści są przestępcami.
Zastosowanie aktu łaski nie przekreśla faktu, że osoba nią objęta jest przestępcą.
Prezydent ma prawo stosować ułaskawienie. Nie znaczy to jednak, że powinien z przestępcami obejmować się w przyjacielskich uściskach jako głowa państwa i przyjmować przestępców w Pałacu Prezydenckim.
PAD nie jest prezydentem wszystkich Polaków co widać, słychać i czuć. Jednakże przyjmowanie przestępców jako głowa państwa, uznawanie ich za ofiary, pokazuje tak naprawdę pogardę prezydenta wobec nie tylko porządku prawnego, ale w szczególności wobec ofiar przestępczego działania skazanych.
Należy bowiem pamiętać, że czyn popełniony przez obu skazanych nie miał charakteru abstrakcyjnego, a dotyczył konkretnych działań skazanych wobec konkretnych osób uznanych przez wymiar sprawiedliwości za pokrzywdzone.
Pal licho jeżeli PAD obściskuje się z przestępcami, pal licho jeżeli ich ułaskawia, nie można jednak przejść do porządku dziennego nad tym, gdy prezydent uważa, że osoby które zostały prawnie uznane za przestępców i działaniem swym wyrządziły krzywdę innym, są też ofiarami.
W zachowaniu PAD w żadnym momencie nie dało się zauważyć, by współczuł tym którym pp. Wąsik i Kamiński wyrządzili krzywdę. Takie zachowanie prezydenta zasługuje, co najmniej na krytykę i to delikatnie mówiąc.
Ale zachowanie A. Dudy jako prezydenta wprowadzającego chaos w porządku prawnym kraju, to nie tylko kwestia ułaskawienia Wąsika i Kamińskiego. To w rezultacie demolowanie tego porządku i to przez osobę, która ma tytuł doktora prawa. Nie przyjęcie przysięgi od trzech prawidłowo wybranych sędziów TK było początkiem tej demolki, a podpisanie ustawy zmieniającej zasady wyborów członków KRS tylko ją utrwaliło.
Obecnie rządzący zastanawiają się jak można przywrócić porządek prawny. Mamy bowiem po raz pierwszy od 1989r. sytuację, gdy partia która przegrała wybory stworzyła taki system prawny który powoduje, że nadal utrzymuje ona wpływy w urzędach i instytucjach mających decydujące znaczenie dla funkcjonowania państwa. Niby więc nie rządzimy, ale decydujemy jak rządzący mogą postępować.
Te zasady wprowadzone przez PiS zwane zabetonowaniem swoich wpływów, zostały wprowadzone ustawami. Ustawami, które podejmowano wbrew regulacjom wynikającym z Konstytucji i uzupełnionych w razie potrzeby orzeczeniami TK.
PiS uważa, że zmiany w ustanowionym przez tą partię porządku prawnym, można przeprowadzić też tylko w drodze ustaw. Wiadomo, że takich ustaw PAD nie podpisze tym bardziej, jeżeli będą one odnosić się do Jego decyzji jak np. powoływanie sędziów wskazanych przez KRS.
Wydaje się, że w tej sytuacji należałoby zastosować inna metodę.
W prawie istnieje pojęcie stanu wyższej konieczności. Regulacje odnoszące się do tego typu zachowań istnieją w prawie karnym, ale można też odnaleźć je i w prawie cywilnym.
Zasada stanu wyższej konieczności uregulowana w prawie karnym, sprowadza się do uznania braku odpowiedzialności w sytuacji, gdy chcąc uchylić bezpośrednie zagrożenie dla jakiegokolwiek dobra chronionego prawem, sprawca narusza obowiązujący porządek prawny. Konieczne jest jednak wykazanie, że nie można było inaczej niebezpieczeństwa uniknąć, a dobro poświęcane ma wartość niższą niż dobro ratowane.
Jeżeli przyjmiemy więc, że celem działania rządzących jest przywrócenie porządku prawnego zgodne z Konstytucją co jest faktem niezaprzeczalnym, to nie można mówić, że takie działanie będzie bezprawne.
Tym samym jeżeli TK, KRS, Prokuratura Krajowa została obsadzona wbrew przepisom Konstytucji, to tak naprawdę osoby takie mogą być usunięte z tych instytucji i będzie to działanie w stanie wyższej konieczności.
Oddzielną kwestią jest ustalenie, czy osoby w taki sposób powołane czy ustanowione, sprawują w rzeczywistości swój urząd, bowiem wyjaśnienia wymaga czy coś co zostało ustanowione niezgodnie z prawem obowiązuje.
Tego gumka myszka PAD nie wymaże.
Mirosław Wacławski
Foto: Sławomir Włodarczyk