Dietetyk poleca: Sernik mascarpone bez cukru

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 12.03.2016 / Komentarze
To idealna propozycja dla cukrzyków (i nie tylko) na nadchodzące święta

Historia tego sernika jest dość zabawna. W pracy organizowane było spotkanie przedświąteczne, na które każdy z pracowników miał przynieść coś domowego. Ja zdecydowałam się na sernik. Miałam nawet jeden ulubiony i taki chciałam przygotować. Wybrałam się uradowana na zakupy, ale pech chciał, że nie zabrałam listy.  Nie przypomniałam sobie wszystkich składników i w domu musiałam tworzyć z tego, co miałam. Źle nie było, bo wystarczyło, że zmieniłam proporcje serków, spód przygotowałam z dwóch rodzajów mąk i wyszedł świetny sernik mascarpone bez cukru.

O tym, że jest świetny, dowiedziałam się dopiero na drugi dzień, kiedy wszyscy po kolei prosili o przepis. Wieczorem, dzień przed imprezą miałam czarne myśli i uważałam, że czaka mnie wielka klapa. Po upieczeniu spróbowałam kawałek i nie do końca mi smakował. Nie wiedziałam, co zrobić. Zostawiłam ten sernik i stwierdziłam, że rano spróbuję go raz jeszcze i wtedy zdecyduję. I to był strzał w 10. Okazało się, że sernik na smaku zyskuje kilka godzin po upieczeniu. Pomimo tego, z duszą na ramieniu niosłam go do pracy. Szczęśliwie sernik okazał się hitem i piekę go po dziś dzień. Oczywiście za każdym razem coś w nim zmieniam, aby nie było nudno.

Do zrobienia sernika użyłam serków naturalnych. Nie kupuję serów smakowych, typu waniliowy czy truskawkowy. Do pieczenia zawsze wybieram naturalny i sama go „dosmaczam” prawdziwą wanilią czy domowym ekstraktem waniliowym.

Sernik nie zawiera cukru, ale spokojnie, jest słodki. Zamieniłam cukier na ksylitol. Można ewentualnie użyć erytrolu lub stewii.  Z syropem z agawy czy klonowym nie piekłam, więc nie podpowiem, czy się taki zamiennik sprawdzi w tym serniku.

Przepis na 14 porcji:
1 porcja to: WW = 1.59, WBT = 0.96, kcal = 153.5, węglowodany = 16.36g, błonnik= 0.44g, białko = 3.83g, tłuszcz = 9.04g
Suma wymienników (WM) = 2.56, w tym procent WBT = 38
Miara: szklanka = 200ml

Spód:
½ szklanki (50g) mąki owsianej lub zmielonych płatków migdałowych
½ szklanki (50g) mąki jaglanej lub zmielonej suchej kaszy jaglanej
garść 50g suszonych daktyli + ½ szklanki wrzącej wody do namaczania
2 łyżki (25g) oleju kokosowego
1 łyżeczka (5g) sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Ciasto:
160g serka mascarpone (3/4 opakowania)
Opakowanie (200g) serka białego naturalnego kanapkowego
¼ szklanki (ok. 60g) ksylitolu, erytrolu lub miodu (miód w wersji dla nie cukrzyków)
2 jajka (140g) od kur z wolnego chowu
½ szklanki (100ml) śmietanki kremowej 30%
2 czubate łyżki (60g) mąki ziemniaczanej

WYKONANIE
Spód:
Daktyle zalać gorącą wodą i odstawić na kilka minut, aby zmiękły. Wymieszać mąki oraz sodę. Daktyle odsączyć i zmiksować. Nastawić piekarnik na 180 st. C, na program „góra-dół”. Do musu daktylowego dodać olej kokosowy (masło) i ekstrakt waniliowy. Mokre składniki wymieszać z suchymi. Ciasto wyłożyć do foremki o średnicy 18 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Palcami rozprowadzić po całej foremce. Ciasto wstawić na 5 minut do piekarnika. Wyjąć i odstawić.

Ciasto:
Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywną pianę. Żółtka utrzeć z ksylitolem, erytrolem lub miodem. Do utartych żółtek dodać serek mascarpone, następnie serek biały i śmietankę. Do powstałej masy dodawać pianę z białek i delikatnie wymieszać łyżką. Na koniec  dodawać po łyżce mąki ziemniaczanej i delikatnie wymieszać.
Na podpieczony spód wylać masę serową, wyrównać łyżką. Sernik piec w temp. 220 st. C przez 10 minut (nie dłużej), następnie zmniejszyć temperaturę w piekarniku do 120 stopni C i piec 40 minut.
Wyłączyć piekarnik i pozostawić sernik do ostygnięcia, bez otwierania piekarnika.

Dla zmniejszenia ilości tłuszczu i kalorii śmietankę kremową można zastąpić słodką śmietanką 12 lub 18% tłuszczu. Z kolei zamieniając ksylitol na stewię, należy zmniejszyć jej ilość o połowę, ponieważ jest słodsza od ksylitolu.

Więcej przepisów na smaczne i zdrowe przepisy znajdą Państwo na stronie www.napolslodko.com oraz na profilu www.facebook.com/napolslodko.

Tekst, zdjęcie: dietetyk Anna Englisz