Żołnierze protestują
- Aktualności
Pod koniec lutego w artykule: "MON wyrzucił żołnierzy z wojska"
http://miastozwizja.pl/mon-wyrzucil-rezerwistow-z-wojska
opisaliśmy perypetie członków Koła nr 7 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Szczecinku.
Przypomnijmy: Organizacja skupiająca byłych żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego i Sił Zbrojnych III Rzeczpospolitej, decyzją szefa MON Antoniego Macierewicza musiała wynieść się ze swojej siedziby, którą dotąd zajmowała w budynku Wojskowej Komendy Uzupełnień przy ul. Kościuszki w Szczecinku.
Związek z dnia na dzień stał się bezdomny, a sztandar ufundowany przed laty m.in. ze składek społeczeństwa Szczecinka i żołnierzy trafił do domu szefa koła płk w st. spocz. Wiesława Dymińskiego.
Byli żołnierze Wojska Polskiego zaprotestowali przeciwko - ich zdaniem - krzywdzącej i podjętej z pobudek czysto politycznych decyzji szefa polskiej armii.
- Przyjęliśmy oficjalne stanowisko, które trafiło do Zarządu Rejonowego ZŻWP w Koszalinie - mówi "Miastu z Wizją" płk W. Dymiński. - Tak jak w czasie służby wojskowej obowiązuje nas droga służbowa. Protest trafi później do Warszawy. Oczekujemy, że Zarząd Główny Związku doprowadzi do spotkania z przedstawicielami MON w celu znalezienia kompromisowego rozwiązania tego niezrozumiałego dla nas konfliktu.
W stanowisku przyjętym przez szczecineckich żołnierzy czytamy m.in.:
"Członkowie koła ZŻWP w Szczecinku z oburzeniem przyjęli treść pisma Ministra Obrony Narodowej o rozwiązaniu porozumienia współpracy ze Związkiem w trybie natychmiastowym. Minister w swoim rozporządzeniu, jako powód tej decyzji wskazuje rzekome naruszenie przez Związek ustaleń porozumienia mówiące o zachowaniu neutralności w sprawach politycznych oraz działaniu niezgodnie ze statutem. Jest to zarzut chybiony i nieprawdziwy, gdyż nasze Stowarzyszenie w żadnym stopniu nie naruszyło żadnego punktu tego porozumienia oraz zasad obowiązującego nas statutu, a już na pewno nie doszło do naruszenia zasad porozumienia w stopniu dającym podstawę do jego wypowiedzenia w trybie natychmiastowym.
(…) Decyzja Pana Ministra Antoniego Macierewicza jest całkowicie dla nas niezrozumiałą, tym bardziej, że działalność naszego Związku w znacznym stopniu nakierowana jest na wspomaganie systemu obronności kraju. Wynikać ona może tylko z bardzo złej woli i wyraźnej niechęci Pana Ministra do członków naszego stowarzyszenia.
Członkowie ZŻWP to byli żołnierze zawodowi, oficerowie rezerwy, uczestnicy walk na wszystkich frontach II wojny światowej, służący w wielu powojennych misjach stabilizacyjnych i rozjemczych w różnych częściach świata, służący w Ludowym Wojsku Polskim i Wojsku Polskim III RP, biorący udział w powojennej odbudowie kraju, służący zawsze z pełnym zaangażowaniem i oddaniem dla ojczyzny. Dla tej licznej grupy społecznej hasło "Bóg - Honor - Ojczyzna" to wartości nadrzędne. Za wolną Polskę, za świat wolny od wojen gotowi byli oddać swe życie. Wielu z nich przepłaciło służbę Polsce utratą zdrowia, zostało inwalidami. Nasuwa się pytanie, czym sobie zasłużyli na takie traktowanie. Decyzja Ministra Obrony Narodowej oznacza dla struktur naszego Związku natychmiastowy i całkowity zakaz korzystania z infrastruktury wojskowej w miejscach funkcjonowania naszych kół i wszelkiej współpracy z jednostkami wojskowymi, w których przez lata naszej aktywności zawodowej, służyliśmy".
Poczet sztandarowy Związku Żołnierzy Wojska Polskiego bierze udział w uroczystościach państwowych i patriotycznych odbywających się w Szczecinku, m.in. podczas Narodowego Święta Niepodległości, obchodów Święta Wojska Polskiego, Dnia Zwycięstwa czy też rocznicy wybuchu II wojny światowej. Towarzyszy też byłym żołnierzom szczecineckich Związków Taktycznych - 20 Warszawskiej Dywizji Pancernej i 2 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w ich ostatniej drodze "na wieczną służbę".
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk