Młodzi muzycy świętowali wraz z mieszkańcami

Uczniowie i nauczyciele ze Szkoły Muzycznej im. Oskara Kolberga jak już świętują, to z rozmachem. Z całą pewnością mogli przekonać się o tym mieszkańcy, którzy przez ostatnie dwa dni spacerowali popołudniem po miejskim deptaku przy ul. 9 Maja. To tu w miniony czwartek (12.05) na wszystkich przechodniów czekała niespodzianka w postaci możliwości dyrygowania całą orkiestrą (pisaliśmy o tym w artykule „Zarażali muzyką. Skutecznie” http://miastozwizja.pl/zarazali-muzyka-skutecznie).

Dzień później, w piątek (13 maja) odbyła się kulminacja tegorocznych obchodów święta szkoły. Wczesnym popołudniem spacerującym wzdłuż ul. 9 Maja mieszkańcom towarzyszyli uczniowie Szkoły Muzycznej, którzy swoja grą umilali czas szczecinecczanom, ale też przy okazji pokazywali, czego nauczyli się przez ostatni rok. Grupy młodych muzyków można było spotkać w kilku punktach miejskiego deptaka. Tam, gdzie się pojawili, wzbudzali spore zainteresowanie wśród spacerowiczów.

- Dziś obchodzimy święto szkoły i w związku z tym postanowiliśmy kolejny raz wyjść do mieszkańców z tym, czym zajmujemy się na co dzień – mówi nam Genowefa Gieczys pedagog z sekcji instrumentów dętych drewnianych. - Chcemy pokazać instrumenty, na których gry uczymy się w naszej szkole. Jest to impreza cykliczna, która odbywa się co roku. Staramy się, żeby mieszkańcy Szczecinka zobaczyli, że nasza szkoła funkcjonuje i ,cały czas się rozwija z czego jesteśmy bardzo dumni.

Pojawienie się na deptaku młodych muzyków było wstępem do dalszych obchodów. Po godzinnym graniu uczniowie Szkoły Muzycznej utworzyli muzykujący barwny korowód i przeszli na muszlę koncertową, zapraszając wszystkich mieszkańców do wspólnej zabawy. Tu odbył się finałowy koncert w wykonaniu uczniów SM I i II stopnia oraz ich nauczycieli.

Dodajmy, że w najbliższy poniedziałek, 16 maja Szkoła Muzyczna zaprasza wszystkich mieszkańców do siebie na dzień otwarty, gdzie od godz. 15.30 będzie można zwiedzić szkolne mury, a także wziąć udział  w indywidualnych konsultacjach.

Tekst, zdjęcia: Marzena Góra