Plażowicze niezadowoleni, wędkarze tak
- Aktualności

Niestety, glony, które w ostatni weekend pojawiły się w wodzie jeziora Trzesiecko, nadal mają się dobrze. Szczególnie na jego wschodnim brzegu, również na plaży Miejskiej i w jej okolicy.
Z tego też względu organizator kąpielisk - Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna ostrzegł mieszkańców Szczecinka, turystów i wczasowiczów, że kąpiel na plaży Miejskiej jest niewskazana "ze względu na zakwit glonów". Stosowny napis tej treści pojawił się na bramie wejściowej na teren kąpieliska.
Z kolei na plaży Wojskowej przy ul. Kilińskiego glonów jest śladowa ilość. Na tablicy informacyjnej widniej napis: "woda zdatna do kąpieli", a samo kąpielisko funkcjonuje bez przeszkód.
Co dalej? Miasto jest w kontakcie z firmą prowadzącą rekultywację Trzesiecka - "Aerator" Stanisław Podsiadłowski z Poznania. Czy będzie dodatkowy zabieg wsiewania do naszego jeziora siarczanu żelazowego, to okaże się w najbliższych dniach. Miasto ma zagwarantowaną taką możliwość, w ramach corocznej umowy - gdyby "działo się coś niepokojącego".
Jak nam powiedziała Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny Barbara Szysz, badania mikrobiologiczne wody naszego jeziora zostaną przeprowadzone w poniedziałek 25 lipca, czyli w terminie jak wcześniej planowano.
Co prawda aura nie sprzyja zażywaniu kąpieli (wyciąg narciarski funkcjonuje za to normalnie), to z glonów zadowoleni są wędkarze.
- Nareszcie jezioro powinno wyglądać tak jak normalne jezioro po dużych opadach deszczu - przekonuje nas wędkarz łowiący ryby z pomostu przy Hotelu "Residence". - Natura tak reaguje i nie powinniśmy w to ingerować. Ryby biorą doskonale, ruszył się sandacz, bo woda zmętniała. Taki "kryształ", jaki mamy w Trzesiecku po zabiegach "siarczanowych" jest po prostu nienaturalny i absolutnie nie sprzyja udanym połowom.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk (zdjęcia wykonane dziś - środa 20 lipca około godz. 8)