Zaginął dom - Koleś
- Aktualności

Decyzja o przygarnięciu pod swój dach czworonoga może być podjęta w kilka minut lub przez wiele tygodni analizowana pod każdym kątem. Niezależnie od tego, jak długo zajęło nam postanowienie o tym, aby dać dom i otoczyć opieką zwierzaka, warto poświecić jeszcze chwilę i zastanowić się, gdzie skierować swoje kroki szukając swojego wymarzonego pupila.
Zanim podejmiemy decyzję o kupnie psa lub kota, zdecydowanie warto najpierw odwiedzić szczecineckie schronisko i rozważyć adopcję jednego z podopiecznych placówki. Tu, w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt na nowy dom czeka kilkadziesiąt zwierzaków, które codziennie z nadzieją wypatrują „swojego” człowieka. Tych niezdecydowanych – i zdecydowanych również – na adopcję czworonoga, zapraszamy do lektury naszego cotygodniowego cyklu, w ramach, którego przedstawiamy naszym Czytelnikom zwierzaki przebywające w szczecineckim schronisku i czekające na adopcję. Jednym z nich jest Koleś.
- Koleś jest gotowy do adopcji i czeka w schronisku na nowego opiekuna. Nikt się po chłopaka nie zgłosił, więc został poddany kastracji, dostał pełny komplet szczepień i czeka – mówi Danuta Kadela, szefowa Schroniska PGK. - Koleś zachowuje się rewelacyjnie w stosunku do ludzi, ale jednak musi być jedynakiem. Wszystkie zwierzęta dla niego są „be”. Po prostu Koleś nie znosi konkurencji. Jego nowi właściciele muszą być bardzo aktywnymi osobami, ponieważ Koleś jest silny, nie brakuje mu też energii. Do tego boi się samochodów i trzeba powoli przyzwyczajać go do życia w mieście. Podobnie jak w przypadku innych naszych podopiecznych, tak i tego nie wydamy do budy, ani na łańcuch, ani do kojca.
Psiak póki, co cierpliwie czeka na swoich nowych, odpowiedzialnych właścicieli. Każdy, kto byłby zainteresowany jego adopcją, może odwiedzić placówkę w godzinach jej otwarcia, czyli w każdy dzień od godz. 10 do 16 i samemu przekonać się, czy znajdzie „wspólny język” z Kolesiem.
Tekst: Marzena Góra
Foto: Schronisko w Szczecinku