Co widzą kamery monitoringu cz. 5
- Tv
- Aktualności
Kamery miejskiego monitoringu widzą znacznie więcej, niż mogłoby nam się wydawać. Na co dzień nie zwracamy na nie zbytniej uwagi, jednak warto pamiętać, że czujne oko zawsze ma na nas baczenie. To właśnie dzięki nim nie raz już funkcjonariuszom szczecineckiej Straży Miejskiej oraz policji udało się nie tylko namierzyć, ale i schwytać „rzezimieszków” niszczących miejskie lub prywatne mienie, wszczynających burdy czy zaczepiających innych przechodniów.
Czujne oko kamery zauważyło dwóch młodzieńców, którym wieczorny spacer ul. Jana Pawła II zdecydowanie nie wystarczył jako rozrywka i rozładowanie nadmiaru energii. Z pomocą zaraz jednak „przyszły” im słupki skrajniowe pozostawione przez drogowców na poboczu. Okazały się one idealnym elementem terapii pozwalającym szybko pozbyć się nagromadzonych w młodzieńczym umyśle złych emocji. Słupki przetrwały to spotkanie, dzięki czemu być może wkrótce znowu pozwolą młodzieży uwolnić wewnętrzne napięcia i ukoić skołatane nerwy.
Nadmiar energii miał najwidoczniej również młody kierowca BMW, który piątkowym wczesnym popołudniem gnał ul. Piłsudskiego na wysokości Ośrodka Sportu i Rekreacji. Jednak nie dane mu było dojechać do celu (ani dłużej cieszyć się swoim szybkim samochodem), bowiem „zdradziecka” jezdnia sama dostosowała mu prędkość do warunków jazdy, czego wcześniej zdecydowanie nie zrobił kierowca. Efekt? Pędzące auto wpadło w poślizg i wylądowało na drzewie po drugiej stronie ulicy.
Tekst, montaż: Marzena Góra