"Mister Włapko" przed sądem w Szczecinie
- Aktualności
Awantura o wątpliwe "dzieło" artysty rzeźbiarza Wiesława Adamskiego - "pomnik" Obywatela Włapko trwa w najlepsze. Praktycznie Rada Miasta zajmuje się nim już przez cały rok.
Jeżeli ktoś myślał, że po sierpniowej i październikowej sesji Rady Miasta (radni nie zgodzili się wówczas, by na ulicach Szczecinka stanął pomnik "Obywatela Włapko") sprawa szkaradnej "rzeźby" na dobre odeszła do lamusa, ten się srodze mylił.
Symbol urzędniczej złośliwości i łapówkarstwa znów wraca pod obrady. Po raz kolejny za sprawą Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Obywatela Włapko. Inicjatywie przewodniczy Zbigniew Klimowicz.
Tym razem radni zajmą się udzieleniem odpowiedzi Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Szczecinie. To tam poskarżyli się zdesperowani inicjatorzy budowy "pomnika". Stosowną uchwałę w tej sprawie radni podejmą na sesji w poniedziałek 21 listopada.
W uzadnieniu projektu uchwały (po przyjęciu przez radę zostanie ona skierowana do Wydziału II WSA) czytamy m.in.:
"Rada Miasta po zapoznaniu się ze skargą Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Obywatela Włapko na uchwałę Rady Miasta Szczecinek z 29 sierpnia br. w sprawie rozpatrzenia wniosku Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Obywatela Włapko wnosi o oddalenie skargi.
Uzasadnienie:
28 października br. wpłynęła do Urzędu Miasta skarga Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Obywatela Włapko na wspomnianą uchwałę. W treści skarżący zarzucił „naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez błędną wykładnię przepisu i błędną interpretację znaczenia słowa „pomnik" i uznanie siebie za nieuprawnioną do podjęcia uchwały.
Rada Miasta wskazuje, że przedmiotowa skarga nie spełnia wymogów formalnych, określonych w art. 57§1 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, tj. nie zawiera określenia prawa lub interesu prawnego, którego postanowienia uchwałę Rady z 29 sierpnia br. w sprawie rozpatrzenia wniosku Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Obywatela Włapko naruszają.
Rada Miasta analizując treść skargi oraz stan faktyczny i prawny w sprawie stwierdziła, że skarga jest oczywiście bezzasadna.
Rada Miasta podejmując uchwałę w sprawie rozpatrzenia wniosku Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Obywatela Włapko nie naruszyła przepisów prawa, w tym również wskazywanych przez skarżącego.
Rada Miasta podtrzymuje swoją ocenę, że przedmiot wniosku skarżącego, tj. postument p.n. „Obywatel Włapko” autorstwa artysty rzeźbiarza Wiesława Adamskiego wystawiony w happeningu 25 czerwca 2015 r. nie jest pomnikiem, gdyż nie jest dziełem rzeźbiarskim lub architektoniczno-rzeźbiarskim, które ma być wzniesione ku czci jakiejś osoby, dla upamiętnienia jakiegoś wydarzenia. Musiało to skutkować uznaniem przez Radę Miasta, że nie jest uprawniona do podjęcia uchwały wyrażającej zgodę bądź niewyrażającej zgody na wzniesienie „inicjatywy".
Przypomnijmy: O "pomniku" Obywatela Włapko pisaliśmy wielokrotnie. Figura przedstawiająca podobiznę byłego Miejskiego Konserwatora Zabytków, za sprawą jego twórców i radnych opozycji, którzy ochoczo "podłączyli" się pod inicjatywę, budzi szereg kontrowersji.
Podobnie było na sierpniowej (28.08) sesji Rady Miasta. Wówczas radni rozpatrzyli wniosek Społecznego Komitetu Budowy Pomnika "Obywatela Włapko". Komisja Rady Miasta, opiniując wniosek, stwierdziła, że to nie pomnik.
Pisaliśmy o tym w artykule:
http://miastozwizja.pl/nie-dla-obywatela-wlapko
Dyskusja była ostra. Radny Andrzej Grobelny poinformował, że powstał społeczny komitet budowy pomnika.
- Ludzie chcą tego pomnika, chcą postawić go na własny koszt. Chcemy wskazania miejsca, gdzie ten pomnik ma stanąć - mówił radny.
Odpowiedział burmistrz Jerzy Hardie-Douglas: - To nie jest żaden pomnik. Proszę panie radny zajrzeć do dokumentów w tej sprawie. (…) Dziwię się, że nasz uznany artysta Wiesław Adamski dał się wmanewrować w tę manipulację. Osobiście, jak również urzędnicy Urzędu Miasta, jesteśmy oburzeni tym "wizerunkiem" a nie pomnikiem. Jest mi po prostu przykro.
Radny Grobelny ani myślał ustępować: - To nie opozycja jest inicjatorem tego przedsięwzięcia, chcemy tylko pomóc ludziom, którzy chcą wyeksponować ten pomnik - stwierdził. - My nie obrażamy urzędników, to są ludzie zaangażowani i wspaniale pracujący. Nie mamy też zamiaru obrażać pana burmistrza.
Radny Marcin Bedka przekonywał: - Jestem za tym, by Obywatel Włapko stanął w Szczecinku. Byłby z pewnością… atrakcją turystyczną naszego miasta.
Z kolei radny Jacek Lesiuk stwierdził: - Jest mi wstyd, że siedzę z panem przy jednym stole (do radnego A. Grobelnego). Pan się naśmiewa z burmistrza, z miasta i jego mieszkańców. Jednoznacznie przy tym pan insynuuje. Proszę sobie postawić Włapkę na swojej posesji. Nikt nie chce już pana oglądać. Z obrad rady miasta robi pan cyrk, cyrk i jeszcze raz cyrk.
Przewodnicząca Rady Miasta Katarzyna Dudź poinformowała radnych, że Sąd Rejonowy zdecydował się podjąć sprawę Obywatela Włapko z prywatnego oskarżenia burmistrza.
Jerzy Hardie-Douglas: - Sprawa jest w sądzie, pan (do radnego A. Grobelnego) usiądzie na ławie oskarżonych, również radny Jacek Pawłowicz.
8 kwietnia br. Jerzy Hardie-Douglas wniósł do Sądu Rejonowego w Szczecinku -Wydział Karny, prywatny akt oskarżenia z art. 212 par2 KK (zniesławienie poprzez środki masowego przekazu) przeciwko radnym: Andrzejowi Grobelnemu i Jackowi Pawłowiczowi. Pozew dotyczy wypowiedzi radnego Grobelnego na sesji RM i wręczenie burmistrzowi plakatu „Obywatel Włapko”, oraz przedstawianie tegoż plakatu środkom masowego przekazu.
Sprawa dotyczy opisywanego przez nas zachowania się radnych opozycji na sesji Rady Miasta 4 kwietnia br.
Pisaliśmy o tym w artykule:
http://miastozwizja.pl/obrady-w-ratuszu-wazne-sprawy-dla-szczecinka
Tekst: Sławomir Włodarczyk
Foto: Marzena Góra