Za dwa miesiące ruszy budowa obwodnicy Szczecinka
- Aktualności

Gdy w upalny dzień lipca 2013 roku przyjechała do Szczecinka Minister Rozwoju Regionalnego Elżbieta Bieńkowska i na spotkaniu z dziennikarzami ujawniła "między wierszami", że Szczecinek może poważnie liczyć na budowę wschodniego obejścia miasta w ciągu drogi ekspresowej S-11, wielu z politowaniem kiwało głowami i kwitowało wypowiedź Pani Minister słowami "Obiecanki, cacanki, czyli kiełbasa wyborcza".
Nie ma się, co dziwić, bo wcześniej rządzący wielokrotnie zapewniali, że na poważnie przymierzają się do budowy szczecineckiej obwodnicy. Jednak największa w ponad 700-letniej historii miasta inwestycja wciąż spadała z rządowych planów budowy dróg o strategicznym dla kraju znaczeniu.
Pani minister przebywająca w Szczecinku na zaproszenie burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa i senatora Piotra Zientarskiego powiedziała wówczas:
- Zawsze jest dobrze zobaczyć własnym okiem, co się w kraju, w miastach takich, jak Szczecinek, dzieje. Z władzami miasta rozmawiałam nie tylko o możliwości pozyskiwania różnych środków, ale też o pomysłach na to, jak miasto może się rozwijać. (…)
Nie przyjechałam do Szczecinka niczego obiecywać. Zapoznałam się ze strategicznymi inwestycjami w mieście. Dzięki temu możliwe będzie uzyskanie większego wsparcia przy dofinansowaniu najważniejszych przedsięwzięć, które w przyszłości przyczynią się do poprawy warunków społeczno -gospodarczych i tym samym podniosą poziom życia mieszkańców Szczecinka oraz najbliższych okolic.
- To była naprawdę wspaniała wizyta. Jestem pewien, że ona się przekuje w wiele dobrych rzeczy dla Szczecinka - tymi słowami burmistrz Jerzy Hardie-Douglas podsumował wizytę Minister Bieńkowskiej w Szczecinku.
Później, niemal na rok, w kwestii budowy obwodnicy zapadła cisza. Jednak w zaciszu ministerialnych i samorządowych gabinetów trwały rozmowy. W sierpniu 2014 budowa szczecineckiej obwodnicy została wreszcie ujęta w planach inwestycyjnych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Inwestycja 700-lecia powoli stawała się faktem.
Zarazem ruszyły pierwsze prace - od poszukiwania przyszłych inwestorów. Tych zgłosiło się aż ponad 20! Po weryfikacji przez GDDKiA pozostało ich 19, w tym firmy zagraniczne z: Czech, Słowacji, Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Turcji i Austrii. Oczywiście, również polskie firmy budowlane z całego kraju, m.in. z: Warszawy, Krakowa, Wrocławia. Zawiercia, Pruszkowa, Kobierzyc, Skierniewic i Szczecina.
Po drugim etapie procedury przetargowej na "placu boju" pozostało 7 firm: W finale najtańsza oferta, przedstawiona przez Konsorcjum firm EUROVIA Polska Kobierzyce i WARBUD Warszawa opiewała na kwotę 322 817 734 zł. Z kolei najdrożej wyceniło się konsorcjum firm STRABAG z Wrocławia i Pruszkowa - 444 748 848 zł.
We wrześniu 2015 roku drogowcy dokonali wyboru - kontrakt na budowę szczecineckiej obwodnicy otrzymała Eurovia Polska i Warbud Warszawa. Nieco miesiąc później w oddziale GDDKiA w Szczecinie podpisano umowę na budowę "Autostrady Słońca". Tak mieszkańcy Szczecinka nazwali nieistniejącą jeszcze wschodnią arterię miasta.
Jak sytuacja wygląda na dziś?
Jak powiedział "Miastu z Wizją" burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, roboty przy budowie obwodnicy Szczecinka w ciągu drogi ekspresowej S-11 ruszą w lutym 2017 roku. Burmistrz ujawnił nam też, że konsultacje pomiędzy wykonawcą inwestycji a miastem zostały w całości dopięte i zakończone.
- Mogą do nas trafić jeszcze jakieś sprawy organizacyjne, związane choćby z organizacją ruchu. Ale to już będziemy załatwiać na bieżąco - dodaje Tomasz Kołosowski, dyrektor Wydziału Inwestycyjnego Urzędu Miasta.
Z kolei jak nas poinformowała Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA, budowa potrwa około 34 miesiące.
- Wiosną 2019 roku obwodnicą powinien przejechać pierwszy samochód - podkreśla nasza rozmówczyni.
Szczecinecka obwodnica jest realizowana w formule "zaprojektuj i wybuduj". Z czasu realizacji prac budowlanych wyłączane są okresy zimowe - od 15 grudnia do 15 marca.
Obwodnica Szczecinka w ciągu drogi ekspresowej S11 ominie miasto od wschodu i będzie miała długość 12 km. Na trasie powstaną dwa węzły drogowe - Szczecinek "Centrum" i Szczecinek "Wschód" oraz dwa ronda na początku i końcu obwodnicy - koło byłej strzelnicy garnizonowej przy wyjeździe na Koszalin i koło Turowa.
W ramach inwestycji powstaną również: mosty, wiadukty i przepusty, drogi serwisowe służących obsłudze terenów przyległych do drogi, ciągi piesze i rowerowe oraz zatoki autobusowe, miejsca do zawracania oraz kanalizacja teletechniczna, deszczowa, przepusty i zbiorniki retencyjne, urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, ruchu kolejowego, a także przejścia dla zwierząt i ekrany akustyczne.
Planuje się również przebudowę odcinków istniejących dróg, linii i urządzeń elektroenergetycznych, sieci i urządzeń cieplnych, wodociągowych i kanalizacyjnych oraz przebudowę urządzeń melioracji i sieci drenarskich.
Drogowcy wprowadzą organizację ruchu na czas wykonywanych robót. Zapewnią również dojazd do wszystkich działek sąsiadujących z pasem drogowym przez cały czas trwania budowy. Na trasie budowy zostanie usunięta zieleń kolidująca z inwestycją. W jej miejsce zostaną przeprowadzone nowe nasadzenia.
Reasumując: Arteria pobiegnie od Turowa, przetnie Las Miejski, ulicę Leśną, tory kolejowe, ulicę Słupską i dalej, aż do wylotu przy szosie koszalińskiej na północy.
Podstawowe parametry techniczne szczecineckiej obwodnicy? Klasa techniczna - S, prędkość projektowa - 100 km/h, szerokość pasa ruchu - 3,50 m, liczba pasów ruchu – 2 x 2 pasy, szerokość pasa awaryjnego – 2,5 m opaski wewnętrzne - 0,5 m, szerokość pobocza gruntowego - 0,75 m oraz dopuszczalne obciążenie nawierzchni – 115 kN.
Budowa obejmie obszar miasta oraz częściowo realizowana będzie w granicach gminy Szczecinek (sołectwa: Dalęcino, Sitno, Turowo).
Na koniec warto dodać, że starania o realizację największej inwestycji w historii Szczecinka rozpoczęły się jeszcze w ubiegłym stuleciu, gdy burmistrzem miasta był późniejszy poseł Marian Tomasz Goliński. Sprawę aż do szczęśliwego finału „pociągnął” obecny burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. W dążeniach do wybudowania wschodniego obejścia miasta wspierali nas również parlamentarzyści z różnych opcji politycznych.
Niestety, tak do końca nie wiadomo jeszcze, co z łącznikami obwodnicy z drogą krajową nr 20 i drogą wojewódzką nr 172. Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas potwierdził nam, że czyni starania by takie obiekty powstały.
Jeżeli chodzi o pierwszy z łączników on powinien uprościć nam ruch drogowy nie tylko w okolicy Szczecinka, ale też w samym mieście.
Jeżeli tego łącznika nie będzie (GDDKiA twierdzi, że nie ma pieniędzy na realizacje tej "podinwestycji"), to wyobraźmy sobie ruch ciężkich samochodów, np. z drewnem jadących ulicą Szczecińską, skręcających w Gdańską, objeżdżających rondo przy dworcu PKP, skręcających w Pilską i dopiero gdzieś tam dalej dojeżdżających do obwodnicy.
Łącznik "jedenastki" z DK 20 miał biec od Sitna, omijać jezioro Lipno od południa i dalej do Turowa, w miejscu gdzie planowane jest rondo rozpoczynające wschodnie obejście miasta - od południa. Reasumując: Realizacja tej "towarzyszącej" inwestycji całkowicie wyprowadziłaby ruch dużych pojazdów z miasta.
Jak wspomnieliśmy, koszt budowy obwodnicy to 323 mln zł. Oznacza to, że korzyść będziemy mieć nie tylko z samej jej budowy. W mieście nad Trzesieckiem zostaną olbrzymie pieniądze. Budowlańcy muszą przecież gdzieś odpoczywać i nocować, jeść i kupować materiały budowlane. Miejscowi przedsiębiorcy mogą już zacierać ręce i szykować zamówienia.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk