Kruk nie usiądzie na wieży Bismarcka
- Aktualności

Mieszkańcy, którzy spacerują miejskim parkiem na wysokości ul. Szczecińskiej w okolicy wieży Bismarcka, od długiego już czasu spoglądają na szczyt budowli, gdzie miała pojawić się olbrzymia rzeźba kolorowego kruka autorstwa pochodzącego ze Szczecinka artysty Łukasza Trusewicza. Początkowo ptak miał zostać zainstalowany jeszcze w maju 2016 roku, jednak prace nad rzeźbą mocno się opóźniły. Kolejny planowany termin posadowienia rzeźby przypadał w wakacje. Również tym razem nie udało się jeszcze ukończyć kruka. Ostatecznie ptak był gotowy w listopadzie. Kiedy zatem pojawi się na szczycie wieży? Wszystko wskazuje na to, że… nigdy.
- Posadowienie „kruka” na wieży jest mało prawdopodobne ze względów konstrukcyjnych, ponieważ rzeźba jest wielka i ciężka – mówi "Miastu z Wizją" burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Po stronie wykonawcy rzeźby było wymyślenie sposobu jej osadzenia, bezpiecznego zarówno dla samej wieży, jak i dla ludzi. Z tego, co wiem, pan Łukasz Trusewicz ma z tym problem i raczej nie wydaje mi się, by doszło do zainstalowania kruka na szczycie wieży. Sprawę pilotuje SAPiK, który był zleceniodawcą tego elementu małej architektury.
Jak przyznaje burmistrz, obecnie rozważane jest usytuowanie rzeźby ptaka w miejskiej przestrzeni, ale na gruncie. Póki co jednak miejsce jej ewentualnego posadowienia nie zostało jeszcze wybrane.
Przypomnijmy. Kolorowy kruk miał zostać umieszczony na ponad stuletniej wieży zlokalizowanej przy ul. Szczecińskiej. Propozycja, aby wzbogacić miejski krajobraz różnego rodzaju ekspozycjami, wyszła od Łukasza Trusewicza ponad rok temu. Wówczas przedstawił on kilka swoich pomysłów. Wśród nich, oprócz wspomnianego kruka, pojawiły się także propozycje umieszczenia w szczecineckiej przestrzeni m.in. olbrzymiej wykałaczki, przewróconego wagonu czy zatopionego w jeziorze dzwonu. Ostatecznie to właśnie propozycja zainstalowania kolorowego ptaka spotkała się z największą aprobatą.
Tekst: Marzena Góra
Foto: Mariusz Forecki/wizualizacja