W deklaracjach śmieciowych "zgubiło się" około 6 tysięcy mieszkańców Szczecinka
- Aktualności
Miasto od kilku miesięcy rozważa wprowadzenie zmian w sposobie naliczania opłaty śmieciowej. Wśród różnych koncepcji pojawiła się również ta, która bazowałaby na ilości wody zużytej przez dane gospodarstwo domowe i byłaby podstawą do naliczania opłaty za odbiór odpadów.
- Możemy stosować cztery sposoby rozliczania opłat za odpady – mówi burmistrz Daniel Rak. - Dotychczas stosowaliśmy jedną z nich, której podstawą było składanie przez mieszkańców deklaracji śmieciowych. Kolejną, inną z metod, którą chcemy wprowadzić, jest naliczanie opłaty za odbiór odpadów proporcjonalnie do zużycia wody. Wiele słyszymy, że ten pomysł jest nieprzemyślany. My tego nie wymyśliliśmy, ale ustawodawca. Wiele miast jak np. Kołobrzeg czy Szczecin stosują taką metodę rozliczania opłat za śmieci już od 2013 roku.
- Wzrost ilości śmieci jest faktem, a co za tym idzie - wzrost kosztów związanych z obsługą gospodarki śmieciowej. Dla przykładu w Grzmiącej, gdzie dokonano ponownej kalkulacji cen, mieszkańcy będą płacili 21 zł za m3 śmieci segregowanych. W gminie wiejskiej Szczecinek opłata za śmieci segregowane wzrośnie z 10 zł do 19 zł. Jest to spowodowane tym, że wszystkie opłaty związane z gospodarką śmieciową drożeją. W Szczecinku, jeżeli mielibyśmy pozostać przy dotychczasowej metodzie naliczania opłat, wówczas musiałby nastąpić wzrost ceny do 18 zł na każdą osobę, która złożyła deklarację – kontynuuje burmistrz.
- W roku 2013 deklaracje śmieciowe złożyło prawie 33 tys. osób. Czyli tyle osób zadeklarowało, że mieszka w Szczecinku i będzie ponosiło opłatę za śmieci. W tej chwili tych deklaracji jest 31 719. Sprawdzając dane meldunkowe nie widzimy żadnego „tąpnięcia” i wyludnienia naszego miasta. (Jak wynika z danych Urzędu Miasta, na dzień 20 grudnia 2018 roku w Szczecinku były zameldowane 38 104 osoby – dop. red.)
- Łącznie cała operacja związana z odbiorem śmieci i ich dalszym zagospodarowaniem kosztuje miasto w ciągu roku 6 mln 521 tys. 700 złotych. Wszyscy ci mieszkańcy, którzy do tej pory złożyli deklarację, pokrywają tę kwotę. My, jako Urząd Miasta, nie mamy prawa tak kalkulować cen, żeby jakieś pieniądze zostawały w ratuszu, więc to musi być zawsze bardzo precyzyjnie policzone. Więc tę kwotę dzisiaj będziemy dzielili na te 31 719 osób, które złożyły deklaracje, co spowoduje, że ta cena na każdą osobę automatycznie będzie wyższa niż dotychczas.
- Sprawdziliśmy i wiemy, że statystycznie każdy mieszkaniec Szczecinka zaczął w stosunku do 2013 roku produkować o 50 kg więcej śmieci rocznie. Dla przykładu 3-osobowa rodzina produkuje już 150 kg więcej śmieci rocznie. Ale osób, które złożyły deklarację, jest o 1250 mniej. Nie mamy narzędzi formalno-prawnych, żeby wyciągnąć konsekwencje w stosunku do osób, które nie piszą prawdy w deklaracjach. W stosunku do posiadanych przez nas danych, w deklaracjach „zgubiło się” ok. 6 tys. ludzi. I ci, którzy uczciwie płacą za odbiór odpadów, finalnie płacą za osoby, które od płacenia się uchylają. Bywa też tak, że właściciel posiadający kilka nieruchomości na wynajem deklaruje, że w danym lokalu mieszka jedna osoba, a mieszkają np. trzy czy cztery, które też przecież produkują śmieci. I w takiej sytuacji za odbiór ich śmieci płacą inni mieszkańcy. Są sytuacje, gdy właściciel mieszkania pobiera od najemców opłatę za śmieci, ale ona nie trafia do ratusza tylko do kieszeni właściciela. W każdym mieszkaniu jest licznik z wodą. I na podstawie zużycia wody będzie można określić, ile osób mieszka w danym lokalu – dodaje Daniel Rak.
Więcej na ten temat w jutrzejszym (4.04) Programie Samorządowym oraz w najbliższym wydaniu „Dzień Dobry Szczecinek”.
Tekst: Marzena Góra
Foto: Sławomir Włodarczyk