Na rowerze z Sójczego Wzgórza do Parsęcka
- Aktualności
O szczecineckim Kontrakcie Samorządowym napisaliśmy już niemal wszystko. Przypomnijmy, że w jego ramach Szczecinek unowocześnił oświetlenie uliczne, zbudował też sieć ścieżek rowerowych, a w fazę końcową weszła właśnie budowa multimedialnych przystanków autobusowych.
Okazuje się jednak, że miasto otrzymało możliwość rozszerzenia zadań realizowanych w ramach Kontraktu.
- O budowie ścieżki rowerowej od ronda Leśne na Sójczym Wzgórzu do Parsęcka myśleliśmy już od dłuższego czasu. Nasze plany się wreszcie ziściły. Na rowerową inwestycje otrzymaliśmy wsparcie finansowe z Regionalnego Programu Operacyjnego WZ na lata 2014-2020 - mówi "Miastu z Wizją" wiceburmistrz Maciej Makselon.
- Kwota jaka wpłynie do kasy ratusza to 1,75 mln zł. Szacujemy, że inwestycja kosztować będzie nieco ponad 2 mln zł. Dofinansowanie jest więc znaczące i wynosi 85 proc. jej kosztów.
Jak powiedział nam burmistrz, przyszła ścieżka rowerowa biec będzie od Sójczego Wzgórza wzdłuż małej obwodnicy Szczecinka, koło ronda WOŚP i dalej do domków jednorodzinnych (granica miasta) przy drodze wojewódzkiej nr 172.
- W planach jest budowa dalszego odcinka - do Parsęcka. W pierwszych rozmowach jakie prowadziliśmy z Gminą Szczecinek wójt Ryszard Jasionas deklarował, że jest zainteresowany tą inwestycją. Myślę, że deklaracja pozostaje aktualna i w przyszłym roku ścieżka rowerowa połączy Szczecinek z Parsęckiem.
Budowa nowej szczecineckiej ścieżki rowerowej będzie etapowana i rozłożona na dwa lata. - Inwestycję planujemy zwieńczyć do 30 listopada 2020 roku. Niebawem ogłosimy przetarg na roboty - ujawnia burmistrz M. Makselon.
W tym miejscu należy podkreślić, że w chwili projektowania budowy małej obwodnicy Szczecinka, granica administracyjna miasta kończyła się na obecnym rondzie Leśnym. Dalej były to tereny Gminy Szczecinek, które 1 stycznia 2010 roku włączono do miasta.
- Myśmy tę część małej obwodnicy zagospodarowali. Myślę tu o budowie chodnika i ścieżki rowerowej od ronda Generalskie do ronda Leśne. Dalej to jest, przynajmniej dla rowerzystów, przysłowiowa droga rzez mękę - podkreśla nasz rozmówca.
- Kamienistą ścieżką - drogą techniczną nie da się po prostu jeździć. Dlatego rowerzyści często wjeżdżają na obwodnicę narażając się na mandaty, bo jazda jednośladem jest tam zabroniona.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk