Mysia Wyspa do wzięcia

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 29.01.2020 / Komentarze
SAPiK szuka nowego dzierżawcy nadwodnej restauracji i kawiarni

W minionych sezonach letnich punktem gastronomicznym na Mysiej Wyspie zarządzał Pub „Garage”. Umowa się skończyła, tym samym Samorządowa Agencja Promocji i Kultury szuka nowego dzierżawcy na sezon letni 2020

„Najbardziej klimatyczne miejsce w Szczecinku poszukuje nowego dzierżawcy, na sezon 2020. Szczegółowe informacje będą udzielane pod nr telefonu: 537 999 058 od poniedziałku do piątku, w godz. 8-15”.

Mysia Wyspa świętuje w tym roku 10 urodziny. Z pewnością niewielu już pamięta, że jedno z najurokliwszych miejsc Szczecinka zaczęło się na nowo rodzić w 2010 roku - roku jubileuszu 700-lecia grodu nad Trzesieckiem.

Teren, który w latach 30 ubiegłego stulecia przeżywał swoje lata świetności, po przejęciu Szczecinka przez polską administrację marniał z roku na rok. Na początku obecnego stulecia wielką niegdyś atrakcję przedwojennego Neustettin można było rozpoznać tylko po kikutach wystających z wody kołków po przedwojennym pomoście i fragmentach murowanej zabudowy byłej restauracji.

W 2008 roku burmistrz Jerzy Hardie-Douglas podjął decyzję o rewitalizacji tego terenu. Pierwszym krokiem było przejęcie Mysiej Wyspy od Lasów Państwowych. W grudniu ratusz podpisał akt notarialny o zamianie gruntów z leśnikami. Lasy, w zamian za Mysią Wyspę (pow. 1,48 ha), otrzymały działkę na Kwieciszewie (pow. 2,47 ha). Mimo mniejszego areału Mysia Wyspa była droższa. Biegły wycenił turystyczny obecnie teren na blisko 290 tys. zł. Ratusz dopłacił LP różnicę w kwocie ponad 20 tys. zł.

Jedno z najurokliwszych i najatrakcyjniejszych miejsc w Szczecinku zaczęło się na nowo rodzić w roku jubileuszu 700-lecia miasta. Pomysłodawcą i wykonawcą powrotu do lat świetności tego uroczego zakątka "po drugiej stronie jeziora" był ówczesny szef Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, nieżyjący już śp. Bogusław Sobów.

W 2010 roku roboty na Mysiej Wyspie nabrały tempa. Wycięto samosiejki, głównie olchy i krzaki. Tych było, co niemiara. SzLOT postanowił też wybudować pomost (projekt zakładał, że pomost będzie miał około 300 m2, długość – 60 m, a szerokość od 3 do 4 m).

Procedurę przetargową wygrała firma "Hydrobud" z Ustronia Morskiego. Prace ruszyły i zostały sfinalizowane w sierpniu 2010 roku.

Koszt budowy pomostu na "Mysiej" wyniósł około 500 tys. zł. Miasto pozyskało pieniądze z programu "Civitas Renaissance Plus”.

Z roku na rok Mysia Wyspa piękniała. Teren został uzbrojony m.in. w sieć energetyczną i wodno - kanalizacyjną. Na brzegu jeziora powstała drewniana budowla, w której w sezonie letnim funkcjonuje kawiarnia i restauracja.

Dziesięć lat minęło - dziś Mysia Wyspa jest ulubionym miejscem weekendowego wypoczynku mieszkańców Szczecinka, ich gości, turystów i wczasowiczów. I to nie tylko latem. 

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk