Tragedie na drogach. Mapa śmiertelnych wypadków szybko się zapełnia
- Tv
- Aktualności
Wakacje to bez wątpienia czas, kiedy bardziej niż zwykle dajemy się ponieść beztrosce. Niestety niektórzy z nas zapominają o tym, jak ważne jest bezpieczeństwo. Niekiedy tak cieszymy się na myśl o rozpoczynającym się urlopie lub chcielibyśmy jak najszybciej dotrzeć do celu naszej podróżny, że niektórzy kierowcy tracą czujność na drodze bądź też mocniej wciskają pedał gazu. Niestety o wypadek wówczas nietrudno.
Pokazują to policyjne statystyki, które z dnia na dzień robią się niestety coraz „pokaźniejsze”. Od początku wakacji śmierć na polskich drogach poniosło już 311 osób - łącznie 378 osób (wszystkie wypadki - mapa dn. 25.08, godz. 9). Tylko podczas ostatniej doby zginęły 4 osoby.
„Czarny sezon” trwa również w naszym województwie - na zachodniopomorskich drogach zginęło 20 osób.
Z całą pewnością na wyobraźnię kierowców powinna choć trochę zadziałać „wakacyjna mapa wypadków”. Możemy na niej zaobserwować nie tylko liczbę wypadków, w których ktoś poniósł śmierć, ale również sprawdzimy, w jakiej lokalizacji dane zdarzenie miało miejsce. Mapa ta jest na bieżąco aktualizowana.
- Liczby, tabele czy porównania nie zawsze przemawiają do wyobraźni kierowców i pieszych. Dlatego też każdego dnia przez cały okres wakacji Policja prezentuje bieżącą liczbę i lokalizację wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym z ostatniej doby oraz od początku wakacji – informują funkcjonariusze policji. - Niestety z każdym dniem mapa będzie coraz mniej przejrzysta, ponieważ przybywać będą nowe punkty. Pod każdym punktem kryje się ludzki dramat.
- Bieżąca aktualizacja, w tym zwłaszcza wizualizacja, ma na celu zwrócenie uwagi na skalę tragedii, do jakich dochodzi na polskich drogach. Wypadki drogowe zazwyczaj nie są przypadkiem. Prawie za każdym zdarzeniem kryje się niebezpieczne zachowanie kierowcy lub pieszego. Wielu tragedii można byłoby uniknąć, gdyby przestrzegane były elementarne zasady ostrożności i bezpieczeństwa.
Wakacyjną mapę wypadków drogowych znajdziemy TUTAJ
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk