Dostaniesz mandat, musisz go przyjąć
- Aktualności
Poselski projekt nowelizacji Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia autorstwa PiS zawiera propozycję rezygnacji z odmowy przyjęcia mandatu karnego na rzecz możliwości zaskarżenia nałożonego mandatu do sądu. Projekt zamieszczony został w piątek na stronach Sejmu.
"Propozycje zawarte w projekcie odnoszą się do dwóch zasadniczych kwestii: nakładania kar wolnościowych za wykroczenia przez referendarzy sądowych oraz zaskarżania mandatów karnych" – wyjaśniono w uzasadnieniu propozycji, która otrzymała już numer druku sejmowego. W odniesieniu do tej drugiej kwestii, czyli mandatów karnych autorzy projektu zaznaczyli, że "w konsekwencji proponowanych regulacji, w szczególności przerzucenia ciężaru procesowego zaskarżenia mandatu na ukaranego, należałoby się spodziewać znacznego zmniejszenia wpływu spraw o wykroczenia do sądu".
- Ponadto proponowane postępowanie odciążyłoby funkcjonariuszy od składania dużej liczby wniosków o ukaranie, na rzecz przekazania do sądu materiałów sprawy – uzasadniono. Obecnie w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.
"Jak wskazuje praktyka, przeważająca większość spraw o wykroczenia wnoszonych do sądu w związku z odmową przyjęcia mandatu przez sprawcę, kończy się wydaniem prawomocnego wyroku skazującego. Poza tym odmowa przyjęcia mandatu przez sprawcę niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia w sprawie o wykroczenie" – argumentują autorzy projektu.
"Z tych względów proponuje się przyjęcie założenia, że grzywna nałożona mandatem karnym przez funkcjonariusza staje się wykonalna na dotychczasowych zasadach, a ukarany nie może odmówić przyjęcia mandatu". Jak w nim dodano, ukarany będzie mógł zaskarżyć w ciągu siedmiu dni do sądu rejonowego nałożony mandat karny, w zakresie zarówno co do winy, jak i co do kary.
Projekt wpłynął do Sejmu w piątek. Według zapisów proponowanej nowelizacji nowe przepisy miałyby wejść po upływie 14 dni od ich ogłoszenia.
Tekst: Sławomir Włodarczyk
Foto: Shutterstock
Źródło: TVN24